| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-06-23 20:21:24
Temat: Re: kto mi w tym pomoze ?
Użytkownik "xx" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
news:af59eq$3gk$3@news.tpi.pl...
> dodam ze ona latwo sie denerwuje, a
> przy tym bardzo wyzywa. Mala dawke tego jak ona reaguje na stres mialem
przy
> jej egzaminie na prawo jazdy
Lepiej krzyknąć i potupać, niż wstrzymywać wszystko w sobie, (tak jak ja).
To ma zły wpływ na psychikę.
Isia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-06-24 10:07:01
Temat: Re: kto mi w tym pomoze ?
Użytkownik "isia" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:af5als$l92$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "xx" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:af59eq$3gk$3@news.tpi.pl...
>
> Lepiej krzyknąć i potupać, niż wstrzymywać wszystko w sobie, (tak jak ja).
> To ma zły wpływ na psychikę.
Ja tez czesto reaguje w taki sposob, ze tupie i klne pod nosem, ale moje
zachowanie nie ma wplywu na innych. Przy ludziach staram sie byc pogodny i
usmiechniety, bo osoby postronne nie sa niczemu winne a tym bardziej partner
lub partnerka.
Moze czasem lepiej jest odsunac sie od czlowieka, ktory sie w ten sposob
odstresowuje. Nie doslownie, ale mozna pojsc sobie w tym czasie na jakis
spacerek.
Polecam! :)
Pozdrawiam i zycze spokoju, Homer.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-24 10:50:00
Temat: Dlaczego nie lubi sie pornografiiJako, ze sezon ogorkowy sie zaczyna:-)
DLACZEGO SIĘ NIE LUBI PORNOGRAFII
"Akt i pornografię łączy myśl, a dzieli interes."
- Władysław Grzeszczyk
Ktoś zauważył, że zupełnie nie rozumie, dlaczego
dziewczyny na ogół nienawidzą pornografii - przecież też jest
sztuką! Aha?! Nigdy tak, prawdę powiedziawszy, na to tak nie
patrzyłam. Puściłam w ruch moją maszynkę do odtwarzania
wspomnień i takie coś mi się zaraz przypomniało.
O Jezusie, jak ja nienawidzę porno! Ani świńskich
dowcipów, dosłownie aż mnie skręca jak je słyszę. I tak było od
zawsze, tak jest do teraz, OK. Poza jednym jedynym wyjątkiem.
Byłam z Dorotką w ciąży, gdzieś już chyba w siódmym miesiącu.
Baba gruba, po trzydziestce - jak nic hormony ciążowe na mózg
mi odbiły, jesteśmy z moim Starym w Paryżu, a ja mu nagle z
grubej rury - chcę na porno!!! Mało nie zemdlał, bo on z tych
wrażliwych, słabowitych, do kawiarni na lody, do muzeum Van
Gogh'a, a nawet, chociaż normalnie centuś straszliwy, do
ruskiej restauracji na kolację mnie zaprasza. A ja nic,
zawzięłam się tak okropnie, że idę na całość, na szantaż: albo
mnie zabierasz na jakiś pornograficzny film, albo tu zaraz z
tej złości urodzę. Z wcześniakiem kłopot, komplikacja, a mój
chłop cholernie nie lubi żadnych utrudnień - dobra - mówi, ale
pamiętaj, że sama chciałaś. - No pewnie, że chciałam i to jak
jeszcze (!), co tam przy mojej tak nagle obudzonej chuci jakiś
tam grzeczny apetyt na truskawki.
Wchodzimy do pierwszego napotkanego kina porno, dobrze
chociaż, że dzielnica z tych paryskich najbardziej elegancka,
była to jedna z bocznic Champs-Elysees. Jak się domyślam, Stary
wybrał takie lepsze kino ze zwykłego cykora. Mnie tam było coś
jakby wszystko jedno, byłam jak w transie. Schodzimy czarnym
krętym korytarzem po czarnych krętych schodach, ten co nas
prowadzi tez czarny, jego latareczka ledwie bździ, nic nie
widać, mój towarzysz życia był najwyraźniej bliski opuszczenia
mnie w tak krytycznym momencie, bo szarpie mnie boleśnie, niby
żebyśmy wrócili się póki co na górę. A ja nic, coraz bardziej
podekscytowana jestem.
Wchodzimy na zaciemnioną salę, rzucam okiem na ekran... i
tu mnie zaparło - na caluśkiej szerokości białego płótna, od
końca do końca, no te... męskie klejnoty, w takim przybliżeniu,
że klapnęłam tyłkiem na fotel, który znalazł się akurat pod
moim tyłkiem i szczęśliwie, bo chyba bym z wrażenia padła na
podłogę. O, tak, teraz byłam już w stu procentach pewna, że
oglądam porno.
