« poprzedni wątek | następny wątek » |
91. Data: 2004-03-26 16:11:01
Temat: Re: Decyzja o dzieckuOn 3/26/04 5:00 PM, Basia Z. wrote: :
> Weronika reprezentuje wg mnie postawę "chciałabym a boję się" i list Pawła
> zachęca do odwagi, nie przekonuje osoby, która nie chce być przekonywana.
>
> W sumie szkoda że Weronika nie odezwała się wiecej niż tylko ten jeden raz.
>
> Z drugiej strony w pełni rozumiem, że ktoś nie chce mieć dzieci i jak
> najdalsza jestem do przekonywania innych do tego, bo i po co ?
> Ale też nie będę przekonywać do tego aby nie mieć i nie podoba mi się jak
> ktoś tu pisze że "nie chcę mieć dzieci, bo nie chcę być obrzygana"
> Macierzyństwo i ojcostwo - to jest wyłącznie prywatna i indywidualna sprawa
> dwojga ludzi.
> Można co najwyżej naświetlić radości i bóle macierzyństwa i napisać, że
> wcale nie jest tak strasznie być obrzyganym ;-)
> Po prostu jest jak juz napisałam - zupełnie inaczej.
A moim zdaniem Paweł nie powinien pisać z taką pewnością, że wszystko
się świetnie ułoży tylko na tej podstawie, że u niego się ułożyło. W
życiu bywa różnie, Weronika pytała o wasze/nasze doświadczenia, a nie o
wróżenie z fusów, jak to się potoczy w jej sytuacji. Zapewnianie, że
wszystko będzie dobrze jakoś mi się kojarzy z podobnym zapewnianiem
pacjenta, który czeka na wyniki biopsji.
Pozdrawiam,
Karola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
92. Data: 2004-03-26 16:11:08
Temat: Re: Decyzja o dziecku [bardzo długie]
"Hanka Skwarczyńska" <hanusia@[asiowykrzyknik]wasko.pl> skrev i
meddelandet news:c41jm9
> > [...] To o mnie?
>
> Nie. Ty mi zwróciłaś uwagę na taką możliwość, a nie przekonujesz
mnie na
> siłę, nie straszysz i nie szantażujesz zespołem Downa. Jest różnica.
Uff, dziekuje :-)
magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
93. Data: 2004-03-26 16:17:18
Temat: Re: Decyzja o dziecku
Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" :
> Tak jest (fakt, że to nie była odpowiedź na moje rozterki, naprawdę dużo
> zmienia). Jednak list Pawła jest w moim odbiorze cokolwiek
> hurraoptymistyczny, a konkretne porady "techniczne" robią na mnie w tym
> kontekście dziwne wrażenie.
>
Ano to fakt, ale można zrozumieć dumnego młodego tatę.
> Dosadne, ale szczere. Zwróć uwagę, że Karolina nie pisze, że manie dzieci
> jest be z powodu obrzygiwania, tylko że Ją to akurat odstręcza. Dla mnie
też
> był to całkiem poważny argument (uodporniłam się, jak przyszło mi sprzątać
> kocią kuwetę, choć kiedy moi rodzice ustawili wnusiowy nocniczek przy
> obiadowym stole, to grzecznie przeprosiłam i poszłam jeść do kuchni).
Daj spokój - ja tez zawsze byłam przeciwna eksponowaniu robienia siku czy
kupy i dzieci miały swój nocnik w łazience, a nie w pokoju. Ale jak któreś
zrobiło coś - no trzeba było uprać, lub powycierać podłogę i tyle.
Dla mnie znacznie gorsza była opieka nad starszą a bardzo bliską osobą, też
wymioty, pampersy itd. Ale wszystko da się przetrzymać, a zwłaszcza wtedy,
kiedy tą osobę kochamy. Przykre było to że ta osoba była niewiele wcześniej
bardzo sprawna i energiczna no i to ze ona z tego nie "wyrośnie" a będzie
coraz gorzej.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
94. Data: 2004-03-26 16:21:17
Temat: Re: Decyzja o dzieckuOn 3/26/04 5:03 PM, Hanka Skwarczyńska wrote: :
>> [...]nie podoba mi się jak ktoś tu pisze że "nie chcę mieć
>> dzieci, bo nie chcę być obrzygana"[...]
>
> Dosadne, ale szczere. Zwróć uwagę, że Karolina nie pisze, że manie dzieci
> jest be z powodu obrzygiwania, tylko że Ją to akurat odstręcza. Dla mnie też
> był to całkiem poważny argument (uodporniłam się, jak przyszło mi sprzątać
> kocią kuwetę, choć kiedy moi rodzice ustawili wnusiowy nocniczek przy
> obiadowym stole, to grzecznie przeprosiłam i poszłam jeść do kuchni).
Hue, zaraz wyjdzie, żem jakaś specjalnie wrażliwa na tym punkcie, ale
jako posiadana przez dwa psy, z których jeden niedawno jeszcze był
szczeniaczkiem, dobrze wiem, co znaczy podwójny psi womit na dywanie
tudzież w bucie. Oczywiście przejaskrawiłam akurat ten aspekt dziecięcej
działalności, co nie znaczy, że inne są mi obojętne. Dzisiaj TŻ
opowiedział mi kawał:
"Mamusiu, a czemu..? Mamusiu, a czemu..? Mamusiu, a czemu..? Mamusiu, a
czemu..? Mamusiu, a czemu..? Mamusiu, a czemu..? Mamusiu, a czemu..?
Mamusiu, a czemu..? Mamusiu, a czemu..? Mamusiu, a czemu..? Mamusiu, a
czemu..? Mamusiu, a czemu gryziesz syfon?"
I tu nie chodzi o moje wygodnictwo, wygodniccy nie mają psów, które
trzeba karmić, pieścić, wyprowadzać i sprzątać po. Chodzi raczej o to,
że ja nie wiem, czy dałabym radę wychować dziecko, czy nie skończyłoby
się to tak, jak na przytoczonym przez Jolę P. forum, gdzie kobieta od
początku anty namówiona przez otoczenie teraz cierpi, a wraz z nią mąż i
niechciane dziecko.
Pozdrawiam,
Karola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
95. Data: 2004-03-26 16:22:47
Temat: Re: Decyzja o dziecku
Użytkownik "Karolina Matuszewska" :
> A moim zdaniem Paweł nie powinien pisać z taką pewnością, że wszystko
> się świetnie ułoży tylko na tej podstawie, że u niego się ułożyło. W
> życiu bywa różnie, Weronika pytała o wasze/nasze doświadczenia, a nie o
> wróżenie z fusów, jak to się potoczy w jej sytuacji. Zapewnianie, że
> wszystko będzie dobrze jakoś mi się kojarzy z podobnym zapewnianiem
> pacjenta, który czeka na wyniki biopsji.
Nie mam pojęcia jaki jest pomyślny procent wyników biopsji, ale urodzenie
zdrowego dziecka - to tak mniej więcej 99 % szans.
Dajcie żyć facetowi.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
96. Data: 2004-03-26 16:32:56
Temat: Re: Decyzja o dziecku
Użytkownik "Karolina Matuszewska" :
> Dzisiaj TŻ opowiedział mi kawał:
> "Mamusiu, a czemu..? Mamusiu, a czemu..? Mamusiu, a czemu..? Mamusiu, a
> czemu..? Mamusiu, a czemu..? Mamusiu, a czemu..? Mamusiu, a czemu..?
> Mamusiu, a czemu..? Mamusiu, a czemu..? Mamusiu, a czemu..? Mamusiu, a
> czemu..? Mamusiu, a czemu gryziesz syfon?"
Ojej, a ja akurat ten aspekt bardzo lubiłam i cierpliwie odpowiadałam na
najgłupsze pytania (może dlatego robię tak nadal na niektórych grupach
newsowych ;-) ). A czego nie wiedziałam - to mówiłam - nie wiem, musze
poszukać w encyklopedii, szukałam i odpowiadałam. Wiesz jak się przy okazji
wykształciłam ?
No ale o gustach się nie dyskutuje, więc już się zamykam.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
97. Data: 2004-03-26 16:35:48
Temat: Re: Decyzja o dziecku [bardzo długie]On 3/26/04 3:50 PM, Hanka Skwarczyńska wrote: :
>> Lektura obowiązkowa dla wszystkich od "urodzisz to pokochasz". [...]
>
> Mwahaha. Z tego, co widzę po pierwszych parunastu postach, jak "urodzisz, to
> pokochasz" przestaje działać, to zaczyna się szantaż "to co, wolałabyś, żeby
> jutro umarło?".
Ośmielę się stwierdzić, że najlepsze jest:
Przerażające jest to, że jej syn dołączy do ludzi ze skazą. Jest pewne,
że będzie miał w przyszłości kłopoty z kobietami. Może wyrośnie z niego
seryjny morderca?
Pozdrawiam,
Karola ubawiona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
98. Data: 2004-03-26 16:48:05
Temat: Re: Decyzja o dziecku [bardzo długie]Użytkownik ":: Solana ::" <s...@h...NO-SPAM.com> napisał w
wiadomości news:c41mkt$im8$1@news.onet.pl...
> [...]
> W razie czego, zapraszam do nas, szybko sie z tego uczucia
> nieszczescia wyleczysz ;-)
Dzięki, ale do osobistego bratanka mam bliżej. On jest co prawda na razie
jeden, ale... ;)))
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
99. Data: 2004-03-26 16:48:17
Temat: Re: Decyzja o dziecku [bardzo długie]"Medea" <e...@p...fm> skrev i meddelandet
news:c41cou$4mg$1@achot.icm.edu.pl...
> Wg artykułu, który sama cytowałaś na psd, to jest późne macierzyństwo.
Ale
> ja się spierać nie będę, bo niby dlaczego miałoby mi zależeć na nazywaniu
> siebie starą, czy późną matką? Tym bardziej nie będę z Tobą uderzać w
> konkury, bo wiem, że na pewno mnie w tej kategorii pokonasz :-).
> Dla przypomnienia http://serwisy.gazeta.pl/edziecko/1,42705,1326681.ht
ml
:)
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
100. Data: 2004-03-26 16:55:07
Temat: Re: Decyzja o dziecku [bardzo długie]
"Hanka Skwarczyńska" <hanusia@[asiowykrzyknik]wasko.pl> skrev i
meddelandet news:c40pb4$dd9$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Magdo, zapewniam Cię solennie, że jeśli kiedykolwiek poczuję się z
tego
> powodu nieszczęśliwa, to będę mieć żal _wyłącznie_ do siebie.
W razie czego, zapraszam do nas, szybko sie z tego uczucia
nieszczescia wyleczysz ;-)
magda, z dwojka demolujaca wlasnie caly dom... ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |