Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Desocjalizacja howto

Grupy

Szukaj w grupach

 

Desocjalizacja howto

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 6


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2013-12-26 18:07:57

Temat: Desocjalizacja howto
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Desocjalizacja w ujęciu Chaockim
Autor: Syphar
Źródło: www.fnord.org.pl

Desocjalizacja - jest to termin określający proces odwrotny do socjalizacji
- czyli samowolne odrzucenie przez jednostkę wszystkich norm, zachowań, ról
społecznych i rodzinnych oraz dyrektyw kulturowych nabytych w procesie
wychowania. Tyle teorii, czas na wyjaśnienia. Otóż, wbrew temu co niektórzy
sądzą, nie jest to PUSTELNICTWO. Przykładową maksymą człowieka po przejściu
procesu desocjalizacji mogłoby być np. "Żyję w społeczeństwie, ale nie
jestem jego częścią". Wiele osób mówiło mi bądź pisało, że nie jest możliwa
kompletna desocjalizacja, bo oznaczałaby ona całkowite nie-używanie takich
rzeczy jak np. markowe ciuchy (dowolnej, reklamowanej marki) czy też
wszystkie inne reklamowane produkty (jak np. Neozdrada plus, z której
korzystam wrzucając ten tekst na stronę). Ależ nic bardziej błędnego!
Desocjalizacja to nie jest to, co nazwalibyśmy "całkowitą odwrotkowością".
Chaota zdesocjalizowany nie będzie wszystkiego, co jest reklamowane odrzucał
- bo to już byłoby coś w rodzaju "pozerstwa", które ze społeczeństwem ma
wiele wspólnego.

Na czym więc ostatecznie polega desocjalizacja, po czym rozpoznać ją w
jednostce? Na pierwszy rzut oka jest to skrajny indywidualizm. Klasyczne
cechy człowieka "zdesocjalizowanego" możnaby zdefiniować w taki sposób:

1. Całkowity brak wpływu na daną jednostkę poprzez reklamę, kontrolowane
środki masowego przekazu (TV, radio, gazety itp.). Zaznaczam, że nie chodzi
tu o brak kontaktu z tymi środkami, a jedynie nie uleganie sugestii -
środki te nie są w rozumieniu tej jednostki dla niej opiniotwórcze w żaden
sposób.

2. Brak wpływu na tą jednostkę poprzez opinię innych - jednostka
zdesocjalizowana ma "głęboko w poważaniu" opinię innych jednostek o własnej
osobie - buduje ją nie na podstawie opinii innych, jak w klasycznym
przykładzie jednostki społecznej znanym z socjologii, a na własnych
kryteriach wartości.

3. Własny system wartości, zbudowany "własnoręcznie" od podstaw, bez wpływu
mediów, rodziców w dzieciństwie i pozostałej socjalnej papki.

4. Brak akceptacji oraz przyjęcia do swego systemu wartości norm społecznych
w socjologicznym ujęciu tego słowa - możliwe przyjęcie norm tych wybiórczo
- ze względu na prawdopodobną zbieżność z osobistym systemem wartości
jednostki niektórych norm społecznych. Opiszę to na przykładzie: człowiek
zsocjalizowany uznaje np. zasadę "nie zabijaj" - ponieważ miałby po
morderstwie wyrzuty sumienia (od zawsze wmawiano mu, że to jest ZŁE).
Jednostka zdesocjalizowana także może uznać tą zasadę (choć znam takie,
które nie uznają...) ze względu na jej opłacalność. Jeśli nie zabiję, nie
dam nikomu powodów do zemsty - siłą rzeczy nie narażam siebie na
niebezpieczeństwo - nie daję też powodu społeczeństwu w otoczeniu którego
żyję do niezdrowego zainteresowania moją osobą.

5. Odporność na stereotypy w socjologicznym ujęciu tego słowa - interakcja z
jednostkami oparta jedynie na prawdopodobieństwie (np. nie podejdę do grupy
"dresów" nie dlatego, że istnieje stereotyp iż są oni źli - tylko dlatego,
że istnieje spore prawdopodobieństwo, że tak jest, wnioskowane po
słownictwie, stylu "gibania się" itp.)