Akcji nie będę opowiadać, bo akcji nie było. Poza jedną
akcją. Słyszałam jedynie charakterystyczne posapywania widzów,
od czasu do czasu jakieś jęki ekstazy. Wlepiłam ślepia w te
klejnoty i łeb tak na karku usztywniłam, żeby nie widzieć
chociaż tej podnieconej publiki. Nawet w ciąży aż taka głupia
nie jestem, łatwo się domyśliłam jak się zabawiają.
Jakoś tam dotrwaliśmy do końca. Przyćmione światełko się
zapala, za chwilę film będzie puszczony od początku. Ci, którzy
mają dosyć mogą wyjść. Wszyscy zostają na swoich miejscach, z
sali wychodzimy tylko my. Rzucam okiem na pustawą salę i tu,
przyznaję, trochę zwątpiłam. Na sali jedynie i wyłącznie same
chłopy i tylko ja jedna nie dość że baba, to jeszcze z ciążowym
brzuszyskiem. Widzowie też chyba zwątpili, bo aż podnosili się
w krzesłach - widać takiego fenomenu w całej branży porno
jeszcze jak dotąd nie widzieli. Stary nie odzywał się do mnie
przez trzy dni, a niech tam. Najważniejsze dla baby w ciąży, by
miała, co chciała. Chociaż teraz sobie myślę, może i lepiej, że
była to ciąża ostatnia. A diabli wiedzą, gdzie by mnie jeszcze
poniosło przy takich pochrzanionych hormonach? ;-)
Moja Mama też nie lepsza. A już na pewno dużo bardziej
ciekawska i przedsiębiorcza ode mnie. Na początku, gdy do nas
przyjeżdżała tylko po seks-szopach (teraz się podobno
spolszcza?) albo na Pigalaka nas goniła. Raz na Saint Denis tak
nachalnie przyglądała się dziwkom, że jedna rzuciła się na nią
z parasolką. Jak nic, by ją palnęła. One stają się trochę
nerwowe, gdy inne baby, a do tego starsze albo matki z
dzieckiem im się przyglądają. Wiedzą przecież, że z tego szmalu
nie będzie, a tylko niezdrowa ciekawość z innych bab wyłazi. Co
im nie przeszkadza zachęcać - też nachalnie - tak zwanych ojców
rodzin czy małoletnich synów. Akurat byliśmy całą rodziną: mój
małżonek, mój brat i kilkunastoletni jeszcze wtedy Michał -
wszyscy mieli jednakowe prawa co do gorącej zachęty. U mojej
Mamy była to może i w jakimś stopniu ciekawość profesjonalna
również, bo jako krawcowa z zawodu chciała podpatrzyć ich kuse
kreacje, czy ja wiem?
Co do seks-szopu, przypomina mi się wizyta naszego kolegi.
Do Francji przyleciał po raz pierwszy - od razu na bani, bo
miał pietra przed lotem "Lotem". Gościu calą gębą - kożuch,
futrzana czapa, złoty zegarek, pękata teczka z czystym
spirytusem w prezencie. Po sklepach łazić nie lubił, zaraz
mroczki go brały, wciska mi całą harmonię stufrankówek -
przeleć się Magda do Paryża i nakupuj prezentów dla córki i
żony, muszę te dwie puste walizy czymś wypchać. Niech wiedzą,
że było się na Zachodzie, a co?
Sam wielki i gruby, jak to zamożniak każdy, żona jeszcze
tłuściejsza, a on się uparł, że musi jej ubranko-seksy kupić.
Wlazł do seks-szopu z moim Starym, za ladą Chiński, pokurczony
malutki, a Wojtek mu sprawę wyłuszcza i o super seksy bieliznę
dla swojej połowicy prosi. Chiński pyta o rozmiar i już wyciąga
czerwonokrwiste majteczki, a klient - gdzie tam - mają być
takie - stąd dotąd! - tu rozłożył szerokie ramiona, żeby
uzmysłowić sprzedawcy imponujące rozmiary dolnych partii swojej
lubej. Tu Chiński zwątpił, taaakiego d...pska jeszcze nigdy nie
widział i zaczął proponować Wojtkowi kajdanki i pejcze. Wojtek
nie wziął, był seksualnie spokojnej natury, zaopatrzył się za
to w afrodyzjaki, jakieś gwarantowane w skutkach prochy na
bazie żeń-szenia.
