Jak przyrzadzic soje?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 45

1. Data: 2003-03-14 06:52:04

Temat: Jak przyrzadzic soje?
Od: "Krzysztof" <K...@g...de> szukaj wiadomości tego autora

Witam
Czy moglby mi ktos podrzucic jakis przepis dotyczacy soi.
Ugotowalem ja podobnie jak soczewice ale musze przyznac ze smakiem jestem
rozczarowany.Jak wiec ja najlepiej przyrzadzic?

pozdrawiam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2003-03-14 07:19:40

Temat: Re: Jak przyrzadzic soje?
Od: "Deuter" <d...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Czy moglby mi ktos podrzucic jakis przepis dotyczacy soi.
> Ugotowalem ja podobnie jak soczewice ale musze przyznac ze smakiem jestem

zobacz na puszkkka.spinacz.pl masz tam cale mnostwo przepisow na potrawy z
soi.

Pozdrawiam,
Deuter

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2003-03-14 07:21:08

Temat: Re: Jak przyrzadzic soje?
Od: Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Krzysztof" <K...@g...de> napisał w wiadomości
news:b4ru6p$22int3$2@ID-141503.news.dfncis.de...
> Witam
> Czy moglby mi ktos podrzucic jakis przepis dotyczacy soi.
> Ugotowalem ja podobnie jak soczewice ale musze przyznac ze smakiem jestem
> rozczarowany.Jak wiec ja najlepiej przyrzadzic?

Najlepiej w ogóle nie jeść tego paskudztwa. Masz tyle innych źródeł białka,
a upierasz się na najbardziej szkodliwe. Soja zawiera fitoestrogeny, które
mogą zaburzać Twoją gospodarkę hormonalną. Soja zawiera także kwasy
organiczne, które reagują z mikroelementami w tworząc związki
nieprzyswajalne. Soja do tego zawiera inhibitor trypsyny, czyli związek
unieczynniający enzym trzustkowy trawiący białka. Jakby tego było mało, to
soja zawiera jeszcze ureazę, enzym który rozkłada obecny w żołądku mocznik -
stały składnik soku żołądkowego - na amoniak. Z kolei amoniak szybko
przekształca się w zasadę, która neutralizuje kwas solny. Zaburzasz więc
środowisko już w żołądku.

Po co to wszystko?

Pozdrawiam
Leszek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2003-03-14 10:13:19

Temat: Re: Jak przyrzadzic soje?
Od: "wally" <w...@p...okay.pl> szukaj wiadomości tego autora

(ciachu-ciach)
> Pozdrawiam
> Leszek
No czuje tu ponowna propagande DO, ale ja nie o tym... Wlasciwie to chcialem
wprost przeciwnie - sprobowac tej dietki :) Po prostu slyszalem duzo dobrego
o dietach ketogenicznych a od DO odstraszala mnie tylko i wylacznie cala ta
ideologiczna otoczka wytwarzana przez Kwasniewskiego (notabene: doktorem
czego on jest? bo na WSZYSTKICH optymalnych stronach na ktore zajzalem jest
pisane: dr. J. Kwasniewski). A pomyslalem sobie, ze moge sprobowac tej diety
bez bawienia sie w te wszystkie ideologie i nie traktujac jej jako panaceum
a poprostu jako sposob na zachowanie szczuplej sylwetki.
I tu moje pytania: czy aby poznac zasady tej diety wystarczy przeczytac
ksiazke "Dieta Optymalna" czy tez trzeba sie zaglebic w inne lektury? I po
drugie jak powinienem ja zmodyfikowac by nie zahamowac wzrostu miesni (lubie
sobie pochodzic na silownie i mnie ciesza efekty)? Mysle, ze 1g bialka/kg
masy ciala to znacznie za malo...
Dzieki z gory za odpowiedzi!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2003-03-14 10:42:42

Temat: Re: Jak przyrzadzic soje?
Od: "iza" <i...@i...org> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "wally" <w...@p...okay.pl> napisał w wiadomości
news:b4sa0j$8ij$1@news.onet.pl...
> (ciachu-ciach)
> > Pozdrawiam
> > Leszek
> No czuje tu ponowna propagande DO, ale ja nie o tym... Wlasciwie to
chcialem
> wprost przeciwnie - sprobowac tej dietki :) Po prostu slyszalem
duzo dobrego
> o dietach ketogenicznych a od DO odstraszala mnie tylko i wylacznie
cala ta
> ideologiczna otoczka wytwarzana przez Kwasniewskiego (notabene:
doktorem
> czego on jest? bo na WSZYSTKICH optymalnych stronach na ktore
zajzalem jest
> pisane: dr. J. Kwasniewski).

Jest lekarzem, ale ja zawsze powtarzam: i coz z tego???
(Dla mnie bardziej liczy sie fakt, ze zlamal kilka bzdurnych
stereotypow dot. odzywiania).
Znam cale zastepy konowalow, ktorzy nie maja pojecia o biochemii,
fizjologii, farmakologii itd....
Wracajac do DO i propagandy....jakos sie specjalnie optymalnym nie
dziwie, ze propaguja swa diete przy kazdej okazji. Byc moze, gdybym i
ja na jakiejs diecie tak ozdrowiala, czula sie tak swietnie i w
dodatku pozbyla kilkunastu (kilkudziesieciu) zbednych kilogramow,
zbudowalabym w sieci strone-pomnik i namawiala wszystkich do
przejscia na TA diete.
Mnie tez odstraszala cala ta otoczka ideo, ale zapewniam Cie, wielu
ludzi stosujacych diete optymalna lub inna ketogeniczna ma ja po
prostu w nosie (wejdz na strony i fora dla kulturystow i innych
sportowcow, dla ktorych liczy sie wylacznie aspekt biochemiczny i
efekty dzialania czegos W PRAKTYCE).
A dieta zla nie jest:-)
Na pewno warto sprobowac i poobserwowac wlasny organizm, by miec
opinie na ten temat, a nie pisac bzdety na grupie, ze DO = objadanie
sie smalcem i golonka ;-////

pozdr, Iza
ps. nie znosze (nie jadam) golonki i smalcu, lubie za to salatki z
oliwa i jajecznice na masle :-P

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2003-03-14 11:14:52

Temat: Jest: DO, było: Jak przyrzadzic soje?
Od: "Kafka" <i...@N...pl> szukaj wiadomości tego autora

> A dieta zla nie jest:-)
> Na pewno warto sprobowac i poobserwowac wlasny organizm, by miec
> opinie na ten temat, a nie pisac bzdety na grupie, ze DO = objadanie
> sie smalcem i golonka ;-////
>
> pozdr, Iza
> ps. nie znosze (nie jadam) golonki i smalcu, lubie za to salatki z
> oliwa i jajecznice na masle :-P

Mozesz podac przykladowe dania, jakie jadasz? Zastanawialam sie nad DO, ale
nie mam pomyslu co mozna jesc zamiast "smalcu i golonka ;-)". Wiem, ze to
podejscie laika i tyle. Nie jestem w stanie jesc typowo tlustych potraw, a
MM na mnie jakos nie dziala (chodzi o zbedne kilogramy - BMI 29) i dlatego
szukam innego sposobu.

Moze juz predzej bym sie nad DO zastanowila, ale faktycznie, lekko
fanatyczne wypowiedzi niektorych osob mnie zniechecaja - słowa "sekta i
fanatyzm" wywolują we mnie bardzo negatywne odczucia. Twoje podejscie jest
stanowczo bardziej racjonalne ;-)

Pozdr
Kafka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2003-03-14 12:13:19

Temat: Re: DO, było: Jak przyrzadzic soje?
Od: "iza" <i...@i...org> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kafka" <i...@N...pl> napisał:

>
> Mozesz podac przykladowe dania, jakie jadasz? Zastanawialam sie nad
DO, ale
> nie mam pomyslu co mozna jesc zamiast "smalcu i golonka ;-)". Wiem,
ze to
> podejscie laika i tyle. Nie jestem w stanie jesc typowo tlustych
potraw, a
> MM na mnie jakos nie dziala (chodzi o zbedne kilogramy - BMI 29) i
dlatego
> szukam innego sposobu.

W tej chwili korzystam z gotowego menu, ktore rozplanowal mi przemily
znajomy, uczestnik naszej grupy, zreszta :-)
Jesli tylko pozwoli mi na "kopyrajt" - podesle na priwa :-)
Oczywiscie sama musze komponowac posilki, wiec moge obiecac, ze na
reszte dni cos obmysle i rowniez sie podziele.
Co do MM - na mnie tez jakos nie dzialalo, podobnie jak na moja
"gorsza" polowe i namowionego kolege. Owszem, stabilizacja wagi byla
(i jest), ale to wszystko. Podsumowujac: MM pozwala odzywiac sie duzo
zdrowiej, zapobiega tyciu, ale z tym chudnieciem, mimo staran, bardzo
roznie bywa.

> Moze juz predzej bym sie nad DO zastanowila, ale faktycznie, lekko
> fanatyczne wypowiedzi niektorych osob mnie zniechecaja - słowa
"sekta i
> fanatyzm" wywolują we mnie bardzo negatywne odczucia. Twoje
podejscie jest
> stanowczo bardziej racjonalne ;-)

:-))))))
Powiem tak: nawet nie zaposiadam ksiazki Dochtora. Atkinsa tez nie,
bo w sieci jest cala masa informacji, jesli tylko zna sie angielski,
mozna w jej zalewie wrecz utonac.
Sledze od dosyc dawna 1 amerykanskie forum dot. diet
niskoweglowodanowych oraz 2 grupy dyskusyjne (tyz hamerykanskie):
jedna ogolna i druga low-carb diet. Moze to kwestia innej
mentalnosci, kultury bycia i zycia w usenetowym stadle, ale nikt na
tamtych grupach nie pali nikogo na stosie z powodu stosowania innej
diety. Przeciez to absurd.
Co sie zas tyczy slowa "sekta" i "fanatyk"....(dla mnie rowniez maja
one wydzwiek b. negatywny)...ciekawe, czy zjadajac na deser truskawki
z 30% smietanka bede juz w "sekcie"? ;-))))))))))))))))

pozdrawiam serdecznie,
Iza

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2003-03-14 14:48:24

Temat: Re: DO, było: Jak przyrzadzic soje?
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kafka" <i...@N...pl> napisał w wiadomości
news:b4sdjl$b41$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > A dieta zla nie jest:-)
> > Na pewno warto sprobowac i poobserwowac wlasny organizm, by miec
> > opinie na ten temat, a nie pisac bzdety na grupie, ze DO = objadanie
> > sie smalcem i golonka ;-////
> >
> > pozdr, Iza
> > ps. nie znosze (nie jadam) golonki i smalcu, lubie za to salatki z
> > oliwa i jajecznice na masle :-P
>
> Mozesz podac przykladowe dania, jakie jadasz? Zastanawialam sie nad DO,
ale
> nie mam pomyslu co mozna jesc zamiast "smalcu i golonka ;-)". Wiem, ze to
> podejscie laika i tyle. Nie jestem w stanie jesc typowo tlustych potraw, a
> MM na mnie jakos nie dziala (chodzi o zbedne kilogramy - BMI 29) i dlatego
> szukam innego sposobu.
>
> Moze juz predzej bym sie nad DO zastanowila, ale faktycznie, lekko
> fanatyczne wypowiedzi niektorych osob mnie zniechecaja - słowa "sekta i
> fanatyzm" wywolują we mnie bardzo negatywne odczucia. Twoje podejscie jest
> stanowczo bardziej racjonalne ;-)

Żeby było śmieszniej, to ja już też nie pamiętam, kiedy jadłam golonkę : )
Jeszcze trochę, a wszyscy skojarzą: golonka=sekta ;)))
czy tak jak iza : truskawki ze śmietaną30%=sekta ;)))))

Już wiem, że zaprzeczanie, że NIE JESTEŚMY ŻADNĄ SEKTĄ - niczego nie
zmieni. Zaszczepiona kilka lat temu idea antysekciarska przez jedynie
słuszną religię
w Polsce wywołuje ciągle ten temat i obawy. Każdy z tą fobią musi sobie sam
poradzić.
Ale przyznam się bez bicia - fanatycznie uwielbiam swoją dietę od 4,5 roku!
;))))
I nie zamienię jej na żadną inną. Proszę mi wybaczyć mój fanatyzm. :)

A przy okazji: dzisiaj na stronie www.optymalni.pl o godz. 18.00 jest CZAT
z doktorem Janem Kwaśniewskim.

Pozdrawiam
Krystyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2003-03-14 14:57:17

Temat: Re: DO, było: Jak przyrzadzic soje?
Od: "Kafka" <i...@N...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Moze juz predzej bym sie nad DO zastanowila, ale faktycznie, lekko
> > fanatyczne wypowiedzi niektorych osob mnie zniechecaja - słowa "sekta i
> > fanatyzm" wywolują we mnie bardzo negatywne odczucia. Twoje podejscie
jest
> > stanowczo bardziej racjonalne ;-)

> Już wiem, że zaprzeczanie, że NIE JESTEŚMY ŻADNĄ SEKTĄ - niczego nie
> zmieni. Zaszczepiona kilka lat temu idea antysekciarska przez jedynie
> słuszną religię
> w Polsce wywołuje ciągle ten temat i obawy. Każdy z tą fobią musi sobie
sam
> poradzić.
> Ale przyznam się bez bicia - fanatycznie uwielbiam swoją dietę od 4,5
roku!
> ;))))
> I nie zamienię jej na żadną inną. Proszę mi wybaczyć mój fanatyzm. :)

Nie wiem jak dla innych, ale dla mnie slowo sekta w stosunku do DO nie
oznacza posilkow jakie sie je (jak ktos lubi to moze jesc smalec i mnie to
nie rusza, ani nie uzyje slowa fanatyzm czy sekta), problem raczej jest w
tym, W JAKI SPOSOB namawia innych do przejscia na "swoja wiare". I tu
niestety, musze przyznac, ze wiele sposob osob "optymalnych" nie uznaje
mozliwosci wyboru, uwaza, ze tylko DO jest najlepsza, dla wszystkich. A to
nie jest prawda - bo kazda osoba musi znalezc swoj zloty srodek.

I wlasnie o to mi chodzilo,
Pozdr
Kafka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2003-03-14 15:47:44

Temat: Re: DO, było: Jak przyrzadzic soje?
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kafka" <i...@N...pl> napisał w wiadomości
news:b4sqkh$m90$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > > Moze juz predzej bym sie nad DO zastanowila, ale faktycznie, lekko
> > > fanatyczne wypowiedzi niektorych osob mnie zniechecaja - słowa "sekta
i
> > > fanatyzm" wywolują we mnie bardzo negatywne odczucia. Twoje podejscie
> jest
> > > stanowczo bardziej racjonalne ;-)
>
> > Już wiem, że zaprzeczanie, że NIE JESTEŚMY ŻADNĄ SEKTĄ - niczego
nie
> > zmieni. Zaszczepiona kilka lat temu idea antysekciarska przez jedynie
> > słuszną religię
> > w Polsce wywołuje ciągle ten temat i obawy. Każdy z tą fobią musi sobie
> sam
> > poradzić.
> > Ale przyznam się bez bicia - fanatycznie uwielbiam swoją dietę od 4,5
> roku!
> > ;))))
> > I nie zamienię jej na żadną inną. Proszę mi wybaczyć mój fanatyzm. :)
>
> Nie wiem jak dla innych, ale dla mnie slowo sekta w stosunku do DO nie
> oznacza posilkow jakie sie je (jak ktos lubi to moze jesc smalec i mnie to
> nie rusza, ani nie uzyje slowa fanatyzm czy sekta), problem raczej jest w
> tym, W JAKI SPOSOB namawia innych do przejscia na "swoja wiare". I tu
> niestety, musze przyznac, ze wiele sposob osob "optymalnych" nie uznaje
> mozliwosci wyboru, uwaza, ze tylko DO jest najlepsza, dla wszystkich. A to
> nie jest prawda - bo kazda osoba musi znalezc swoj zloty srodek.
>
> I wlasnie o to mi chodzilo,

;)
Jeśli zapytasz wegetarianina jaka dieta dla człowieka jest najlepsza, to Ci
odpowie, że tylko wegetariańska, weganin powie, że tylko wegańska,
montiniakowiec powie, że najlepsza jest MM, kulturysta, że ketogeniczna,
japończyk, że dieta japońska, pani Basia z "Kwadransowych grubasów", że
najlepsza jest dieta 1000 kcal", a pani dr Kozłowska z I.Ż.Ż uważa dietę
śródziemnomorską za najlepszą dla WSZYSTKICH (?) Polaków.... itd.
Czy oni wszyscy są sekciarzami?
Przecież fanatycznie polecają swoją dietę 8 )

Pozdrawiam
Krystyna