« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-12-14 16:11:17
Temat: Dla mamyChcę kupić mamie szminkę w płynie Maybelline Water Shine Diamons, ale
najpierw chciałabym się zapytać czy nadaje się ona do makijażu do pracy?
Tzn czy nie jest zbyt błyszcząca?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-12-14 17:24:15
Temat: Re: Dla mamyDnia 2004-12-14 17:11,Użytkownik Ania ziewnął szeroko i rzekł:
> Chcę kupić mamie szminkę w płynie Maybelline Water Shine Diamons, ale
> najpierw chciałabym się zapytać czy nadaje się ona do makijażu do pracy?
> Tzn czy nie jest zbyt błyszcząca?
Hmmmm, ja tak z innej strony. Ta szminka wydaje mi się bardzo
nastolatkowa. Jesteś pewna, że Twojej mamie byłoby w niej dobrze? Moim
zdaniem panie w wieku mamy posiadającej córę co najmniej nastoletnią
powinny raczej unikać błysku na ustach, bo nadaje im to wyzywający by
nie powiedzieć wulgarny charakter. Ale ja tam się mogę nie znać.
Polecałabym raczej nie tę szminkę, a droższą, ale lepszą w moim odczuciu
l'orealową Shine Delicieux. Matowa całkiem nie jest, ale błyskiem się
nie narzuca. Nadaje efekt świeżości ustom i dobrze je nawilża. No i
kolor jest nieco transparentny.
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-15 12:43:33
Temat: Re: Dla mamyAnia <s...@g...pl> napisał(a):
> Chcę kupić mamie szminkę w płynie Maybelline Water Shine Diamons, ale
> najpierw chciałabym się zapytać czy nadaje się ona do makijażu do pracy?
> Tzn czy nie jest zbyt błyszcząca?
nie wiem, jak ta wersja w płynie, bo miałam zwykłą w sztyfcie. brokat na
ustach wyglądał dobrze, nadawał się na dzień. problem w tym, że on nie
pozostawał na tych ustach, tylko roznosił się jakoś po twarzy, a to już się
nie nadawało nigdzie.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-15 15:04:55
Temat: Re: Dla mamy
> Hmmmm, ja tak z innej strony. Ta szminka wydaje mi się bardzo
> nastolatkowa. Jesteś pewna, że Twojej mamie byłoby w niej dobrze? Moim
> zdaniem panie w wieku mamy posiadającej córę co najmniej nastoletnią
> powinny raczej unikać błysku na ustach, bo nadaje im to wyzywający by
> nie powiedzieć wulgarny charakter. Ale ja tam się mogę nie znać.
> Polecałabym raczej nie tę szminkę, a droższą, ale lepszą w moim odczuciu
> l'orealową Shine Delicieux. Matowa całkiem nie jest, ale błyskiem się
> nie narzuca. Nadaje efekt świeżości ustom i dobrze je nawilża. No i
> kolor jest nieco transparentny.
>
> Krusz.
A może Maybelline Forever Metallic? Bo faktycznie tamta może być zbyt
błyszcząca. Albo jakiś błyszczyk ale nie za błyszczący ;)
P.S. Niestety nie mam juz nastu lat :( Ale wolę się poradzić starszych ode
mnie i mądrzejszych na tej grupie kobiet:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-15 15:08:33
Temat: Re: Dla mamy
Użytkownik "Kruszyzna" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cpn7rb$qdh$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Hmmmm, ja tak z innej strony. Ta szminka wydaje mi się bardzo
> nastolatkowa. Jesteś pewna, że Twojej mamie byłoby w niej dobrze? Moim
> zdaniem panie w wieku mamy posiadającej córę co najmniej nastoletnią
> powinny raczej unikać błysku na ustach, bo nadaje im to wyzywający by
> nie powiedzieć wulgarny charakter. Ale ja tam się mogę nie znać.
No to mnie dobilas Kruszyna ;-)))) bo ja mam nastoletnia corke i to ona mi
doradza w sprawie szminek i blyszczykow. Mam zakaz "ubierania" sie w zwykla
szminke, a zalecone wlasnie blyszczace, transparentne, a nawet calkiem
bezbarwne- corka kupila mi Burzuja 3D bezbarwnego i efket jest kapitalny.
Ja raczej bym zapytala-jaki to rodzaj pracy, bo nie wszedzie pasuje blysk na
ustach.....
No, ale ja sie moge nie znac.
Hafsa-z nastoletnia corka i blyskiem na ustach( hmmm, wulgarnie chyba to nie
wyglada jednak ;-)))))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-15 16:36:08
Temat: Re: Dla mamy
> Ja raczej bym zapytala-jaki to rodzaj pracy, bo nie wszedzie pasuje blysk na
> ustach.....
No właśnie wiem, że to może mieć znaczenie... jest kierownikiem w sądzie.
Chciałabym jej coś dobrego wybrać.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-15 17:18:10
Temat: Re: Dla mamyDnia 2004-12-15 16:08,Użytkownik Hafsa ziewnął szeroko i rzekł:
> No to mnie dobilas Kruszyna ;-)))) bo ja mam nastoletnia corke i to ona mi
> doradza w sprawie szminek i blyszczykow. Mam zakaz "ubierania" sie w zwykla
> szminke, a zalecone wlasnie blyszczace, transparentne, a nawet calkiem
> bezbarwne- corka kupila mi Burzuja 3D bezbarwnego i efket jest kapitalny.
>
> Ja raczej bym zapytala-jaki to rodzaj pracy, bo nie wszedzie pasuje blysk na
> ustach.....
> No, ale ja sie moge nie znac.
> Hafsa-z nastoletnia corka i blyskiem na ustach( hmmm, wulgarnie chyba to nie
> wyglada jednak ;-)))))
>
>
Oj, oj, chyba popełniłam małego fopa /o\
Na swoje usprawiedliwienie powiem, że burżuj wygląda zupełnie inaczej
niż Maybelline. Nie ma takich świecących, brokatopodobnych drobinek.
Miałam burżuja i efekt, jaki daje, jest nieporównanie delikatniejszy.
Sam błyszczyk jest też taki półtransparentny. Jedna babka, z którą
pracuję, używa go, a ma 38 lat (babka, nie błyszczyk) i wygląda w nim
bardzo dobrze. Natomiast Maybelline jest kryjący, dużo bardziej
błyszczący i muszę powiedzieć, że ja się na niego nie zdecydowałam, bo
był zbyt... hmm... spektakularny jak na mnie, a córki nastoletniej nie
mam :) Nie mam pojęcia, jak wyglądasz, ani jak wygląda mama Ani (no i
nie wiemy, ile Ania ma lat :) ), ale ja bym odradzała Maybelline. Burżuj
- już może być. Transparentność - tu jest chyba klucz. I jednak
obstawałabym przy delikatnych szminkach. Ta płynna Maybelline jest
strasznie brokatowa....
Jasne, że nie do wszystkich się to stosuje i po prostu każdy wygląda
inaczej, i nie mozna uogólniać, ale mimo wszystko bezpieczniej jest
wybrać coś nie narzucającego się tak bardzo. Nie oszukujmy się, twarz
czterdziestolatki (tak pi razy oko) nie ma już tej młodzieńczej
świeżości jak twarz nastolatki i nie wszytko jej przystoi :)
No,ale ja tam się nie znam :)
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-15 17:26:18
Temat: Re: Dla mamyDnia 2004-12-15 17:36,Użytkownik Ania ziewnął szeroko i rzekł:
>>Ja raczej bym zapytala-jaki to rodzaj pracy, bo nie wszedzie pasuje blysk na
>>ustach.....
>
>
> No właśnie wiem, że to może mieć znaczenie... jest kierownikiem w sądzie.
> Chciałabym jej coś dobrego wybrać.
Oj nie, to odpada. Z tym błyszczykiem może wyglądać, nie obraź się,
mało poważnie. Naprawdę lepiej coś bardziej stonowanego. No i nie wiemy
nadal, w jakim wieku jest Twoja Mama :)
Jakiś czas temu pracowałam w takiej firmie, gdzie było wszystko jedno,
co się ma na sobie w sensie ubrania i makijażu, bo godzinami człowiek
gapił się tylko w monitor, a ludzi spotykał tylko wirtualnie :) Można
było przyjść w piżamie i nikt by nie zauwazył. W obecnej pracy (a
spotykam codziennie kilkadziesiąt osób) bardzo ostrożnie wybieram
makijaż, bo moja zbytnia ekstrawagancja mogłaby kogoś zrazić lub
zniesmaczyć, a i kojarzyłabym się mało, że tak powiem, kompetentnie.
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-15 18:21:04
Temat: Re: Dla mamy
> Nie mam pojęcia, jak wyglądasz, ani jak wygląda mama Ani (no i
> nie wiemy, ile Ania ma lat :) ), ale ja bym odradzała Maybelline.
Moja mama ma 48 a ja 22 :)
Może to pomoże ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-15 20:05:31
Temat: Re: Dla mamyUżytkownik Ania, sącząc kawkę, wyklepał:
> Moja mama ma 48 a ja 22 :)
> Może to pomoże ;)
Bardzo :) Moim, ale podkreślam _moim_ zdaniem ta szminka, o Maybelline
mówię, nie będzie odpowiednia. Jeśli już coś błyszczykowatego i nadającego
połysk, ale nie taki przesadny, tylko po prostu podkreślający usta, to
jednak polecam Bourjois. Jest dwa razy droższy od tej pierwszej, ale i
wybór kolorów szerszy i naprawdę dobrze się prezentuje. Poza tym jest
wydajny, łatwy w "obsłudze". Miałam dwa takie błyszczyki, jeden
przezroczysty, jeden w odcieniu transparentnej wiśni (bo one są takie
półprzejrzyste, kolor i blask jest, ale dyskretny i delikatny) - ta wiśnia
to był chyba odcień 97, ale nie dam głowy. Są naprawdę fajne. Ciekawy jest
też odcień chyba 98, coś w rodzaju kawy z mlekiem, a na ustach wygląda to
na beżowo-różowy. Super!
Przypomniało mi sie coś jeszcze. Moja siostra kupiła kiedyś szminkę - taką
zwyczajną szminkę - Lumene. Okazało się, że jest też taka półtransparentna
i właściwie był to błyszczyk w formie sztyftu. Usta wyglądały świetnie.
Moja siostra lubi szminki w odcieniach czerwieni (i słusznie, bo takie jej
najbardziej pasują),a ta czeweiń była naprawdę bardzo delikatna, dyskretna,
ale jednocześnie pięknie podkreślała usta. Może coś takiego? Nie wiem, czy
one są w sklepach jeszcze, pewnie tak. Siostra kupiła "na samie" w
Carrefourze.
Krusz.
z pifkiem
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |