Tomasz <t...@p...onet.pl> napisał(a):

> Lekarze z Jastrzebiej Gory twierdza ze na DO mozna zwiekszyc ilosc
> weglowodanow nawet do 150 g dziennie bez szkody dla organizmu ( to znaczy
> jedzac dotychczsowa ilosc tluszczu).
> Jesli isc dalej tym tropem to przy wadze 75 kg jest to 2 g / kg wagi.
> Przy proporcjach 1:2:2 wychodzi na to ze 50% energii pochodzi z weglowodanow
> a 50% z tluszczow. Jest to wg JK najbardziej szkodliwy stosunek energii,
> powodujacy wiekszosc chorob cywilizacyjnych.
> Ze wzgledów zdrowotnych lekarz "optymalny" zalecil mi zwiekszenie ilosci
> spozywanych weglowodanow ( dotychczas jadlem 1 g / kg wagi). Czy mozna wiec
> bezpiecznie stosowac taki stosunek 1:2:2 ?
>
> Ilosci bialka nie moge zmniejszyc, tluszczu zwiekszyc tez nie moge bo przy
> duzym spozyciu weglowodanoew bede mial za duzo Kcal (prowadze siedzacy tryb
> zycia).
> Jedyne co mi przychodzi do glowy to zmniejszyc drastycznie ilosc tluszczu,
> zwiekszyc ilosc weglowodanow i to bedzie tez bardzo zdrowo (rownierz wg JK).
>
no coś mi się tu nie zgadza,
zalecane przez miszcza proporcje to 1:2,5-3,5 :0,8
z tym że ilość B to max 1g na 1 Kg wagi należnej, białko i węgle można
zwiększac tylko w przypadku wyższej intensywności życia i dla młodych
ewentualne modyfikacje mogą być stosowane w leczeniu schorzeń.
pozdrowienia Ali


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/