Dietetyczne lekkostrawne...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2001-02-20 14:16:40

Temat: Dietetyczne lekkostrawne...
Od: "Monika Bacińska-Wojewódka" <m...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,
Poszukuje ciekawych (choc raczej prostych) przepisow na potrawy lekkostrawne
(gotowane, duszone).

Moj Tata jest na diecie, a chce zaprosic Rodzicow na dobry obiad z okazji
mojej 1 rocznicy slubu (ale ten czas leci...). Poniewaz pozostale osoby nie
sa na diecie, nie che katowac wszystkich gotowanym kurczakiem z marchewka i
ryzem.

Pozdrawiam,

:-) Monika

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2001-02-20 16:36:43

Temat: Re: Dietetyczne lekkostrawne...
Od: "Justyna Nieć" <i...@k...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Monika Bacińska-Wojewódka" <m...@p...pl> napisał w wiadomości
news:96tu31$o28$1@news.tpi.pl...
> Witam,
> Poszukuje ciekawych (choc raczej prostych) przepisow na potrawy
lekkostrawne
> (gotowane, duszone).
>
> Moj Tata jest na diecie, a chce zaprosic Rodzicow na dobry obiad z okazji
> mojej 1 rocznicy slubu (ale ten czas leci...). Poniewaz pozostale osoby
nie
> sa na diecie, nie che katowac wszystkich gotowanym kurczakiem z marchewka
i
> ryzem.
>
> Pozdrawiam,
>
> :-) Monika
> Jak narazie nic ciekawego nie przychodzi mi do głowy ale polecam nowe
kziążki kucharskie poświęcone posiłkom lekko strawnym ( kziażki te pojawiły
się już napolskim rynku od niedawna)
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-02-20 20:26:02

Temat: Re: Dietetyczne lekkostrawne...
Od: "Agnieszka Litwin" <a...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witaj!
Wlasnie w niedziele zrobilam cos w tym stylu:
mialam cielecine i karkowke (mozesz wziac rozne chude miesa), cebulka,
czosnek i to wlasciwie wszystko. Ja podsmazylam czosnek w plasterki i miesko
i cebule (w takiej kolejnosci). Potem zalalam woda i dusilo sie dusilo
dusilo..... sosik sam z siebie zrobil sie gesty. NIe dodalam gframa maki.
Moja babcia tak robi trz jest na djecie. Lub duszona cielecina ale w
piekarniku (moze byc rekaw foljowy) bez tluszczu lekko podlana woda.
do tego zwykle ziemniaki lub ryz. A na surowe moze byc pekinka z olejem,
warzywa z wody. Lub jakies inne warzywa, chyba ogolnie badylka nie sa
ciezkostrawne. Oczywiscie bez majonezu czy smietany, ale jogurt natyralny
bedzie oki.
A czego tata ma sie wystrzegac? Czy tylko ogolnie lekkostrawna?
Bo cos by sie jeszcze wymyslilo jak bym wiedziala wiecej.
Pozdrawiam Aga

--

_______________________________________________
a...@a...com.pl
http://nasze-dzieci.dobrestrony.pl/dzieci/julia_litw
in/index.htm

Użytkownik "Monika Bacińska-Wojewódka" <m...@p...pl> napisał w wiadomości
news:96tu31$o28$1@news.tpi.pl...
> Witam,
> Poszukuje ciekawych (choc raczej prostych) przepisow na potrawy
lekkostrawne
> (gotowane, duszone).

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-02-21 11:19:46

Temat: Re: Dietetyczne lekkostrawne...
Od: "Monika Bacińska-Wojewódka" <m...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Agnieszka Litwin" <a...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:96ujvr$rn5$1@news.tpi.pl...
> A czego tata ma sie wystrzegac? Czy tylko ogolnie lekkostrawna?
> Bo cos by sie jeszcze wymyslilo jak bym wiedziala wiecej.
> Pozdrawiam Aga

Ogolnie lekkostrawna i odchudzajaca (ma infekcje przewodu pokarmowego
Helicobacter).
Zadnych smazonych, panierowanych, ostrych, pieprznych, malo surowizny
(hehehe, musial polubic gotowana marchewke na ktora nigdy nie mogl patrzec).
Za to musi wsuwac kisiel i budyn (bueee).

:-) Monika

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-02-21 11:31:31

Temat: Re: Dietetyczne lekkostrawne...
Od: sadyl <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Monika Bacińska-Wojewódka" wrote:

> Ogolnie lekkostrawna i odchudzajaca (ma infekcje przewodu pokarmowego
> Helicobacter).
> Zadnych smazonych, panierowanych, ostrych, pieprznych, malo surowizny
> (hehehe, musial polubic gotowana marchewke na ktora nigdy nie mogl patrzec).
> Za to musi wsuwac kisiel i budyn (bueee).

Też miałem (mam?) Helikoptery.
Pierwsza gastrolożka (?) katowała mnie właśnie takimi świństwami (ryż,
marchewka itd)
Natomiast drugi lekarz - jakiś czas później - zapisał mi lekarstwa
(antybiotyki na wytrucie H.P.) i stwierdził, że mam jeść wszystko co mi
smakuje (za wyjątkiem potraw bardzo pikantnych i napojów gazowanych),
byle z umiarem.
Lepiej częściej a mniej, niż objadać się jednorazowo.
I jego leczenie było bardziej skuteczne - wrzodziki się zabliźniły i
"już w porządku mój żołądku"

Czego i Twemu Tacie życzę

sadyl