6. Brak akceptacji dowolnego systemu religijnego lub też wytworzenie
własnego, opartego na własnej wiedzy (możliwe zmiany w miarę nabywania
nowych informacji przez jednostkę - ewolucja poglądów)

7. Brak potrzeby przynależności do grupy społecznej w rozumieniu
socjologicznym potrzeb jednostki - może istnieć udawana przynależność
warunkowana jakimś rodzajem korzyści płynących z należności do grupy - na
przykład łatwiejsze nawiązywanie kontaktów z ludźmi wyznającymi konkretne,
interesujące w danym momencie jednostkę poglądy, odniesienie korzyści na
polu materialnym, emocjonalnym bądź innym. Przykład z życia: osoba po
procesie desocjalizacji ubierająca się w strój nawiązujący do subkultury
hip hop - ze względu na interesujące ją wymiany poglądów z osobami
przynależącymi do tej grupy (np. stara się dowiedzieć jak najwięcej o
ludzkiej biedzie, czy też przelatywaniu panienek, sam nie wiem co on tam
szuka:P)

8. Silny, nawet skrajny indywidualizm i nienawiść do wszelakich prób
zapanowania nad taką jednostką - osoba po desocjalizacji nigdy nie pójdzie
do pracy (istnienie szefa...), chyba, że zmusi ją do tego sytuacja życiowa.

9. Całkowity brak poszanowania i uznawalności ludzkiego prawa.

Finisz
Mam nadzieję, że poprzez ten tekst przybliżyłem czytelnikom chociaż obraz
desocjalizacji. Cały ten proces jest niezmiernie złożony oraz praco i
czaso- chłonny, ale pozwala on na prawdziwe... "wyzwolenie" z okowów norm
kulturowych i społecznych. Sam proces desocjalizacji opiszę w kolejnym
artykule, który będize swoistym "how-to".

--
????
???
??????

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2013-12-26 19:06:45

Temat: Re: Desocjalizacja howto
Od: m...@g...com szukaj wiadomości tego autora

W dniu czwartek, 26 grudnia 2013 18:07:57 UTC+1 użytkownik Jakub A. Krzewicki
napisał:
> Desocjalizacja w ujęciu Chaockim
>
> Autor: Syphar
>
> Źródło: www.fnord.org.pl
>
>
>
> Desocjalizacja - jest to termin określający proces odwrotny do socjalizacji
>
> - czyli samowolne odrzucenie przez jednostkę wszystkich norm, zachowań, ról
>
> społecznych i rodzinnych oraz dyrektyw kulturowych nabytych w procesie
>
> wychowania. Tyle teorii, czas na wyjaśnienia. Otóż, wbrew temu co niektórzy
>
> sądzą, nie jest to PUSTELNICTWO. Przykładową maksymą człowieka po przejściu
>
> procesu desocjalizacji mogłoby być np. "Żyję w społeczeństwie, ale nie
>
> jestem jego częścią". Wiele osób mówiło mi bądź pisało, że nie jest możliwa
>
> kompletna desocjalizacja, bo oznaczałaby ona całkowite nie-używanie takich
>
> rzeczy jak np. markowe ciuchy (dowolnej, reklamowanej marki) czy też
>
> wszystkie inne reklamowane produkty (jak np. Neozdrada plus, z której
>
> korzystam wrzucając ten tekst na stronę). Ależ nic bardziej błędnego!
>
> Desocjalizacja to nie jest to, co nazwalibyśmy "całkowitą odwrotkowością".
>
> Chaota zdesocjalizowany nie będzie wszystkiego, co jest reklamowane odrzucał
>
> - bo to już byłoby coś w rodzaju "pozerstwa", które ze społeczeństwem ma
>
> wiele wspólnego.
>
>
>
> Na czym więc ostatecznie polega desocjalizacja, po czym rozpoznać ją w
>
> jednostce? Na pierwszy rzut oka jest to skrajny indywidualizm. Klasyczne
>
> cechy człowieka "zdesocjalizowanego" możnaby zdefiniować w taki sposób:
>
>
>
> 1. Całkowity brak wpływu na daną jednostkę poprzez reklamę, kontrolowane
>
> środki masowego przekazu (TV, radio, gazety itp.). Zaznaczam, że nie chodzi
>
> tu o brak kontaktu z tymi środkami, a jedynie nie uleganie sugestii -
>
> środki te nie są w rozumieniu tej jednostki dla niej opiniotwórcze w żaden
>
> sposób.
>
>
>
> 2. Brak wpływu na tą jednostkę poprzez opinię innych - jednostka
>
> zdesocjalizowana ma "głęboko w poważaniu" opinię innych jednostek o własnej
>
> osobie - buduje ją nie na podstawie opinii innych, jak w klasycznym
>
> przykładzie jednostki społecznej znanym z socjologii, a na własnych
>
> kryteriach wartości.
>
>
>
> 3. Własny system wartości, zbudowany "własnoręcznie" od podstaw, bez wpływu
>
> mediów, rodziców w dzieciństwie i pozostałej socjalnej papki.
>
>
>
> 4. Brak akceptacji oraz przyjęcia do swego systemu wartości norm społecznych
>
> w socjologicznym ujęciu tego słowa - możliwe przyjęcie norm tych wybiórczo
>
> - ze względu na prawdopodobną zbieżność z osobistym systemem wartości
>
> jednostki niektórych norm społecznych. Opiszę to na przykładzie: człowiek
>
> zsocjalizowany uznaje np. zasadę "nie zabijaj" - ponieważ miałby po
>
> morderstwie wyrzuty sumienia (od zawsze wmawiano mu, że to jest ZŁE).
>
> Jednostka zdesocjalizowana także może uznać tą zasadę (choć znam takie,
>
> które nie uznają...) ze względu na jej opłacalność. Jeśli nie zabiję, nie
>
> dam nikomu powodów do zemsty - siłą rzeczy nie narażam siebie na
>
> niebezpieczeństwo - nie daję też powodu społeczeństwu w otoczeniu którego
>
> żyję do niezdrowego zainteresowania moją osobą.
>
>
>
> 5. Odporność na stereotypy w socjologicznym ujęciu tego słowa - interakcja z
>
> jednostkami oparta jedynie na prawdopodobieństwie (np. nie podejdę do grupy
>
> "dresów" nie dlatego, że istnieje stereotyp iż są oni źli - tylko dlatego,
>
> że istnieje spore prawdopodobieństwo, że tak jest, wnioskowane po
>
> słownictwie, stylu "gibania się" itp.)
>
>
>
> 6. Brak akceptacji dowolnego systemu religijnego lub też wytworzenie
>
> własnego, opartego na własnej wiedzy (możliwe zmiany w miarę nabywania
>
> nowych informacji przez jednostkę - ewolucja poglądów)
>
>
>
> 7. Brak potrzeby przynależności do grupy społecznej w rozumieniu
>
> socjologicznym potrzeb jednostki - może istnieć udawana przynależność
>
> warunkowana jakimś rodzajem korzyści płynących z należności do grupy - na
>
> przykład łatwiejsze nawiązywanie kontaktów z ludźmi wyznającymi konkretne,
>
> interesujące w danym momencie jednostkę poglądy, odniesienie korzyści na
>
> polu materialnym, emocjonalnym bądź innym. Przykład z życia: osoba po
>
> procesie desocjalizacji ubierająca się w strój nawiązujący do subkultury
>
> hip hop - ze względu na interesujące ją wymiany poglądów z osobami
>
> przynależącymi do tej grupy (np. stara się dowiedzieć jak najwięcej o
>
> ludzkiej biedzie, czy też przelatywaniu panienek, sam nie wiem co on tam
>
> szuka:P)
>
>
>
> 8. Silny, nawet skrajny indywidualizm i nienawiść do wszelakich prób
>
> zapanowania nad taką jednostką - osoba po desocjalizacji nigdy nie pójdzie
>
> do pracy (istnienie szefa...), chyba, że zmusi ją do tego sytuacja życiowa.
>
>
>
> 9. Całkowity brak poszanowania i uznawalności ludzkiego prawa.
>
>
>
> Finisz
>
> Mam nadzieję, że poprzez ten tekst przybliżyłem czytelnikom chociaż obraz
>
> desocjalizacji. Cały ten proces jest niezmiernie złożony oraz praco i
>
> czaso- chłonny, ale pozwala on na prawdziwe... "wyzwolenie" z okowów norm
>
> kulturowych i społecznych. Sam proces desocjalizacji opiszę w kolejnym
>
> artykule, który będize swoistym "how-to".
>
>
>
> --
>
> ????
>
> ???
>
> ??????

Nie promuj tego czego sam nie praktkujesz ;)
Gdybyś praktykował nie wysłałbyś tu tego POsta :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2013-12-27 11:51:01

Temat: Re: Desocjalizacja howto
Od: zdumiony <z...@j...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2013-12-26 19:06, m...@g...com pisze:
> W dniu czwartek, 26 grudnia 2013 18:07:57 UTC+1 użytkownik Jakub A. Krzewicki
napisał:
> Nie promuj tego czego sam nie praktkujesz ;)
> Gdybyś praktykował nie wysłałbyś tu tego POsta :)

Robisz aluzję, że Jakubowi blisko do Platformy Obywatelskiej? "POsta"


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2013-12-27 11:55:13

Temat: Re: Desocjalizacja howto
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

zdumiony wrote:

> W dniu 2013-12-26 19:06, m...@g...com pisze:
>> W dniu czwartek, 26 grudnia 2013 18:07:57 UTC+1 użytkownik Jakub A.
>> Krzewicki napisał: Nie promuj tego czego sam nie praktkujesz ;)
>> Gdybyś praktykował nie wysłałbyś tu tego POsta :)
>
> Robisz aluzję, że Jakubowi blisko do Platformy Obywatelskiej? "POsta"

Nniedługo pewnie znowu będzie blisko, jak będziecie stosować taką presję.
Do jasnej ciasnej, natura ciągnie wilka do lasu aby założył wilcze gniazdo,
a wy chcecie robić eksperyment z przerobieniem go na owieczkę? Bujać to my!

--
????
???
??????

