Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.internetia.pl!newsfeed.tpintern
et.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Aga" <m...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Depresja - terapia? sorki, troszkę długie.
Date: Wed, 1 Sep 2004 00:23:58 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 115
Message-ID: <ch2u13$9dt$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <4...@w...pl>
NNTP-Posting-Host: ahc210.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1093991268 9661 83.25.184.210 (31 Aug 2004 22:27:48 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 31 Aug 2004 22:27:48 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1437
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1441
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:285732
Ukryj nagłówki
Użytkownik "s_e_b_a" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:4134545A.9C3CE89D@wp.pl...
> Witam serdecznie.
> Mam 32 lata i od ponad 2 lat leczę się na ''stany depresyjno-lękowe'' -
> dopóki finanse pozwalały - prywatnie (psychiatra)
> Próby z psychologiem nie powiodły się ponieważ dopiero teraz jako-tako
> jestem ustawiony na lekach -
> chociaż nie jest tak jak bym chciał :(
> Ponad 2 miesiące temu zacząłem chodzić do (prywatnego)
> psychoterapeuty/psychiatry,
> ale terapia, którą on stosuje (dynamiczo-jakaś tam) wogóle do mnie nie
> przemawia -
> rozmawiałem z nim o tym i zaproponował abym poszukał gdzieś indziej
> terapeuty/psychologa?,
> a on zajmie się sprawą doboru leków.
> _______________________________
>
> Jeszcze a'propos terapii.
> ok. 4 miesiące temu byłem na Sobieskiego 112 na spotkaniu z lekarzem
> poleconym przez moją wcześniejszą (również prywatną)
> psychiatrą - z którą równolegle mam kontakt telefoniczny.
> Pierwsze spotkanie z lekarzem (chyba w moim wieku) - przedstawiłem wynik
> badznia psychologicznego i notkę od swojej lekarki, któtka rozmowa.
> - Czego Pan oczekuje od terapii itd.
> Kurcze - przecież on miał to wszystko jak na dłoni, że się leczę, że
> potrzebuję pomocy itd.
> Nie pamiętam co mu odpowiedziałem, ale chyba coś takiego, że chcę się
> czuć I żyć normalnie!
> Mówiłem też rzeczy wyrwane z konekstu, z których nic nie wynikało, bez
> ładu i składu itd...
>
> Nie byłem zadowolony z tego spotkania. Umówiliśmy się na następne, ale
> już z jakimś psychologiem.
> Ja zrażony już pierwszym, postanowiłem się przygotować i przelałem co mi
> siedziało w głowie na papier
> (wszystkie etapy mojego życia i jakie ważne wg mnie sytuacje się w nich
> wydarzyły, które mogły mnie doprowadzić do choroby)
> - tak, aby psycholog miał jakąś bazę do rozpoczęcia terapii.
>
> Dwie noce w tygodniu zarwane - siedziałem w pracy i pisałem...
> Przyjechałem na umówioną godzinę na Sobieskiego i czekam na psychologa.
> Do pokoju zaprasza mnie młodszy ode mnie koleś i informuje,
> że moja >>teczka<< gdzieś zaginęła.
> Fajnie!!!!!!
> No to ja od początku mniej więcej skąd tu się wziąłem i dlaczego,
> i że przygotowałem się na to spotkanie i mam z 10 kartek, które
> chcaiałbym przeczytać,
> ponieważ uważam, że to przyspieszy sprawę, a on będzie miał pojęcie o co
> ze mną chodzi i jakie mam problemy.
> Przybrał poważny wyraz twarzy i z jego mimiki, gestykulacji wynikało, że
> chyba chciał się poczuć Bardzo Waźną Osobą - a ja b. dobrze wyczuwam
> ludzi.
> Po 15 minutach moich nalegań na to, abym mógł mu przeczytać moje
> wypociny, zgodził się.
> Minęło 20 minut i koniec spotkania, umówiliśmy się na następne, aby
> dokończyć.
>
> Od początku absolutnie niczego o mnie nie wiedział i z jakimi
> problemami przyszedłem,
> nie był przygotowany do spotkania (zaginięcie mojej dokumentacji),
> Na moje prośby o przeczytanie tego, co przygotowałem reagował z
> niechęcią.
> A na koniec jeszcze dowiedziałem się, że on zajmuję się tarapią grupową
> - bodajże 3 spotkania w tyg. w takich godzinach w których większość
> pracuje - co w moim przypadku nie wchodziło w grę - bo MUSZĘ pracować.
> Na następne spotkanie nie poszedłem.
>
>
> I co ja mam sobie myśleć o tarapii w państwowych ośrodkach????? :-o
> _______________________________________
>
> 1. Czy jeśli od ponad 2 miesięcy biorę leki -
> a przewaliłem ich wcześniej mnóstwo (obecnie biorę Lexapro + Depakine
> Chrono + Edronax - co i tak bije po kieszeni) w miarę pomagają mi,
> czy jest sens wydawać 80 zł za wizytę u psychiatry - po to aby dostać na
> nie receptę lub zmienić ich konfigurację?
>
> 2. Gdzie szukać pomocy odnośnie terapii
> (psycholog/psychoterapeuta??????)
> Czy faktycznie taka sytuacja jak tą, którą miałem na Sobieskiego może
> być podobna w innych >tych na kasę chorych< instytucjach??
>
> NIe wiem, czy do słusznych wniosków powoli dochodzę:
> - przywatni lekarze, psychologowie, terapeuci wywywają tylko kasę, a ci
> z państwowych ośrodków albo dopiero się uczą zawodu, albo mając
> świadomość jaką pensję dostają - tak też pomagają potrzebującym.
>
> Sam już nie wiem co mam robić, jestem rozbity tą sytuacją i mam
> wrażenie, że już z nikąd nie otrzymam pomocy... czuję się
> zrezygnowany...
> Mój budżet niestety już nie wytrzymuje prywatnych wizyt.
>
>
> Mam nadzieję, że nie zanudziłem, ale wierzcie mi, dużo się ze mną złego
> przez te ostatnie 2 lata działo i ciągle szukam jakiegoś rozwiązania.
>
>
> Pozdrawiam serdecznie.
> s_e_b_a
>
>..........................SEBA skąd jesteś? Bo znam z doświadczenia dobrą
poradnię /dobrego psychiatrę/
>>>>>>>> w Gdańsku.....................................trafić na lekarza to
jest 99% sukcesu, tak myślę.
>>>>>>>>>>.>>>.>.>.>..>polecam prywatne przychodnie
<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<które lecza w ramach umowy z Narodowym coś tam cos
tam...
>
>
>
>
>
|