Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Marsel" <i...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Depresja czy co?
Date: Mon, 18 Feb 2002 23:24:49 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 56
Message-ID: <a4rupj$f8$1@news.tpi.pl>
References: <3...@p...fm> <a4rvhm$90j$1@pepin.polanet.trzepak.pl>
NNTP-Posting-Host: pb114.rzeszow.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1014070900 488 213.77.227.114 (18 Feb 2002 22:21:40 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 18 Feb 2002 22:21:40 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:125980
Ukryj nagłówki
Użytkownik "altia" <a...@2...pl> napisał w wiadomości
news:a4rvhm$90j$1@pepin.polanet.trzepak.pl...
> witam :) ja tu pierwszy raz i proszę o ciepłe przyjęcie :)
witam ciepło,
w końcu i mi sie przytrafiło kogoś powitac jako pierwszemu :)))
> ja też obawiam się czy nie padłam ofiara depresji.
wszyscy sie zdaje sie tego boja... jedni zabijaja smiechem, szyderstwem,
inni skolei sie biernie poddają fali i czekaja na przypływ sił, a kazdy to
robie troche inaczej, ale mysle ze nikt swiadomie nie chciałby sie znalezć
w sytuacji cierpiacego człowieka...
a sa i tacy którzy szukaja dziury w całym, aczkolwiek nieco chwilowo
nadwyręzonym duchu
natłok problemów, brak
> możliwości wydobycia się z nich. brak chęci do czegokolwiek. ograniczam
> wyjścia z domu do tych które są konieczne. szczęście innych ludzi
pogłębia
> mnie jeszcze bardziej, bo ogarnia mnie przekonanie, że ja tego
> niedoświadczę.
najczesciej ludzie udają, szcesliwe sa tylko chwile, jak mówiła jakas
poeta...
> wiem, że źle robię czekając aż COŚ samo się zmieni, ale nie mam już
ochoty o
> nic walczyć.
> wiem, strasznie smuce, ale jakoś lepiej jest wygadać się przed anonimową
> grupą osób.
pozory, pozory, nie tak zupełnie anonimową.
nie che sie powtarzac, doś juz dzis nabroilem, takze tu.
mozna+ i pogadać, to czasem przynosi ulege, czasem wbija sie kolcem w
gardło, ale nie licz na to ze któś czy coś cie wyleczy tylko gadaniem, i
to w dodatku tu. tu sa kolce.
jesli przyjałam Cie nie dosc ciepło, to przepraszam, chiałbym Ci pomóc,
ale to chyba nie tedy droga... jeszcze nikt nie postwił prawidłowej
diagnozy przez internet, ta jest doś trudna i wrealu zreszta..
pozdrawiam, jak to sie tu mawia, cieplutko... (juz calkiem zdiecinniełem!
;)
Marsel
|