Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.task.gda.pl!not-for-mail
From: "KAria" <k...@N...CHCE.SPAMU.gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Depresja?
Date: Thu, 29 Mar 2007 18:54:33 +0200
Organization: CI TASK http://news.task.gda.pl/
Lines: 58
Message-ID: <eugr08$qqk$1@news.task.gda.pl>
References: <euejjn$lpu$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: rb.ists.pl
X-Trace: news.task.gda.pl 1175187272 27476 87.239.216.21 (29 Mar 2007 16:54:32 GMT)
X-Complaints-To: a...@n...task.gda.pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 29 Mar 2007 16:54:32 +0000 (UTC)
X-Organization-Notice: Organization line has been filtered
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3028
X-RFC2646: Format=Flowed; Response
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3028
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Original-Organization: CI TASK http://www.task.gda.pl/
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:366979
Ukryj nagłówki
Cześć, jeśli nie masz nikogo bliskiego z kim możesz pogadać na ten temat, to
wizyta u psychologa, to dobra rzecz.
Ja właśnie wczoraj byłam u psychologa z moim byłym facetem, bo nasze
rozstanie, które było pół roku temu nadal się ciągnie a ja mam kolejne
poważne problemy zdrowotne i on jest jedyną bliską mi osobą poza rodziną z
którą mogę na ten temat rozmawiać. Jednak to błędne koło ponieważ w jakimś
stopniu przez niego teraz cierpię.
Pani psycholog stwierdziła u mnie depresje i mam nadzieje, że mi pomoże z
tego wyjść, albo da wskazówki jak samej sobie pomóc.
Więc myśle, że nie zaszkodzi pogadać z kimś obcym, kto spojrzy na Ciebie
obiektywnie.
serdeczne...
K
Użytkownik "noname" <n...@...pl> napisał w wiadomości
news:euejjn$lpu$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Nie wiem właściwie od czego zacząć... Od dłuższego czasu czuję się
> dziwnie, ten stan nie przechodzi i nijak nie mogę sobie z nim poradzić.
> Może zaczną od tego, że już od dwóch lat jestem studentem, ale jakoś
> wydaje mi się, że nie znalazłem swojego miejsca na świecie, co jest o tyle
> dziwne, że zawsze wiedziałem, że po LO chce się dalej uczyć. Tak właściwie
> to ja nadal bardziej czuję się uczniem tego liceum, które opuściłem te
> kilka lat temu, z tym miejscem związane są najlepsze chwile w moim życiu i
> najlepsi ludzie, jakich poznałem, z których jeszcze tylko z kilkoma mam
> jakiś kontakt... Studia to dla mnie obowiązek - coś w końcu trzeba robić.
> Nawet jakoś nie mam specjalnej chęci do nauki, uczę się ze strachu, boję
> się egzaminów i cały czas wydaje mi się, że sesja źle się dla mnie
> skończy...
>
> Co więcej - czuję się, jakbym był kompletnie sam, jakby ludzie przebiegali
> dookoła mnie, a ja stoję pośrodku i nie znam nikogo. Co prawda zawsze
> byłem typem outsidera, ale jeszcze nigdy nie przybierało to takiej
> drastycznej formy, zawsze była jakaś grupa znajomych z którymi można było
> porozmawiać na przerwach albo w drodze do domu - teraz tego zwyczajnie nie
> ma...
>
> Jestem też kompletnie samotny. Długo nie byłem w stanie poczuć
> czegokolwiek do nikogo, wcześniej co chwilę wpadałem w doła spowodowanego
> moją samotnością. Teraz wydaje mi się, że coś czuję do pewnej dziewczyny,
> ale nie mogę z nią być i to boli jeszcze bardziej. Co więcej - nie widzę
> nawet możliwości związania się z kimś innym, dla zabicia samotności,
> zwyczajnie brakuje mi na to siły...
>
> Może nie mogę powiedzieć, że jestem jakoś szczególnie nieszczęśliwy,
> zwykle jest względnie "stabilnie", ale z całą pewnością nie można tego
> stanu nazwać szczęściem. Co jakiś czas jest jednak gorzej i trudno mi to
> nazwać. Mieszanka smutku, rozgoryczenia i strachu o przyszłość.
>
> Czasem wręcz budzę się rano z chęcią podcięcia sobie żył, co prawda to
> tylko takie głupie myśli, a nie realne plany, ale co mnie przeraziło -
> jakiś czas temu uświadomiłem sobie, że zacząłem to rozważać jako jedną z
> "alternatyw" na przyszłość jeśli zdarzy się coś naprawdę nieprzyjemnego -
> wyrzucenie ze studiów, pogłębienie się tej samotności itp.
>
> Może to pytanie zabrzmi głupio, ale co waszym zdaniem powinienem zrobić?
|