Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Depresja - pomocy!!!

Grupy

Szukaj w grupach

 

Depresja - pomocy!!!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 113


« poprzedni wątek następny wątek »

91. Data: 2000-11-10 11:43:09

Temat: Re: Depresja - pomocy!!!
Od: "Agnieszka S." <a...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Agnieszko, to sprbuj bawarkę czyli tą samą cherbatę ze śmietanką, UHT 36%.
> zwiększając ilość śmietanki w herbacie może zołądek się nie zorientuje że
> trzeba się zbuntować.

Nie przełknę.

> A tak wogóle to może mniej tej herbaty, ona też coś tam w sobie zawiera.
> Ja kiedyś żywiłem się właśnie herbatą dość mocno słodzoną pitą tak po 1,5
> litra dziennie.
> Wtedy już mi się jeść nie chciało.
> Czy do depresji doszedłem to nie wiem, ale było mi wtedy bardzo źle.

Od zawsze piję lub razcej piłam herbatę gorzką i słabą. Teraz tylko
siorbię ziołowe.

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


92. Data: 2000-11-10 11:55:43

Temat: Re: Depresja - pomocy!!!
Od: Anhela <a...@i...univ.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 8 Nov 2000, sos3n wrote:

> najlepsza pomoca/lekarstwem jest droga osoba- przyjaciel/przyjaciolka ktora
> bedzie umiala cie wysluchac i zrozumiec.
> sosen

to nie zawsze skutkuje. jezeli depresja jest choroba, a nie tylko
chwilowym pogorszeniem nastroju, nie obedzie sie bez wizyty u dobrego
psychiatry.

>
>
> "Joasia" <t...@t...com.pl> wrote in message
> news:8ube3j$fp3$1@news.tpi.pl...
> > Obawiam si?, ?? mam depresj? ostatnio nie mog? sobi? z tym poradziae -
> p?acz?
> > z byle powodu, mam zawroty g?owy z?e samopoczucie zacz??o mi skakaae
> > ci?nienie.
> > Co robiae - nie mam kasy na psychologa, mo?e s? jakie? ziólka , herbatki
> czy
> > inne specyfiki które moglyby mi pomóc?!
> > Prac mam tak? beznadziejn?, ?e siedz? sama w biurze w którym nie ma
> ruchu -
> > to prowadzi do myslenia i p?aczu itd itp.
> > Ponadto ci?gl? boj? si? o swoje zdrowie (hipiohondria co?):))
> > zdaj? sobie z tego spraw? i walcz? z tym
> > Czy kto? ma podobne do?wiadczenia,
> > Czy kto? sobie z tym poradzi? ?
> > Prosz? pomocy - ja ju? tak nie mog? ?yae - jestem niezno?na dla moich
> > najbli?szych i sama siebie denerwuj?
> > Zawsze by?am zwierz?ciem towarzyskim i rozchachanym
> > Joasia
> >
> >
>
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


93. Data: 2000-11-10 11:58:42

Temat: Re: Depresja - pomocy!!!
Od: Anhela <a...@i...univ.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 8 Nov 2000, Agnieszka S. wrote:

> > > Mo?e za?o?ymy klub p?aczków?
> > Oj nie polecam...
> > Lepiej - u?mieszków :-) przez ?zy.
>
> To wcale nie jest ?mieszne Roger.

przeciez mozna sie posmiac przez lzy. i nie ma w tym nic smiesznego. czy
nigdy nie zdarzaly Ci sie napady glupawki?

Anhela.

>
> Agnieszka
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


94. Data: 2000-11-10 11:59:00

Temat: Re: Depresja - pomocy!!!
Od: "Jacek" <o...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


"Agnieszka S." <a...@c...com.pl> wrote in message
news:3A0BDF4D.AC767AD3@cupr.com.pl...
> > Agnieszko, to sprbuj bawarkę czyli tą samą cherbatę ze śmietanką, UHT
36%.
> > zwiększając ilość śmietanki w herbacie może zołądek się nie zorientuje
że
> > trzeba się zbuntować.
>
> Nie przełknę.
>
Łyżeczką?
powolutku?
powalcz trochę.
warto!


> > A tak wogóle to może mniej tej herbaty, ona też coś tam w sobie zawiera.
> > Ja kiedyś żywiłem się właśnie herbatą dość mocno słodzoną pitą tak po
1,5
> > litra dziennie.
> > Wtedy już mi się jeść nie chciało.
> > Czy do depresji doszedłem to nie wiem, ale było mi wtedy bardzo źle.
>
> Od zawsze piję lub razcej piłam herbatę gorzką i słabą. Teraz tylko
> siorbię ziołowe.

Ziołowych bałbym się jeszcze bardziej.
Poważanie.
Pozdrawiam
Jacek


>
> Agnieszka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


95. Data: 2000-11-10 12:08:13

Temat: Re: Depresja - pomocy!!!
Od: "Agnieszka S." <a...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Nie przełknę.
> Łyżeczką?
> powolutku?
> powalcz trochę.
> warto!

Walczę nawet z wodą.

> > Od zawsze piję lub razcej piłam herbatę gorzką i słabą. Teraz tylko
> > siorbię ziołowe.
> Ziołowych bałbym się jeszcze bardziej.

A ja się nie boję. Z resztą i tak bardzomoło jejpiję dziennie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


96. Data: 2000-11-10 12:14:19

Temat: Re: Depresja - pomocy!!!
Od: Anhela <a...@i...univ.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 8 Nov 2000, roger wrote:

>
> "Agnieszka S." <a...@c...com.pl> wrote in message
> news:3A0954BE.E25548CA@cupr.com.pl...
> > roger napisa?(a):
> > >
> > > "sos3n" <s...@p...pl> wrote in message news:8ubfbu$la3$1@news.tpi.pl...
> > > > najlepsza pomoca/lekarstwem jest droga osoba- przyjaciel/przyjaciolka
> > > ktora
> > > > bedzie umiala cie wysluchac i zrozumiec.
> > > > sosen
> > >
> > > cz?sto - bardzo dobrym
> > > cz?sto - wystarczaj?cym
> > > ale nie zawsze
> > >
> > > rgr
> > >
> > > PS uwierz mi na s?owo, nie chciej si? przekonaae ...
> >
> > Co masz na my?li?
> > Mnie troch? pomog?a rozmowa z kole?ank?. Dzi?ki temu troch? zrozumia?am
> > co robie 1/4 le itd.
> >
> >
> > Agnieszka
>
> Stan w którym rozmowa nie pomaga.
> Bo wiesz ?e wszystko upad?o.
> Powiedzia?a? im to ju? wszystkim i nie ma co wi?cej gadaae.
>
to jest taki stan, kiedy juz sie nawet nie chce spotykac z kolezankami, bo
samo spotkanie juz jest meczace, nie mowiac o rozmowie.
>
> rgr
>
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


97. Data: 2000-11-10 12:57:55

Temat: Re: Depresja - pomocy!!!
Od: "roger" <r...@e...put.poznan.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Anhela" <a...@i...univ.gda.pl> wrote in message
news:Pine.LNX.4.21.0011101257080.21394-100000@iza.un
iv.gda.pl...
> On Wed, 8 Nov 2000, Agnieszka S. wrote:
>
> > > > Mo?e za?o?ymy klub p?aczków?
> > > Oj nie polecam...
> > > Lepiej - u?mieszków :-) przez ?zy.
> >
> > To wcale nie jest ?mieszne Roger.
>
> przeciez mozna sie posmiac przez lzy. i nie ma w tym nic smiesznego. czy
> nigdy nie zdarzaly Ci sie napady glupawki?
>

Znaczy - mnie?
Przeciez to ja pisalem ze trzeba sie smiac przez lzy a nie plakac tylko.

rgr


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


98. Data: 2000-11-10 13:00:18

Temat: Re: Depresja - pomocy!!!
Od: "Jacek" <o...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


"roger" <r...@e...put.poznan.pl> wrote in message
news:8ugldc$9mo$1@rymunda.torun.pdi.net...
>
> "Jacek" <o...@p...com> wrote in message
> news:8ugkgc$7e4$1@h1.uw.edu.pl...
> >
> > "roger" <r...@e...put.poznan.pl> wrote in message news:8ugfrn$3d2
> >
> > > > Cukru jesteś w stanie zjeść o wiele więcej niż jest ci to potrzebne.
> > >
> > > A tłuszczu to niby nie? he he
> >
> > Patrz niżej.
> > W pierwszym tygodniu, dwóch tak.
> > Ale jak organizm zauważy co mu dostarczasz wszystko się zmienia.
>
> No przeciez dostarczam mu i tłuszcz i słodkie. To nie powinien mi okazać
że
> słodkiego nie?

Widzisz.
Człowiek od momentu jak nauczył się produkować zjadliwe z niezjadliwego
zaczął oszukiwać swój organizm, na co on nie był do końca przygotowany.
Czy surowe ziarno pszenicy zjadasz? NIE.
A chleb czy bułkę będącą oczyszczonym ziarnem wcinasz jak małpa kit. A poza
zmianą smaku nic nie zyskała ta pszenica, a nawet straciła gdyż w kompletnym
ziarnie jest więcej białka niż w samym chlebie czy bułce.
Organizm tak zywiony nic ci nie pokaże, nie potrafi.
Dodatkowo cukier działa jak narkotyk, sprawia przyjemność, działa na mózg
(ośrodek przyjemności) jak alkohol, papieros czy inne narkotyki.
Gdy go odstawimy i organizm przestawi się na kwasy tłuszczowe jako paliwo
wszystko zaczyna działać inaczej. Lepiej.

>
>
> > Bo inaczej działa i już.
>
> No tak... Szkoda że większość innych diet twierdzi coś wręcz innego -
> ograniczać tłuste...
>
Bo to są diety sztuczne i szkodliwe.
Ich autorzy idą po lini najmniejszego oporu.
Tłuszcz jest w tkance tłuszczowej - ogranicz tłuszcz.
Tylko ze Amerykanie którzy mają fobie na wszystko co tłuste są najbardziej
otyłym społeczeństwem, podobnie jak gęsi stłuszczane kukurydzą.
A cały widz polega na tym że czlowiek je tak długo aż zaspokoi swoje
zapotrzebowanie na różnorodne składniki, głównie białkowe i witaminowe.
dlatego jak na kromce chleba masz odrobinę wędlinki, z czystego mięsa
(szynka) to musisz tych kromek zjeść tyle aż organizm dostanie to czego
potrzebuje.
A tego tam jest mało więc jesz i jesz.
A w tych kanapkach dostarczasz mnóstwa węglowodanów, których aż tyle nie
potrzeba i są one odkładane jako zapas, gdyż wydalić ich się nie da.
Dlatego jak zjesz jedną kanapkę a na niej np 1 cm wątrobianki, czy innej
pasztetowej i 0,5 cm masła to najesz się o wiele bardziej niż klasycznymi
kanapkami z szynką, zjesz ich mniej i mniej cukru będziesz miał do
odłożenia.

Warto też pamiętać o działaniu INSULINY.
W momencie kiedy jesz węglowodany masz jej podwyższony poziom we krwi (co
jest u Harpera przyjmowane jako czynnik rakotwórczy). Ten podwyższony jej
poziom nie pozwala komórkom tkanki tłuszczowej na wydzielenie kwasów
tłuszczowych gdyż są one nastawione wtedy na wychwytywanie glukozy aby
obniżyć jej poziom.
więc tyjesz dalej bez możliwości schudnięcia, nawet gdy będziesz jadł
kalorii za mało w stosunku do potrzeb.






>
> > golonka 800 gram! zjadłem bez pieczywa weszła jak w masło!
> >
> > drugi dzień:
> > golonka 760 g, weszła jak ta pierwsza.
> >
> > Po tygodniu taką samą golonkę zjadałem przez 3 dni.
> > Poprostu organizm zauważył czym go karmię i dopiero wtedy mechanizm
> > samoregulacji zadziałał.
>
> Przejadło Ci się po prostu. Nie dorabiaj teorii ...
>

Nie jadłem już później golonki, ale dziś zjadam tylko skórę z golonki a
mięso tylko nadgryzam. nie wchodzi mi tego więcej niż 100-150 gram.
Organizm mówi wyraźnie że ma dość.
Podobnie jest z żeberkami pieczonymi, boczkiem flakami, czym chcesz.
Mój obiad mieści się na małym talerzyku.
Więcej mi się nie mieści.
Wiem że nie rozumiesz tego, ale tak jest.
Póki sam nie sprawdzisz nie będziesz wiedział o czym mówię.
Pozdrówka.
Jacek

> rgr
>
>
> > Jacek
> >
> > >
> > > rgr
> > >
> >
> >
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


99. Data: 2000-11-10 13:24:30

Temat: Re: Depresja - pomocy!!!
Od: "roger" <r...@e...put.poznan.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Widzisz.
> Człowiek od momentu jak nauczył się produkować zjadliwe z niezjadliwego
> zaczął oszukiwać swój organizm, na co on nie był do końca przygotowany.

Uhm, jak to wykryto?


> Organizm tak zywiony nic ci nie pokaże, nie potrafi.

Żywiony nieoptymalnie organizm mojej żony pokazał jej zachciankami
zywieniowymi że jest w ciąży zanim jeszcze się zaniepokoiła o okres.



> Dodatkowo cukier działa jak narkotyk, sprawia przyjemność, działa na mózg
> (ośrodek przyjemności) jak alkohol, papieros czy inne narkotyki.

Cukier jako narkotyk. Weź się lecz, może być optymalnie.


> Gdy go odstawimy i organizm przestawi się na kwasy tłuszczowe jako paliwo
> wszystko zaczyna działać inaczej. Lepiej.

Pozbawiony większości składników odzywczych inaczej z pewnością.


> Bo to są diety sztuczne i szkodliwe.

Wszystkie oprócz Twojej ...
Wiesz, jest taka przypowieść o ośle.
Jak ci ktos powie ześ osioł, nie przejmuj się.
Jak Ci wszyscy tak mówią, kup se siana.


> A w tych kanapkach dostarczasz mnóstwa węglowodanów, których aż tyle nie
> potrzeba i są one odkładane jako zapas, gdyż wydalić ich się nie da.

Rany boskie, to juz nie schudnę jednak :-(



> więc tyjesz dalej bez możliwości schudnięcia, nawet gdy będziesz jadł
> kalorii za mało w stosunku do potrzeb.

Wiesz co, przeczytaj coś tu napisał, i jeszcze raz i jeszcze raz. Aż
zrozumiesz dlaczego jest to głupota.



> Mój obiad mieści się na małym talerzyku.
> Więcej mi się nie mieści.


Widzisz - nawet Twój organizm ci mówi co sądzi o takim jedzeniu ...

rgr


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


100. Data: 2000-11-10 15:03:04

Temat: Re: Depresja - pomocy!!!
Od: "Jacek" <o...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Ulżyło ci?
Tyj sobie spokojnie.
Zegnam


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 . 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

NACZYNIAKI U NIEMOWLAKA
stres i jedzenie
egzema
Pierwszy trymestr ciąży - dosyć pilne
Bolący ząb?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »