Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Dlaczego jestem przeciwnikiem aborcji. Re: Dlaczego jestem przeciwnikiem aborcji.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Dlaczego jestem przeciwnikiem aborcji.

« poprzedni post
Data: 2018-01-28 05:55:16
Temat: Re: Dlaczego jestem przeciwnikiem aborcji.
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net>
Pokaż wszystkie nagłówki

W dniu 28.01.2018 o 01:32, Jakub A. Krzewicki pisze:
> W dniu sobota, 27 stycznia 2018 22:02:45 UTC+1 użytkownik LeoTar
> Gnostyk napisał:

>> Zabijanie jest najbardziej skrajną formą pokazywania swojej
>> dominacji nad czyimś życiem, jest najskrajniejszym przejawem
>> sprawowania kontroli i władzy nad drugą osobą. A poza tym
>> zabijanie płodu jest ucieczką od odpowiedzialności za podjętą
>> decyzję nawet wówczas jeżeli została ona podjęta nieświadomie. Ale
>> nie tylko. Zabijanie płodów potencjalnie zdeformowanych to
>> najłatwiejsza droga do ucieczki od myślenia nad przyczynami, które
>> prowadzą do takich deformacji. Nie jest również żadnym
>> uzasadnieniem dążenie kobiet do uwalniania się od ciąży wywołanej
>> gwałtem ponieważ jest to również ucieczka od odpowiedzialności za
>> zachowania matek, które wyprodukowały gwałcicieli. Bo gwałciciel to
>> produkt systemu wychowawczego, systemu w którym dominuje
>> kobieta-matka uwodząca syna i rozbudzająca jego apetyt seksualny by
>> był przygotowany do walki o nią jako przeciwnik swego ojca. A
>> skupia się to na pewnej dziewczynie, która była pod ręką i która w
>> wyobrażeniu gwałciciela zachowywała się prowokacyjnie nawet
>> swoją... skromnością.

> Jestem przeciwnikiem aborcji, ale dlaczego kobieta ma odpowiadać za
> to, jak się zachowywały inne kobiety w przeszłości, których nie zna
> do faceta, którego nie zna.

Stawiając sprawę w ten sposób zaprzeczasz, Jakubie, związkom
przyczynowo-skutkowym istniejącym pomiędzy przeszłością a przyszłością,
zaprzeczasz celowi jakim jest wyzwolenie z koła samsary, w co jako
wyznawca buddyzmu powinieneś wierzyć. W kole samsary wszystko jest
zdeterminowane a więc i gwałt nie jest przypadkowy lecz ma być
cierpieniem, które może kobietę... uszlachetnić jeżeli będzie ona zdolna
do refleksji nad przeszłością nie tylko swoją ale także nad przeszłością
i postępowaniem swoich poprzedniczek. Gwałt to dla kobiety szansa na
przyspieszony rozwój duchowy i dlatego nie wolno tej szansy bezmyślnie
marnować. Jest oczywistym, że ogromna rolę ma tutaj do odegrania również
mężczyzna, którego obowiązkiem jest zaakceptowanie dziecka pochodzącego
z gwałtu i przyjęcie go jak swojego własnego. Do tego współczesny
mężczyzna jeszcze nie dojrzał i brzydzi się dzieckiem gwałtu oraz
kobietą, która gwałtu doznała, a przecież ona jest tylko współwinną;
chociaż właściwie nie jest winną gdyż winę za jej prowokacyjne
zachowania ponosi nieświadomy Stwórca, który stworzył ją jako
prowokatorkę by prowokowała mężczyznę do poszukiwania wyzwolenia z koła
samsary.


> Każda jednostka odpowiada za siebie i koniec kropka.

Jeżeli jest to jednostka świadoma. Ale my, ludzie nie uwolniliśmy się od
nieświadomości przekazanej nam przez Stwórcę, przez naszych rodziców i
musimy zbiorowo pracować nad osiągnięciem pełni świadomości. Temu
również służy nasza tutaj rozmowa, Jakubie.


> Dlatego gwałt dopuszczam jako wyjątek i uważam, że w tym wypadku za
> przerwanie życia w fazie płodowej odpowiada moralnie gwałciciel i w
> takim przypadku, kiedy kobieta zdecyduje się na aborcję, to on staje
> się z automatu zabójcą.

Gdybyśmy już teraz byli oświeconymi, czyli wolnymi od nieświadomości to
nie byłoby ani problemu gwałtu ani tez problemu winy za coś co nie
zaistniałoby pomiędzy kobietą a mężczyzną. Jednak ludzie, ani kobiety
ani też mężczyźni nie są doskonali i wzajemnie prowokują się więc i
odpowiedzialność za niechciane skutki tego bałaganu w ich świadomości,
niezależnie od formy jaką ten bałagan przyjmuje, ponosić muszą wspólnie.
Każde gwałtowne i odbiegające od normy (patologiczne) zdarzenie w życiu
człowieka jest dla niego potencjalnie szansą na dokonanie małego lub
dużego kroku w kierunku zrozumienia mechanizmu patologii. Dla mnie takim
szokiem były narodziny mojego syna Wojciecha, dziecka z zespołem Down'a
a wcześniej rozbicie mojej pierwszej rodziny i aborcja pierwszego
dziecka, które spłodziłem z Teresą M. Było jeszcze kilka innych zdarzeń
gwałtownych, o których już tutaj pisałem. I z własnego doświadczenia
wiem, że cierpienie może uszlachetnić jeżeli tylko człowiek ma odwagę z
nim się zmierzyć a nie chować głowy w piasek uciekając się do
półśrodków, które ani niczego nie rozwiązują ani tez niczego nie
wyjaśniają. Za taki półśrodek uważam wszelką formę aborcji. To jest
zwyczajna, tchórzliwa ucieczka, której skutkiem jest wzrost nienawiści
kobiety do mężczyzny i... uświęcanie kobiety.

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6