Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!news.nask.pl!news.ipartners.pl!not-for-mail
From: Joanna <c...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: DOMINACJA MATKI
Date: Mon, 10 Sep 2001 18:18:09 +0200
Organization: Internet Partners
Lines: 52
Message-ID: <B7C2B460.1A9C7%chironia@poczta.onet.pl>
References: <9n87go$mo5$5@news.tpi.pl> <B7BD93E1.19EC6%chironia@poczta.onet.pl>
<9n9qeu$tld$1@zeus.man.szczecin.pl> <9n9r0r$tsb$1@zeus.man.szczecin.pl>
<B7BE5658.19F80%chironia@poczta.onet.pl>
<9ni81r$24j$1@zeus.man.szczecin.pl>
NNTP-Posting-Host: 217.8.166.60
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="ISO-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news2.ipartners.pl 1000138877 13358 217.8.166.60 (10 Sep 2001 16:21:17 GMT)
X-Complaints-To: a...@i...pl
NNTP-Posting-Date: 10 Sep 2001 16:21:17 GMT
X-Subject: Re: Odp: DOMINACJA MATKI
X-Notice1: This post has been postprocessed on the news.ipartners.pl server.
X-Notice2: Subject line has been filtered and any Odp: strings removed.
User-Agent: Microsoft-Outlook-Express-Macintosh-Edition/5.02.2022
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:101727
Ukryj nagłówki
in article 9ni81r$24j$...@z...man.szczecin.pl, Asmira at
a...@p...onet.pl wrote on 10-09-01 14:22:
> Obowiązek alimentacyjny mają także dzieci wobec rodziców, a nawet wnuki
> wobec dziadków. Jednak nie słyszałam o przypadku, że dziadkowie sądownie
> wymuszają na wnukach, którym dobrze się powodzi ustalenie świadczenia
> alimentacyjnego. Niemniej istnieje w tym kraju taka możliwość prawna.
NIektorzy wymuszaja, przeciez znany jest proceder oddawania dzieci do domow
dziecka bez zrzeczenia sie praw rodzicielskich (na starosc moze sie
przydac). I teraz nie przemawia przeze mnie cynizm, bo sama traktowaniem
dziecka w kategoriach szklanki wody na starosc jestem mocno zniesmaczona:(
>
> Joanno, przeraża mnie zdziebko twój cynizm.
> Mnie przynajmniej wychowano w przekonaniu, że rodziną się jest przez całe
> życie i takie rzeczy jak małżeństwo niewiele zmieniają w naszych relacjach.
> W moim przypadku po prostu wzbogaciły grupę bliskich mi osób. Ja sobie po
> prostu nie wyobrażam, że mogłabym nie otrzymać jakiejś pomocy ze strony
> swojej rodziny (i nie mam tu na myśli pomocy finansowej, bo to rzecz
> wtórna), jak również, że ja mogłabym udać, że nie widzę, że ktoś potrzebuje
> wsparcia.
Ja tez sobie nie wyobrazam, ale widze roznice w podejsciu pomiedzy
roszczeniowym "nalezy mi sie", a emocjonalnym zwiazkiem z rodzina i
pomaganiem sobie nawzajem. Wychodze z zalozenia, ze nic mi sie nie nalezy,
bo jestem doroslym czlowiekiem. I rozumialam moich rodzicow, kiedy nalegali,
bym sie usamodzielnila. Jestem im wdzieczna za kazda wspolnie spedzona
chwile, ale nie uwazam, zeby pomaganie bylo obowiazkiem. Czy uwazasz, ze to
cynizm?:) Cyniczne by bylo wykorzystywanie ich bez wdziecznosci i bez gestow
w druga strone. Mam nadzieje, ze kiedys bede mogla im pomoc tak, jak oni mi
pomagali dawniej.
>
> Powiem więcej - to, że moja mama na czas swojego urlopu wzięła mojego synka
> do siebie, jest z jednej strony doraźnie ogromną dla mnie pomocą, ale też i
> dalszym wychowywaniem mnie, bo ona doskonale pamięta o tym, że przyjdzie
> czas, kiedy ona będzie potrzebowała opieki.
>
> Asmira
Wole to rozpatrywac w kategoriach wzajemnych emocjonalnych wiezi, a nie
zobowiazania (ja teraz, a ty potem). W kazdym razie nie neguje wiezi
rodzinnych. Ale dlaczego w tej dyskusji ani slowem nie wspomniala Eliza o
rodzinie meza? Bardzo szanuje prawo moich rodzicow do wypoczynku beze mnie i
mojego brata na karku. I tak dlugo zajmowali sie nami - maja prawo odpoczac.
Gdybym miala dzieci pewnie przyjelabym pomoc, ale nie nalegalybym na takowa.
W koncu babcia czasem lubi byc babcia, ale czasem woli nadrobic zaleglosci,
pojezdzic po swiecie, zaangazowac sie bardziej w prace. Ma swoje zycie i ja
chcialabym zawsze umiec to szanowac.
Pozdr.
Joanna
|