Data: 2006-05-10 18:04:01
Temat: Re: Dlaczego mężczyźni nigdy nie potr afią się przyznać do błędu?
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
twiza; <e3t8j4$ibr$3@nemesis.news.tpi.pl> :
> Flyer napisał(a):
> > Czyli nie sprawiasz wrażenia, jakbyś chciała usłyszeć "nie wiem"? ;)
> >
> ale czasami mnie to wkurza, że są ludzie którzy nigdy tego słowa nie
> powiedzą mimo swych błędów
No cóż - "inni" nie potrafią zgadnąć kiedy akceptujesz "nie wiem", a
kiedy go nie akceptujesz - z dwojga złego wybierają najbardziej
optymalny wariant - udzielenie odpowiedzi [czyli nie występuje "nie
wiem"], ale o treści odbiegającej od zadanego pytania/twoich oczekiwań.
Dopowiem, jak wyglądała sytuacja w mojej pracy, post factum - osoby,
które były skore do ustępstw traktowałem dobrze - też byłem skory do
ustępstw, pośpiechu, wyjaśnień. Osoby, które próbowały wywrzeć na mnie
nacisk "socjotechnikami" dostawały "zlecenia" w ostatniej kolejności. W
końcu obraziły się na mnie i same się wyeliminowały, zamiast tego
przysyłały przełożonego, z którym można było się dogadać, a same
odreagowały "żal do Świata" tworząc w przerwie obiadowej klikę
"antyflyer'owską". A ja nadal mówiłem "nie wiem", dlatego że to była
*prawda* . ;)
Flyer
--
gg: 9708346
|