Nie rozumiesz.
Nie ma mowy o "historycznej poprawności".
Tam nawet nie ma tez opartych na twardych faktach, lecz tylko
na domniemaniach (to opinie także z forów m-n i nie związane
z Polską), czyli to nie jest wynik studiów historycznych czy
"praca naukowa".
Pewną część z nich nie daje się zanegować, zaś pozostałe
są już produktem albo paranoi, albo mitomanii, lub wreszcie
rasizmu.

Kolejna rzecz to forsowana przez Grossa odpowiedzialność
zbiorowa wobec Polaków za coś o wiele powazniejszego niż
antysemityzm.

Co ciekawe: Gross w polskich wywiadach nt tej książki
"stępia" i dzieli przez 2 albo więcej swoje tezy, które puścił
w świat.
Dlaczego to robi?
Daje ci to do myślenia?
Powinno IMHO. I to bardzo.

Gross potraktował temat poszukiwania kosztowności w grobach
hebrajskich po II wś w okolicach Treblinki jako swoisty czubek
góry lodowej i napisał książkę "demaskującą" w całości tę górę.
Demaskującą w oparciu o jego paranoję i mity, nie zaś o fakty.
Nie da się przy tym zarzucić mu, że napisał w niej nieprawdę,
ale gloryfikowanie rzetelności tej publikacji zostawiłbym jednak
amatorom beletrystyki, tudzież sensacji historycznej, bardziej.

--
CB

Użytkownik "zażółcony" <r...@x...pl> napisał w wiadomości
news:imcrks$qv6$1@news.onet.pl...

> Słyszałem podobne opinie. To jest główny zarzut wobec książki:
> że pomimo historycznej poprawności, nie da się jej przeczytać
> tak, by nie wyrobić sobie fałszywego i bardzo negatywnego wizerunku
> o narodzie Polaków.
> Obawiam się po prostu, że książka ta nie jest przeznaczona dla ludzi
> przeciętnie dojrzałych intelektualnie/emocjonalnie. Zresztą, co tu dużo mówić,
> żadna poważna, obfitujaca w śmierć i mord a prawdziwa historia
> - nie nadaje się dla 'zwykłych ludzi'.