Data: 2005-06-16 20:20:31
Temat: Re: Dlaczego...
Od: "Paula" <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "HardStyler" <j...@c...pl> napisał w wiadomości
news:d8pg8m$2jq$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Paula napisał(a):
>> Mam nadzieję, że rozumiesz.
> Paulo - ladnie powiedziane, ale problem jest taki, ze ktos kto sie zalamal
> wcale nie chce przyjmowac takich informacji do siebie.
Pisałam w tymże poście, że aby się zmienić, trzeba tego chcieć, trzeba mieć
chęć i siłę. Jeśli ktoś nie chce, to niech się nadal użala nad swoim życiem,
przykro mi. Ale niech też nie narzeka, że jest nieszczęśliwy, bo to tylko i
wyłącznie jego wina.
Wiem, bo
> gdy dopada mnie zly nastroj to o tym zupelnie zapominam. Czlowiek musi
> czasem pocierpiec, aby potem poczuc sie dobrze. Ja czasami czuje sie jak
> czlowiek, ktory moze wszystko, a czasem jak najgorszy smiec. To jest taka
> sinusoida - raz dobrze, raz zle.
Tak zgadzam się - czasem trzeba pocierpieć. Wtedy nawet łatwiej niektórym
wziąć się w garść i zacząć wszystko od początku. Jednak sytuacja wygląda
zupełnie inaczej, gdy ktoś stale, non stop zmusza siebie do cierpienia,
użala się nad soba i nic z tym nie robi i na dodatek ma pretensje do całego
świata i tylko mymra mymra i mymra.
>
> BTW: Nie wrocilem ;P
Szkoda
Nietoperek
|