Dieta metaboliczna - ciekawe [dosc dlugie :]

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 47

21. Data: 2004-02-09 11:47:18

Temat: Re: Dieta metaboliczna - ciekawe [dosc dlugie :]
Od: "slawek" <slawekopty(usun)@gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sowa" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:c07qvc$kur$1@news.onet.pl...
>
> > Prawda Sowo ????
>
> Prawda Sławku!!!!
> Dziecko jest przyzwyczajone do propcjonalnie dużej ilości węglowodanów
> (względem tłuszczu) zawartych w mleku matki. :-)
>

Zaraz zaraz , czy to oznacza że mleko matki jest odtłuszczone ???

>
> A jaka Ty masz radę? Dać dziecku smalcu ze śmietaną, a jak nie będzie
> chciało to pomalutku, łyżeczką aż się przyzwyczai?
> ROTFL.

to twój wymysł ;)))
ROTFLOL
ja powstrzymuje się od udzielania rad jak karmić kilkumiesięczne dziecko
;)

Slawek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

22. Data: 2004-02-09 11:50:58

Temat: Re: Dieta metaboliczna - ciekawe [dosc dlugie :]
Od: "slawek" <slawekopty(usun)@gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:1bc0azhnlfpxc.dlg@juzwolalbympolizacslonine.com
...
> Chetnie wlacze sie do dyskusji mimo, ze nie mam nic do powiedzenia na
temat
> tego, co napisal(a) Sowa:
>
> > A jaka Ty masz radę? Dać dziecku smalcu ze śmietaną, a jak nie będzie
> > chciało to pomalutku, łyżeczką aż się przyzwyczai?
> > ROTFL.
>
> Trzeba pamiętać, że łyżeczka powinna być taka gumowana bo zwykła może
> dziąsełka kaleczyć.
>

Masz doświadczenie przy tartej marchewce ?? ;)))

Slawek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

23. Data: 2004-02-09 12:07:10

Temat: Re: Dieta metaboliczna - ciekawe [dosc dlugie :]
Od: Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sowa" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:c07nsq$jid$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Leszek Serdyński" <l...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości
> news:c07mik$95s$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> > Wielokrotnie już było mówione, że Kwaśniewski nie ma żadnych
predyspozycji
> > literackich, więc o co Ci chodzi?
>
> Jak to "było mówione", ja mówiłam że ma bardzo duże predyspozycje
pisarskie
> w kierunku literatury SF.

Możesz podać przykłady? Jakoś nie pamiętam....
Tylko pamiętaj, że "Dieta optymalna" jest autorstwa Chylińskiego, red nacz.
"Dziennika Zachodniego", a nie Kwaśniewskiego. Kwaśniewski napisał tylko
część dotyczącą chorób.

> Więc nie uogólniaj i nie cenzuruj co "było mówione"

Było mówione i już :)))

Pozdrawiam
Leszek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

24. Data: 2004-02-09 12:27:46

Temat: Re: Dieta metaboliczna - ciekawe [dosc dlugie :]
Od: "Sowa" <m...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "slawek" <slawekopty(usun)@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:c07rok$9dj$1@inews.gazeta.pl...

> > Dziecko jest przyzwyczajone do propcjonalnie dużej ilości węglowodanów
> > (względem tłuszczu) zawartych w mleku matki. :-)

> Zaraz zaraz , czy to oznacza że mleko matki jest odtłuszczone ???

Zaraz, zaraz, a czy Twoje pytanie oznacza że w mleku matki nie ma
węglowodanów???

> to twój wymysł ;)))
> ROTFLOL

Tak jak wymysłem jest powypisywanie czegokolwiek i wywołanie Sowy do
odpowiedzi, jakby Sowa namawiała do wpychania siłą niemowlakom
czegokolwiek - zwłaszcza słoikowych zupek.
Jeszcze napisz że namawiam do podawania Danonków i Actimelków niemowlakom od
3 miesiąca życia - w końcu jest tu grono osób, zdolne uwierzyć we wszystko
co "swojak" wypisuje. :->

> ja powstrzymuje się od udzielania rad jak karmić kilkumiesięczne dziecko

Wcale się nie dziwię, To by wymagało zdecydowania i wzięcia
odpowiedzialności za to co się mówi, a nie tylko pomrugania oczkiem i
wycofana się rakiem z wcześniejszej wypowiedzi.

Sowa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

25. Data: 2004-02-09 12:32:50

Temat: Re: Dieta metaboliczna - ciekawe [dosc dlugie :]
Od: "Sowa" <m...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Leszek Serdyński" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c07t5e$qne$1@absinth.dialog.net.pl...

> Możesz podać przykłady? Jakoś nie pamiętam....

Wcale mnie to nie dziwi, przy takiej ilości tłuszczu zwierzęcego w
diecie....

> Tylko pamiętaj, że "Dieta optymalna" jest autorstwa Chylińskiego, red
nacz.
> "Dziennika Zachodniego", a nie Kwaśniewskiego. Kwaśniewski napisał tylko
> część dotyczącą chorób.

A to o reaktorach, mannie, eksperymentach żywieniowych na izolowanej grupie
wędrującej po pustyni, Ewie i jabłku to czyje?

> > Więc nie uogólniaj i nie cenzuruj co "było mówione"
>
> Było mówione i już :)))

Bo w dziób? 8-o

Sowa - zestrachana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

26. Data: 2004-02-09 13:18:43

Temat: Re: Dieta metaboliczna - ciekawe [dosc dlugie :]
Od: "slawek" <slawekopty(usun)@gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sowa" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:c07uc1$f88$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "slawek" <slawekopty(usun)@gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:c07rok$9dj$1@inews.gazeta.pl...
>
> > > Dziecko jest przyzwyczajone do propcjonalnie dużej ilości
węglowodanów
> > > (względem tłuszczu) zawartych w mleku matki. :-)
>
> > Zaraz zaraz , czy to oznacza że mleko matki jest odtłuszczone ???
>
> Zaraz, zaraz, a czy Twoje pytanie oznacza że w mleku matki nie ma
> węglowodanów???
>

wszyscy wiedzą że w mleku matki sa węglowodany , może nie wszyscy wiedza
ze sa tłuszcze ??? , twoja wypowiedź sugeryje ze weglowodanów jest tam
kilkakrotnie więcej niż tłuszczów

"> > > Dziecko jest przyzwyczajone do propcjonalnie dużej ilości
węglowodanów
> > > (względem tłuszczu) zawartych w mleku matki. :-) "

proporcjonalnie tz. ile ???

> Tak jak wymysłem jest powypisywanie czegokolwiek i wywołanie Sowy do
> odpowiedzi, jakby Sowa namawiała do wpychania siłą niemowlakom
> czegokolwiek - zwłaszcza słoikowych zupek.

twoim wymysłem była sugestia żeby smalcem i smietaną ;) ja napisałem ze na
p.m.d sa posty błagające o porade jak namówic dziecko do picia soczków itp
, a sama piszesz na tej grupie więc wiesz o nich , o nawet znalazłem twoją
wypowiedź :)
http://tinylink.com/?JcZaE8unJ1

> Jeszcze napisz że namawiam do podawania Danonków i Actimelków
niemowlakom od
> 3 miesiąca życia - w końcu jest tu grono osób, zdolne uwierzyć we
wszystko
> co "swojak" wypisuje. :->
>

co ty mi tutaj ;) ja niczego nie piszę że ty robisz czy nie robisz to
twoje zycie , dlaczego ty piszesz zebym ja coś miał zrobić czy napisać ???

> > ja powstrzymuje się od udzielania rad jak karmić kilkumiesięczne
dziecko
>
> Wcale się nie dziwię, To by wymagało zdecydowania i wzięcia
> odpowiedzialności za to co się mówi, a nie tylko pomrugania oczkiem i
> wycofana się rakiem z wcześniejszej wypowiedzi.
>

z niczego sie nie wycofuję , zwyczajnie przytoczyłem tylko moje
spostrzeżenie ze małe dzieci zaleca się karmić dużą ilością weglowodanów
od niemowlęctwa , to nie sa moje zalecenia , to zalecenia które ostatnio
sobie "pooglądałem" na plakatach :)))

Slawek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

27. Data: 2004-02-09 13:43:07

Temat: Re: Dieta metaboliczna - ciekawe [dosc dlugie :]
Od: "Sowa" <m...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "slawek" <slawekopty(usun)@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:c08141$2it$1@inews.gazeta.pl...

> wszyscy wiedzą że w mleku matki sa węglowodany , może nie wszyscy wiedza
> ze sa tłuszcze ???

Faktycznie, może "coponekórzy" mają wiedzę limitowaną. Pytanie tylko którzy,
"coponiekórzy?"

, twoja wypowiedź sugeryje ze weglowodanów jest tam
> kilkakrotnie więcej niż tłuszczów

Bo jest ich tam więcej niż tłuszczów.
W dodatku (o zgrozo) mleko ludzkie jest słodkie w smaku - dużo słodsze od
mleka krowiego.

Średnio jest w mleku ludzkim 6% węglowodanów i 2,5% tłuszczy (w 100% danej
objętości mleka).

> twoim wymysłem była sugestia żeby smalcem i smietaną ;)

A Twoją że namawiam do takiego karmienia niemowlaków jak opisałeś w swoim
pierwszym poście.

ja napisałem ze na
> p.m.d sa posty błagające o porade jak namówic dziecko do picia soczków itp
> , a sama piszesz na tej grupie więc wiesz o nich , o nawet znalazłem twoją
> wypowiedź :)
> http://tinylink.com/?JcZaE8unJ1

Którą wszystkim zainteresowanym polecam przeczytać, żeby nie było potem, że
Sowa namawia kogokolwiek do podawania dzieciom soczków, zupek, bananów i
sztucznych kaszek. Sowa ma co do tego własne poglądy za które często na psd
obrywa kopy. :-/

> z niczego sie nie wycofuję , zwyczajnie przytoczyłem tylko moje
> spostrzeżenie ze małe dzieci zaleca się karmić dużą ilością weglowodanów
> od niemowlęctwa , to nie sa moje zalecenia , to zalecenia które ostatnio
> sobie "pooglądałem" na plakatach :)))

Tak samo jak nie są to moje zalecenia, ani zalecenia wobec których jestem
pozytywnie nastawiona.
Więc proszę mi tutaj nie sugerować.

Sowa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

28. Data: 2004-02-09 14:10:44

Temat: Re: Dieta metaboliczna - ciekawe [dosc dlugie :]
Od: "annaklay " <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> napisał(a):

>
> Nie napisałem, że "wcisnął", ale że potrafi. To było zaakcentowanie dużego
> sceptycyzmu i nieufności w stosunku do autora, a także pobudzenie czujności
> ewentualnych "czytaczy".
>
> Notabene, twierdzenie, że człowiek ma różne przystosowania genetyczne do
> różnych pokarmów od razu dyskwalifikuje autora książki.

> Leszek

No coz wiedza i madrosc Leszka jest tak ogromna, ze po przeczytaniu tej
wypowiedzi zostalam porazona na parte minut tak, ze trudno mi bylo zebrac
mysli i nastepnie napisac te pare zdan:-)
Drogi Leszku, ja juz od dawna wiem, ze do wszystkich twoich wypowiedzi i
twojego mistrza nalezy podchodzic z ogromna czujnoscia.
Twoje opowiesci moze bylyby i zabawne gdyby nie dotyczyly diety ktora zaleca
sie czesto ludziom chorym, dzieciom i ludziom starszym.
Nawet gdyby dieta kwasniewskiego byla stosowana tylko jako rodzaj kuracji
odchudzajacej, to wszystko byloby all right.
Ale jak wiadomo tak nie jest. Leszku ty naprawde jestes niebezpiecznym i
nieodpowiedzialnym czlowiekiem
Odpowiedz na pytanie: dlaczego to robisz, pozostaje nadal zagadka;-)

ps. tak na marginesie chcialam powiedziec, ze gdyby w jakims cywilizowanym
kraju ktos w taki sposob propagowal diete ( ktora nie ma zadnych , ale to
zadnych uzasadnien naukowych i opiera swoj fundament na dwoch "biblich"),
jak to robia optymalni, to wszystkie media i wielu zawodowych komikow
czerpalo by z takiego zjawiska niezle dochody;-)

anna;-)

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

29. Data: 2004-02-09 14:16:07

Temat: Re: Dieta metaboliczna - ciekawe [dosc dlugie :]
Od: "Wiedźma" <w...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

> pomyśl , czy kiedyś słodycze były tak dostępne jak dzisaj , nawet ja
> pamiętam że czekolada była nie lada rarytasem gdy byłem dzieckiem

Ja nie mówię o słodyczach, tylko o węglach w chlebku i musach warzywno
owocowych, o których pisałeś, że tym się dzieci karmi. Na słodycze to kasy
nie było. Zresztą na wsi sklepy daleko:-)

> no ale "gerberów" w słoiczkach nie było itp ???

No nie było, so? To znaczy, że małe dzieci nie karmiło się wtedy
przecierkami robionymi samodzielnie? Chlebkiem też nie? Myślisz, że moją
mamę od dziecka babcia karmiła samym tłuszczem, bo nie było Gerberów, i
dlatego teraz nie ciągnie jej do węgli?;-)

> kluski byłu polane smalcem
> i skwarkami ;)

Więc połączenie tłuszczów i węgli.
Sądząc po tym, co napisałeś, że dzieci sie przyzwyczaja do węgli, a potem
lubią to, do czego się je przyzwyczaiło, moja mama do dziś powinna mieć
takie preferencje (tłuszcz+ węgle), a ona węgle nieświadomie odrzuca. Więc
chyba zadziałało coś innego, niż przyzwyczajenie z dzieciństwa. Nie mówię,
że geny. Po prostu coś innego. Zresztą, według Twojej teorii o tym
przyzwyczajaniu w dzieciństwie, powinnam mieć podobne preferencje jak moja
siostra, bo karmiono nas podobnie. A tak nie jest. Ona mięsko lubi, ale
chude- więc inaczej niż mama czy ja.

> oczywiście każdy sobie jakoś ukształtuje przy współudziale podświadomosci
> , sęk w tym że można ukształtować sobie diete swiadomie , mozna z
> "węglowodanowca" zmienić się na "tłuszczowca" i odwrotnie ;)

Pewnie że można świadomie, tylko po co się męczyć? I czy długo się wytrzyma
na diecie, na której nic nie smakuje, a to co smakuje, jest zakazane? Nie
chodzi mi tylko o chudnięcie, ale i o utrzymanie tej wagi. Jasne, można jeść
tłusto przez miesiąc czy rok, żeby schudnąć, ale po co, jeśli jest wybór?
Ktoś lubi tłuste, jest na DO, ktoś lubi mniej tłusto, jest na MM- proste.
Obie skuteczne, więc po co utrzymywać, że jest tylko jedna najlepsza dieta?
Nie mówię tylko o zdrowiu, bo tu nie ma jednoznacznych badań, ale o tym,
żeby się móc na diecie wciąż cieszyć jedzeniem.

> oczywiście jadłaś dużo tłuszczu i do tego słodycze wszechobecne już od
> dłuzszego czasu , a to jest niedobre :(

Moja mama nie kupowała słodyczy. Sama nie lubiła, a poza tym uważała, że to
śmieciowe jedzenie (już kiedyś o tym pisałam przy batonach).
A co do tłuszczu, to chyba źle napisałam. To chyba było raczej korytko, niż
wysokotłuszczowo. Wysokotłuszczowo to lubiła mama, ja to co tłuste raczej
odwalałam:-)
To według Twojej teorii o przyzwyczajeniach z dzieciństwa, dalej powinnam
lubić korytko? Jakoś to nie działa (u mnie).

> cukier wygrał ;)

Można tak na to spojrzeć, a można inaczej- po prostu tłuszcz przegrał.
Zresztą jak się okazało, nadal wszystko zgodnie z zaleceniami dr JK, tylko w
druga stronę;-) Może to jakaś nasza rodzina? Najpierw mama, później ja...
:-)

> No własnie różni ludzie mają różne przyzwyczajenia i nawyki zwykle
> wybierają jedzenie bez udziału świadomości , znaczy kierują się smakiem ,
> ale sam smak można sobie ukształtować i to świadomie , i to może
> potwierdzić praktycznie kazdy kto zmienił radykalnie swój sposób
> odżywiania , zwyczajnie po pewnym czasie potrawy za którymi kiedyś się
> przepadało , nie wywołują już tego " napięcia " ;))

Hmm, to jak wytłumaczysz, że niektórym opty jakos nie może przejśc ochota na
słodkie? Źle stosują dietę? Zawsze można na to zwalić w sumie, tylko to
trochę głupi argument (moim zdaniem). Mniej więcej na tym samym poziomie, co
"masz źle odżywiopny mózg i dlatego masz złe poglądy na odżywianie" (złe
czyli inne niż moje) - to już taka ostateczność w argumentacji, ale czasem
tonący brzytwy się chwyta.

A może jest tak, że tylko u niektórych ludzi smak się zmienia? A może
jeszcze inaczej- że na DO wytrzymują długo tylko Ci, których preferencje
smakowe były od początku zbliżone do tego, co się je na DO (np. moja mama by
chyba nie cierpiała:-p).

A zresztą, czemu nie dobrać diety do tego, co się lubi? Po co zmieniać
żywienie radykalnie, jeśli można trochę (zmiany radykalne być może przez
długi okres potrafią wcielać w życie tylko radykalni?;-) ). Po co sobie
utrudniać?

Jeśli obie diety są skuteczne i żadna nie jest "udowodniona" badaniami
(zresztą za parę lat może się okazać, że te badanai były złe i teraz są inne
i pokazują co innego) to po co na siłę namawiać wzystkch na to samo? Nie
lepiej dać wybór?
Ja tylko na to pytanie chciałabym usłyszeć rozsądna odpowiedź. Nie piszę
tego akurat konkretnie do Ciebie, sławku- nie wiem, czy Ty namawiasz, ale
niektórzy tu namawiają, a wrecz nakłaniają do swojej diety jako do jedynej
słusznej. Bardzo chciałabym się do wiedzieć, dlaczego namawiają, a przy
okazji negują z uporem inne diety? (na wszelki wypadek napiszę, że szczerze,
chciałabym usłyszeć odpowiedź na to pytanie, to nie jest ironia ani nic w
tym stylu).
Interesuje mnie to, bo mam na to pewną swoją teorię i ciekawa jestem, na ile
się sprawdzi:-)

pzd. nakłaniaczy i nienakłaniaczy:-)
Wiedzma

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

30. Data: 2004-02-09 14:23:27

Temat: Re: Dieta metaboliczna - ciekawe [dosc dlugie :]
Od: Dunia <d...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wied 1/4 ma wrote:

> Je?li obie diety s? skuteczne i ?adna nie jest "udowodniona" badaniami

OIDP jest juz troche badan poswieconych MM, indeksowi glikemicznemu...
wiele bylo rowniez badan poswieconych poszczegolnym aspektom MM, nawet
jesli badajacy nic o MM nie slyszeli... w mojej ksiazce MM jest do tych
badan bibliografia.

Dunia
--
All science is either physics or stamp collecting.
Ernest Rutherford

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry