"glob" <r...@g...com> wrote in message
news:17a296ce-1b67-4c2e-9c25-64c121de9180@e23g2000vb
e.googlegroups.com...

"
osoba wytatuowana jest
prowokacją,gdyż bije po podświadomości i osoba stadna widzi odbicie
siebie
"

z tego krotkiego tekstu wnioskuje ze tatuaz to prowokacja.
Kogo tym prowokowac, w jakim celu?
Chyba rodzi sie to z szamotnosci i jakby dosc rozpaczliwej próby
zwrocenia na siebie uwagi, odnalezienia sie, przy czym prowokacja to
taki rozacz zaczepki. Po co kogos zaczepiac? W jakim celu?

cyt:
"
W naszej kulturze wszelkie tego rodzaju upiększanie jest
ostentacyjnym odejściem od konwencji. Osoba wytatuowana, z powpinanymi
w ciało ozdobami, zaznacza swoje odrębne miejsce w społeczności i
niechęć do identyfikowania się z jakąkolwiek grupą. Mówi po prostu
wszystkim członkom społeczeństwa - nie!
" - komentuje Ewa Nowicka.

Ta Nowicka oczywiscie nie ma racji - tak jak napisał Saulo, to
identyfikowanie sie z tatuazową grupą spoleczną :)
Nawet bym powiedzial - nasladownictwo, podążanie za modą,
czyli wbrew pozorom - komformizm!!

----
Anegdoda: córka Korina-Mikke chciał się ubrać do jakiejs awangardowej
szkoły,
gdzie małolaty robią rewię mody na przerwach (widziałem cos takiego - dla
mnie komedia).
To Koroin ojciec jest poradził - chcesz być nonkomfomistką?
Ubierz sie w białą koszulę i długą, niebieską spudnicę.
ona: -wiesz co tato? To będzie siara.
Korwin: -tak, nie jest łatwo być nonkomformistą!

i tu miał rację :)

Pozdr,
Duch