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2013-12-27 14:13:00

Temat: Re: Desocjalizacja howto
Od: Trybun <C...@j...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2013-12-26 18:07, Jakub A. Krzewicki pisze:
> Desocjalizacja w ujęciu Chaockim
> Autor: Syphar
> Źródło: www.fnord.org.pl
>
> Desocjalizacja - jest to termin określający proces odwrotny do socjalizacji
> - czyli samowolne odrzucenie przez jednostkę wszystkich norm, zachowań, ról
> społecznych i rodzinnych oraz dyrektyw kulturowych nabytych w procesie
> wychowania. Tyle teorii, czas na wyjaśnienia. Otóż, wbrew temu co niektórzy
> sądzą, nie jest to PUSTELNICTWO. Przykładową maksymą człowieka po przejściu
> procesu desocjalizacji mogłoby być np. "Żyję w społeczeństwie, ale nie
> jestem jego częścią". Wiele osób mówiło mi bądź pisało, że nie jest możliwa
> kompletna desocjalizacja, bo oznaczałaby ona całkowite nie-używanie takich
> rzeczy jak np. markowe ciuchy (dowolnej, reklamowanej marki) czy też
> wszystkie inne reklamowane produkty (jak np. Neozdrada plus, z której
> korzystam wrzucając ten tekst na stronę). Ależ nic bardziej błędnego!
> Desocjalizacja to nie jest to, co nazwalibyśmy "całkowitą odwrotkowością".
> Chaota zdesocjalizowany nie będzie wszystkiego, co jest reklamowane odrzucał
> - bo to już byłoby coś w rodzaju "pozerstwa", które ze społeczeństwem ma
> wiele wspólnego.
>
> Na czym więc ostatecznie polega desocjalizacja, po czym rozpoznać ją w
> jednostce? Na pierwszy rzut oka jest to skrajny indywidualizm. Klasyczne
> cechy człowieka "zdesocjalizowanego" możnaby zdefiniować w taki sposób:
>
> 1. Całkowity brak wpływu na daną jednostkę poprzez reklamę, kontrolowane
> środki masowego przekazu (TV, radio, gazety itp.). Zaznaczam, że nie chodzi
> tu o brak kontaktu z tymi środkami, a jedynie nie uleganie sugestii -
> środki te nie są w rozumieniu tej jednostki dla niej opiniotwórcze w żaden
> sposób.
>
> 2. Brak wpływu na tą jednostkę poprzez opinię innych - jednostka
> zdesocjalizowana ma "głęboko w poważaniu" opinię innych jednostek o własnej
> osobie - buduje ją nie na podstawie opinii innych, jak w klasycznym
> przykładzie jednostki społecznej znanym z socjologii, a na własnych
> kryteriach wartości.
>
> 3. Własny system wartości, zbudowany "własnoręcznie" od podstaw, bez wpływu
> mediów, rodziców w dzieciństwie i pozostałej socjalnej papki.
>
> 4. Brak akceptacji oraz przyjęcia do swego systemu wartości norm społecznych
> w socjologicznym ujęciu tego słowa - możliwe przyjęcie norm tych wybiórczo
> - ze względu na prawdopodobną zbieżność z osobistym systemem wartości
> jednostki niektórych norm społecznych. Opiszę to na przykładzie: człowiek
> zsocjalizowany uznaje np. zasadę "nie zabijaj" - ponieważ miałby po
> morderstwie wyrzuty sumienia (od zawsze wmawiano mu, że to jest ZŁE).
> Jednostka zdesocjalizowana także może uznać tą zasadę (choć znam takie,
> które nie uznają...) ze względu na jej opłacalność. Jeśli nie zabiję, nie
> dam nikomu powodów do zemsty - siłą rzeczy nie narażam siebie na
> niebezpieczeństwo - nie daję też powodu społeczeństwu w otoczeniu którego
> żyję do niezdrowego zainteresowania moją osobą.
>
> 5. Odporność na stereotypy w socjologicznym ujęciu tego słowa - interakcja z
> jednostkami oparta jedynie na prawdopodobieństwie (np. nie podejdę do grupy
> "dresów" nie dlatego, że istnieje stereotyp iż są oni źli - tylko dlatego,
> że istnieje spore prawdopodobieństwo, że tak jest, wnioskowane po
> słownictwie, stylu "gibania się" itp.)
>
> 6. Brak akceptacji dowolnego systemu religijnego lub też wytworzenie
> własnego, opartego na własnej wiedzy (możliwe zmiany w miarę nabywania
> nowych informacji przez jednostkę - ewolucja poglądów)
>
> 7. Brak potrzeby przynależności do grupy społecznej w rozumieniu
> socjologicznym potrzeb jednostki - może istnieć udawana przynależność
> warunkowana jakimś rodzajem korzyści płynących z należności do grupy - na
> przykład łatwiejsze nawiązywanie kontaktów z ludźmi wyznającymi konkretne,
> interesujące w danym momencie jednostkę poglądy, odniesienie korzyści na
> polu materialnym, emocjonalnym bądź innym. Przykład z życia: osoba po
> procesie desocjalizacji ubierająca się w strój nawiązujący do subkultury
> hip hop - ze względu na interesujące ją wymiany poglądów z osobami
> przynależącymi do tej grupy (np. stara się dowiedzieć jak najwięcej o
> ludzkiej biedzie, czy też przelatywaniu panienek, sam nie wiem co on tam
> szuka:P)
>
> 8. Silny, nawet skrajny indywidualizm i nienawiść do wszelakich prób
> zapanowania nad taką jednostką - osoba po desocjalizacji nigdy nie pójdzie
> do pracy (istnienie szefa...), chyba, że zmusi ją do tego sytuacja życiowa.
>
> 9. Całkowity brak poszanowania i uznawalności ludzkiego prawa.
>
> Finisz
> Mam nadzieję, że poprzez ten tekst przybliżyłem czytelnikom chociaż obraz
> desocjalizacji. Cały ten proces jest niezmiernie złożony oraz praco i
> czaso- chłonny, ale pozwala on na prawdziwe... "wyzwolenie" z okowów norm
> kulturowych i społecznych. Sam proces desocjalizacji opiszę w kolejnym
> artykule, który będize swoistym "how-to".
>

No, ciekawe, ja stawiam że po wprowadzeniu w życie takich postanowień,
po chwilowym zamieszaniu nasi potomkowie gdzieś tak w drugim-trzecim
pokoleniu już potrafiliby żyć jak ludzie, czyli wolność w każdym
wymiarze.. Niektóre zwierzęta do przeżycia potrzebują przewodniczących
stadu, ludzki intelekt pozwoliłby egzystować człowiekowi bez wytycznych
z "góry" co ma robić.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2013-12-27 15:13:10

Temat: Re: Desocjalizacja howto
Od: "Dirko" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> napisał w
wiadomości news:l9hnpd$5l4$1@node1.news.atman.pl...
> Desocjalizacja w ujęciu Chaockim
> Autor: Syphar
> Źródło: www.fnord.org.pl
> Desocjalizacja - jest to termin określający proces odwrotny do
> socjalizacji - czyli samowolne odrzucenie przez jednostkę wszystkich
> norm, zachowań, ról społecznych i rodzinnych oraz dyrektyw kulturowych
> nabytych w procesie wychowania. Tyle teorii, czas na wyjaśnienia. Otóż,
> wbrew temu co niektórzy sądzą, nie jest to PUSTELNICTWO. Przykładową
> maksymą człowieka po przejściu procesu desocjalizacji mogłoby być np.
> "Żyję w społeczeństwie, ale nie jestem jego częścią". Wiele osób mówiło
> mi bądź pisało, że nie jest możliwa kompletna desocjalizacja, bo
> oznaczałaby ona całkowite nie-używanie takich rzeczy jak np. markowe
> ciuchy (dowolnej, reklamowanej marki) czy też wszystkie inne
> reklamowane produkty (jak np. Neozdrada plus, z której korzystam
> wrzucając ten tekst na stronę). Ależ nic bardziej błędnego!
> Desocjalizacja to nie jest to, co nazwalibyśmy "całkowitą
> odwrotkowością". Chaota zdesocjalizowany nie będzie wszystkiego, co jest
> reklamowane odrzucał - bo to już byłoby coś w rodzaju "pozerstwa",
> które ze społeczeństwem ma wiele wspólnego.
> Na czym więc ostatecznie polega desocjalizacja, po czym rozpoznać ją w
> jednostce? Na pierwszy rzut oka jest to skrajny indywidualizm. Klasyczne
> cechy człowieka "zdesocjalizowanego" możnaby zdefiniować w taki sposób:
> 1. Całkowity brak wpływu na daną jednostkę poprzez reklamę, kontrolowane
> środki masowego przekazu (TV, radio, gazety itp.). Zaznaczam, że nie
> chodzi tu o brak kontaktu z tymi środkami, a jedynie nie uleganie
> sugestii - środki te nie są w rozumieniu tej jednostki dla niej
> opiniotwórcze w żaden sposób.
> 2. Brak wpływu na tą jednostkę poprzez opinię innych - jednostka
> zdesocjalizowana ma "głęboko w poważaniu" opinię innych jednostek o
> własnej osobie - buduje ją nie na podstawie opinii innych, jak w
> klasycznym przykładzie jednostki społecznej znanym z socjologii, a na
> własnych kryteriach wartości.
> 3. Własny system wartości, zbudowany "własnoręcznie" od podstaw, bez
> wpływu mediów, rodziców w dzieciństwie i pozostałej socjalnej papki.
> 4. Brak akceptacji oraz przyjęcia do swego systemu wartości norm
> społecznych w socjologicznym ujęciu tego słowa - możliwe przyjęcie
> norm tych wybiórczo - ze względu na prawdopodobną zbieżność z
> osobistym systemem wartości jednostki niektórych norm społecznych.
> Opiszę to na przykładzie: człowiek zsocjalizowany uznaje np. zasadę
> "nie zabijaj" - ponieważ miałby po morderstwie wyrzuty sumienia (od
> zawsze wmawiano mu, że to jest ZŁE). Jednostka zdesocjalizowana także
> może uznać tą zasadę (choć znam takie, które nie uznają...) ze względu
> na jej opłacalność. Jeśli nie zabiję, nie dam nikomu powodów do zemsty
> - siłą rzeczy nie narażam siebie na niebezpieczeństwo - nie daję też
> powodu społeczeństwu w otoczeniu którego żyję do niezdrowego
> zainteresowania moją osobą.
> 5. Odporność na stereotypy w socjologicznym ujęciu tego słowa -
> interakcja z jednostkami oparta jedynie na prawdopodobieństwie (np.
> nie podejdę do grupy "dresów" nie dlatego, że istnieje stereotyp iż są
> oni źli - tylko dlatego, że istnieje spore prawdopodobieństwo, że tak
> jest, wnioskowane po słownictwie, stylu "gibania się" itp.)
> 6. Brak akceptacji dowolnego systemu religijnego lub też wytworzenie
> własnego, opartego na własnej wiedzy (możliwe zmiany w miarę nabywania
> nowych informacji przez jednostkę - ewolucja poglądów)
> 7. Brak potrzeby przynależności do grupy społecznej w rozumieniu
> socjologicznym potrzeb jednostki - może istnieć udawana przynależność
> warunkowana jakimś rodzajem korzyści płynących z należności do grupy -
> na przykład łatwiejsze nawiązywanie kontaktów z ludźmi wyznającymi
> konkretne, interesujące w danym momencie jednostkę poglądy, odniesienie
> korzyści na polu materialnym, emocjonalnym bądź innym. Przykład z
> życia: osoba po procesie desocjalizacji ubierająca się w strój
> nawiązujący do subkultury hip hop - ze względu na interesujące ją
> wymiany poglądów z osobami przynależącymi do tej grupy (np. stara się
> dowiedzieć jak najwięcej o ludzkiej biedzie, czy też przelatywaniu
> panienek, sam nie wiem co on tam szuka:P)
> 8. Silny, nawet skrajny indywidualizm i nienawiść do wszelakich prób
> zapanowania nad taką jednostką - osoba po desocjalizacji nigdy nie
> pójdzie do pracy (istnienie szefa...), chyba, że zmusi ją do tego
> sytuacja życiowa.
> 9. Całkowity brak poszanowania i uznawalności ludzkiego prawa.
> Finisz
> Mam nadzieję, że poprzez ten tekst przybliżyłem czytelnikom chociaż obraz
> desocjalizacji. Cały ten proces jest niezmiernie złożony oraz praco i
> czaso- chłonny, ale pozwala on na prawdziwe... "wyzwolenie" z okowów
> norm kulturowych i społecznych. Sam proces desocjalizacji opiszę w
> kolejnym artykule, który będize swoistym "how-to".

W ponad 90% rozpoznaję siebie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

(Pseudo)sataniści vs okultyzm vs uprzedzenia - z nieistniejącego już magazynu FNORD
emce, zdumiony i spółka
Czy dawcy nasienia powinni płacić alimenty?
Szymborska o reinkarnacji
Globalne ocieplenie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3

zobacz wszyskie »