Data: 2002-04-17 10:29:23
Temat: Re: Czysto?ć seksualna i problem tzw. u?wiadomienia
Od: "Duch" <a...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Jedni chcą burzyć schody innych i budować własne,
bo chca realizowac wlasne marzenia, a nie byc ograniczonymi przez "starych"
> a tamci mają swoje pewne
> i odpowiedzialne i nakłaniają tych młodych by wchodzili po problemach i
> zagadnieniach przez nich wytyczonych. Jednak tamci budują odmienne.
> mają własne zdanie.
Dokladnie.
> Pan od Puchatka mówi o własnym zdaniu. Ale tu nie tylko chodzi o własne
> zdanie, ale i o koncepcje własnego życia... młoda osoba chce burzyć stare
> i stawiać nowe. Umeblowanie własnego świata nie jest proste bo nachodzi
> na świat innych ludzi umeblowany tak jak oni chcieli... narzucony wizją i
> moralnością jaką tamtym zaszczepili.
Troche sie tu nie zgodze.
IMO, to nie jest kwestia wylacznie umeblowanie, tak? albo inaczej?
Tu raczej chodzi o to ze mlodzi nie widza swoje marzenie a nie widza
tego "zlego" co za nim stoi, roznych pulapek.
Starzy widza te pulapki i sie denerwuja i przekazuja nerwy mlodym
ktorzy tego nie chca slyszec.
Starzy nie ustawili mebli przez przypadek, to wynik tysiacletniej ewolucji.
Prosty, naiwny przyklad:
dziecko widzi szczeniaczka i chce go miec! A ojciec: Nie!
Dobra, kompromis, ojciec mowi: w porzadku, ale z pieskiem
trzeba wychodzic rano, wiec daje warunek:
jezeli bedziesz wychodzic o 8:00, przed przedszkolem
przez tydzien z psem sasiada, kupimu tego pieska. Bedziesz??
Dziecko: Jasne, ze tak!!!
Wiesz byl wynik experymentu?
3 dzien, 8:00, rano, budzenie na spacer z pieskiem.
Tato... Co? Ja juz nie chce pieska.
Taka jest mniej wiecej roznica pomiedzy marzeniem mlodych,
a "zgrzedliwoscia" doroslych. :-)
Mlody nie chce wiedziec jaka jest "natura" tych juz poustawianych mebli.
A w dzisiejszych czasach panuje moda na to by pokazywac "meble starych"
jako wyraz glupoty, zabobonu itp. :-) Glupota! Nienawisc!
Zreszta Ci wszyscy z moich znajomych ktorzy poszli sciezka wolnosci,
sa dzisiaj bardzo sfrustrowani, sam chyba pisales ze ludzie sa
zextremizowani.
Dlaczego? W koncu tzw. "kultura mlodych" jest dzisiaj w dominacji,
a "kultura starych" jest wysmiewana, mocno krytykowana.
Dlaczego wiec ludzie sie "poddenerwowani"? Czemu agresja wzrasta?
> Tu nie tylko chodzi o odpowiedzialność,
> bo to można połączyć z własną wizją
> seksualności. Z seksualnością jaką znajdujemy w bibli szatana.... przecież
> nawet
> tam ukierunkowane jest wszystko na wolność... a zabroniony sex ze
> zwierzątkami ;)
> To się nazywa tolerancja.... na własny pogląd na te sprawy...
Ktos mlody nie widzi swiata takim jakim jest, nie widzi tych wszystkich
pulapek.
Chce robic swoje, a "stary zgred" mu podszeptuje, krytykuje, to zle i tamto
zle,
po prostu pokazuje mu te "negatywa".
"Dawnej" mlody zawsze sie wachal pomiedzy swoim marzeniem, a strachem
przed konsekwencjami szeptanymi przez starych.
Dzisiaj szepty starych, nazwane zostaly "zabobonem", "zgredostwem",
ku uciesze mlodych, oczywiscie :-), ale "swiat mlodych" staje sie
coraz gorszy przez to, IMO. Mlodzi ludzie sie extremizuja, bo tak naprawde
nie radza sobie w tej rzeczywistosci. Kto winny??? Oczywiscie zgredy! :-)
> Jednak młodzi buntownicy umeblowujący sobie życie często gubią się w
swojej
> wolności, bo brak im niestety mądrości, doświadczenia no i rzeczywiście
> odpowiedzialności....
Gubia sie bo nie znaja "prawdziwej natury pragnien" (ale to madre:-) ).
Ogladales film: porwanie Agaty?
Prasa zrobila nagonke: Narzucajaca sie konserwatywna rodzina niszczy milosc
Agatki.
Po 2 latach ta Agata wrocila do rodziny twierdzac, ze byl to wielki blad, co
zrobila.
Zreszta... w latach 60-tych byla idea takich np. komun mlodziezowych,
wolnych od zabobonu starych (kurde, to wszystko bylo przerabiane :-) ).
Mi sie to podobalo :-)
Wiesz jak konczyly sie takie komuny? Wioseczka narkomanow...
A, dlaczego nie bylo tam lepiej niz u zgredow?????
W tym wszystkim wazna role odgrywa dzisiaj jeszcze jeden czynnik, IMO:
swiat telewizyjny, medialny, tworzy wielka, dziwna rzeczywistosc.
Pozdrawiam! Duch
|