Data: 2009-01-20 21:12:09
Temat: Re: DO JADRYSA
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości:
>>>>> ...znużony facio na plaży
>>>>> całuje leżącą na złotym piachu damę swego serca po stópkach,
>>>>> posuwając
>>>>> się
>>>>> w stronę kolanek po jej łydkach, słońce pali z góry, żar, usta
>>>>> spieczone...
>>>>> znużony podnosi głowę, jak podróznik oceniający ogrom odległości od
>>>>> celu,
>>>>> przy czym jego spojrzenie spod dłoni przystawionej do spoconego
>>>>> czola
>>>>> pada
>>>>> w zupełną dal... tam, gdzie jest właściwa ONA... i wtedy na ekranie
>>>>> pojawia
>>>>> sie cała postać wniebowziętej, lecz trochę sennej od pieszczot
>>>>> dziewczyny z
>>>>> nogami kilkakrotnie dłuższymi, niż natura chciała ;-D
>>>> Trochę dodałaś od siebie. Taki długi ten film nie był. ;)
>>> Niczego nie dodałam - piszę scenariusze, one muszą zawierac to, co w
>>> oczy
>>> sie nie rzuca, a czyni całość ;-)
>> Było tam jeszcze niebo i horyzont oraz najazd i odjazd. :)
> Niebo i horyzont jest w scenariuszu ("słońce pali..." oraz "w zupełną
> dal"), a reszta zależy już od reżysera...
Dobra, i tak odrzucam go w całości. ;)
--
pozdrawiam
michał
|