Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!fu-berlin.de!postnews.google.com!2g2000
yqp.googlegroups.com!not-for-mail
From: Nemezis <s...@g...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: :D
Date: Thu, 26 Apr 2012 17:14:43 -0700 (PDT)
Organization: http://groups.google.com
Lines: 179
Message-ID: <3...@2...googlegroups.com>
References: <a...@r...googlegroups.com>
<a...@r...googlegroups.com>
<f...@n...googlegroups.com>
<f...@v...googlegroups.com>
<9...@b...googlegroups.com>
<jnap0f$e0t$2@news.icm.edu.pl>
NNTP-Posting-Host: 65.255.37.131
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1335485684 26059 127.0.0.1 (27 Apr 2012 00:14:44 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Fri, 27 Apr 2012 00:14:44 +0000 (UTC)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: 2g2000yqp.googlegroups.com; posting-host=65.255.37.131;
posting-account=teC2YQoAAAAZN05u4G3GCZPXcOhpjJci
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: SAMSUNG-SGH-i900/1.0 (compatible; MSIE 4.01; Windows CE; PPC)/UC
Browser7.8.0.95,gzip(gfe)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:633969
Ukryj nagłówki
medea napisał(a):
> W dniu 2012-04-26 02:05, Nemezis pisze:
> >
> > Nemezis napisaďż˝(a):
> >> Ten t�umacz googlowski to si� nadaje, w dup� sobie mog� wsadzi�
> >> Czyli b�dzie tak
> >>
> >> Czytali�cie histori� Jesse Jamesa.
> >> Jak �y�, jak umar�.
> >> Podoba�o si� wam,
> >> zapytajcie o wi�cej.
> >> Tak wi�c pos�uchajcie historii Bonnie i Clyde.
> >> A wi�c tak,
> >> Clyde ma przyjaci�k�.
> >> Jest �adna a jej imi� to Bonnie.
> >> W dw�jk� tworz� gang Barrow.
> >> Nazywajďż˝ siďż˝
> >> Bonnie Parker i Clyde Barrow.
> >> Bonnie i Clyde.
> >> Bonnie i Clyde.
> >> Kiedy pozna�am Clyde'a
> >> byďż˝ dobrym facetem,
> >> szczerym
> >> i prawym.
> >> Widzia�a� jak spo�ecze�stwo niszczy mnie.
> >> Bonnie i Clyde.
> >> Bonnie i Clyde.
> >> Co nie napiszďż˝
> >> o niej i mnie,
> >> ��daj� zabicia
> >> z zimnďż˝ krwiďż˝.
> >> To nie jest �mieszne,
> >> zobowi�zali�my si� sobie by� spokojni,
> >> gdy ktoďż˝ zaczyna krzyczeďż˝.
> >> Bonnie i Clyde.
> >> Bonnie i Clyde.
> >> Za ka�dym razem gdy policjant us�ysza�,
> >> �e w bara�u lub w banku
> >> byďż˝ napad.
> >> Dla policji
> >> nie by�o to tajemnic�.
> >> To znak Clyde Barrow,
> >> Bonnie Parker.
> >> Bonnie i Clyde.
> >> Bonnie i Clyde.
> >> Teraz jest czas
> >> by pr�bowa� ustatkowa� si�.
> >> Aby przej�� spokojnie do domu.
> >> W trzy dni znajdďż˝ nas
> >> tam tac tac tac.
> >> Z karabinami maszynowymi
> >> zaatakujďż˝ nas.
> >> Bonnie i Clyde.
> >> Bonnie i Clyde.
> >> W ci�gu tych trzech dni
> >> upadniemy razem.
> >> Mnie, nie odchodzi,
> >> �e jestem przekl�ty, to o Bonnie dr��.
> >> Jakie to ma znaczenie,
> >> moja �mier�.
> >> Moja Bonnie.
> >> Sk�ra mi cierpnie i ca�a dr�� o Clyde'a Barowa.
> >> Bonnie i Clyde.
> >> Bonnie i Clyde.
> >> W ka�dym razie
> >> nie mogli wi�cej ucieka�.
> >> Jedynym rozwi�zaniem
> >> by�a �mier�.
> >>
> > Pozastanie �lad po nich
> > gdy umarli.
> > Wielu do piek�a posz�o
> > zanim oni umarli,
> > Barrow and Bonnie Parker
> > _______
> > No tak na mniej wi�cej
> >
> > O tej ko�c�wce jeszcze zapomnia�em. Tak wi�c Barrow by� dobrym
> > cz�owiekiem, kt�ry by� niszczony przez spo�ecze�stwo, bo tak jest z
> > tymi co s� dobrzy gdy spo�ecze�stwo jest z�e . Bonnie spotka�a Clyde i
> > zakocha�a si� , da�a mu te� si�� do buntu, gdy spo�ecze�stwo jest
z�e
> > zaczeli to spo�ecze�stwo okrada� , walczy� z nim o swoje dobro. Wielu
> > z�ych do piek�a str�cili zanim zgineli. Czysty romantyzm, buntownicy
> > dla kt�rych nie ma miejsca w ob�udnym, zak�amanym, bezlitosnym,
> > spo�ecze�stwie. Wymierzyli kar� temu spo�ecze�stwu kosztem norm kt�re
> > to spo�ecze�stwo i tak nie przestrzega�o. Najwa�niejsza jednak by�a
> > mi�o�� kt�r� si� darzyli, jest to fajnie za�piewane, pokazuje jak
oni
> > nawzajem trosz� si� bardziej o tego drugiego i b�l jego i co si� z ni�
> > stanie, pokazuje pi�kne partnerstwo.
>
> Dzi�ki glob za t�umaczenie i w og�le przypomnienie o filmie. Musz� go
> sobie przy okazji jeszcze raz obejrzeďż˝.
>
> Ewa
A wiesz że Bonnie pisała poezję?
Lata 30ste XX wieku.
Ona drobniutka kobietka, mirząca zaledwie 150 cm i ważąca 41 kg,
inteligentna absolwentka uniwersytetu. Bardzo atrakcyjna osoba, wedle
opini znajomych. Miała kręcone, rudo-blond loki i ładną, piegowatą
buzię. Ulubionym kolorem Bonnie był kolor czerwony - on też dominował
w jej garderobie. Bardzo młodo wyszła za mąż, bo w wieku lat 16-stu.
Małżeństwo okazało się krótkotrwałe - mąż w rok po ślubie trafił do
więźenia. Od stycznia 1929 para była w separacji. Zarabiała na życie
jako kelnerka, czekając aż życie przyniesie jej coś więcej niż biedę i
nudę.
On to 17o cm wzrostu, 77 kg wagi, gładko zaczesany szatyn, z
przedziałkiem na lewo. Uwielbial grać na saksofonie natomiast edukację
omijał szerokim łukiem, z ledwością kończąc 5-tą klasę. Spotkali się w
styczniu roku 1930, w mieszkaniu przyjaciółki - To była miłość od
pierwszego wejrzenia. Swoją wspólną przestępczą karierę rozpoczeli od
serii drobnych włamań i kradzieży, częstokroć tylko dla kilku
dolarów... W latach 1933-34 okupowali czołówki gazet, w momencie,
kiedy kaliber ich przestępstw stawał się większy, policja nieustannie
zaczęła deptać im po piętach."Kibicowało im wielu zwykłych ludzi
zmęczonych codziennością amerykańskiego Wielkiego Kryzysu. Historyk
Jonathan Davis twierdzi, że wtedy "każdy, kto napadał na banki lub
walczył z prawem, tak naprawdę wprowadzał w życie ukryte marzenia
dużej części społeczeństwa".
Rabowaii banki, sklepy i stacje benzynowe w pięciu stanach a
amerykańskie społeczeństwo było zafascynowane ich losami. Para
potrafiła się świetnie wypromować i zadbać o popularność. Bardzo
chętnie fotografowali przybierając dramatyczne pozy, dzierżąc w
dłoniach broń, a zdjęcia wraz z amatorską poezją swego autorstwa
Bonnie wysyłała później do gazet. " Bonnie Parker i Clyde Barrow byli
pierwszymi celebrities wśród przestępców , opinia publiczna traktowała
ich jak romantycznych bohaterów.
23 maja 1934 r. grupa poszukiwawcza urządziła zasadzkę na drodze,którą
para miała przejeżdżać.Dowódca policjantów kazał strzelać bez
ostrzeżenia, gdy tylko wóz przestępców się zbliży. W strzelaninie
policjanci opróżnili magazynki broni automatycznej, półautomatycznej i
pistoletów. Clyde leżał z przodu w kałuży krwi. Hinton podbiegł do
auta od strony Bonnie i otworzył drzwi. "Od tej chwili ten obraz
będzie mnie prześladował" - pisał później. "Widzę, jak wypada przez
otwarte drzwi, piękna i drobna młoda dziewczyna... W tle spalonego
smrodu prochu czuję lekki zapach perfum". Tego dnia wypełniła się
przepowiednia z wiersza Bonnie: "Któregoś dnia zginą razem, i
pochowają ich ramię w ramię, dla niewielu będzie to smutek, dla
policji to ulga,ale dla Bonnie i Clyde'a to śmierć".
|