Potem opowiadał jak było. Wzięli ze Starą po afrodyzjaku,
szklana gorzały na utrwalenie seksualnego podminowania. Siedzą
i czekają - nic! Biorą po drugim, następna szklana, jego Stara
marznie w czerwonych kusych gaciach wyszukanych przeze mnie w
butiku "dla pań nietypowych" - nic! Wykończyli kartonik żeń-
szenia, osuszyli flaszkę, pospali się jak mopsy i tyle mieli z
tych rozleklamowanych na Zachodzie seksualnych mocnych wrażeń.
Poruta.;-(
Magdalena Nawrocka
www.geocities.com/magdanawrocka
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-26 11:28:11
Temat: Re: Dlaczego nie lubi sie pornografii
"Magdalena Nawrocka" >
> Ktoś zauważył, że zupełnie nie rozumie, dlaczego
> dziewczyny na ogół nienawidzą pornografii ...
U mnie pornografia wywołuje zupełnie inne odczucia niż u meżczyzn. Im na
widok "fikołków" przychodzi ochota, u mnie natomiast pojawia się wstręt do
wszystkiego, co ma związek z seksem.
Pornografaia = 0-romantyzmu + 0-uczuć + 0-tajemniczej atmosfery.
Tylko MIESO, MIESO I JĘKI, aha i mięso (hi hi )
Jednym słowem obrzydlistowo.
Isia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-26 18:40:09
Temat: RE: Dlaczego nie lubi sie pornografii
> -----Original Message-----
> From: o...@n...pl
> [mailto:o...@n...pl]On Behalf Of isia
> > Ktoś zauważył, że zupełnie nie rozumie, dlaczego
> > dziewczyny na ogół nienawidzą pornografii ...
A ja nie bardzo rozumiem - dlaczego nienawidzą pornografii? Poza tym ważna
tu jest definicja - co za tą pornografię uchodzi, a co jeszcze nie? Czy
chodzi tylko o typowo mięsne kawałki czy filmy z gatunku mocniejszych
erotyków, ale z treścią też tu wliczacie?
> U mnie pornografia wywołuje zupełnie inne odczucia niż u meżczyzn. Im na
> widok "fikołków"
fikołków? Z takim okresleniem pornosów jeszcze się nie spotkałam.
przychodzi ochota, u mnie natomiast pojawia się wstręt do
> wszystkiego, co ma związek z seksem.
> Pornografaia = 0-romantyzmu + 0-uczuć + 0-tajemniczej atmosfery.
> Tylko MIESO, MIESO I JĘKI, aha i mięso (hi hi )
No tak, ale na surowe mięso tez się znajdują amatorzy. Jeśli ktoś codziennie
jada schabowe, to tatara od czasu do czasu również spróbuje:)
> Jednym słowem obrzydlistowo.
A co w tym obrzydliwego? Jeśli nie ma zoofilii, pedofilii, koprofilii,
nekrofilii (hmm.. to chyba wszystko?) to sam seks mogę pooglądać.
Alienkaa
***********************
* Maja gg.641165 *
* A...@p...fm *
***********************
----------------------------------------------------
------------------
>>> Wiesz co daja dzisiaj w TV? >>> http://link.interia.pl/f15ee
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-26 21:42:49
Temat: Re: Dlaczego nie lubi sie pornografii
"Alienkaa" <A...@p...fm> wrote in message
news:KNEBJGFNDFGGJCLMHBGAAEINCLAA.Alienkaa@poczta.fm
...
(...)sam seks mogę pooglądać.
A ja wole robic.
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-27 06:34:47
Temat: Re: Dlaczego nie lubi sie pornografiiPyzol w news:tzqS8.75526$s82.6236627@news1.calgary.shaw.ca..
.
/.../
> A ja wole robic.
>
> Kaska
Kaśku !!
To jak z tymi "łomatkoboska" oswiadczynami...;)))
All
[upss... zaraz coś mi na głowę spadnie ..;))]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-27 10:37:01
Temat: RE: Dlaczego nie lubi sie pornografii
> -----Original Message-----
> From: o...@n...pl
> [mailto:o...@n...pl]On Behalf Of Pyzol
> Sent: Wednesday, June 26, 2002 11:43 PM
> (...)sam seks mogę pooglądać.
> A ja wole robic.
Hmmm... no to jest dość normalne - ja też wolę:) Jednak to nie to było
tematem - pornografia czy seks, raczej nie sądzę żeby ktoś stwierdził, że on
sobie woli pooglądać:)
Alienkaa
***********************
* Maja gg.641165 *
* A...@p...fm *
***********************
----------------------------------------------------
-------------------
INTERIA.PL: Portal pelen informacji... >>> http://link.interia.pl/f15f6
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-27 17:58:12
Temat: Re: Dlaczego nie lubi sie pornografii
"... z Gormenghast"
> Kaśku !!
> To jak z tymi "łomatkoboska" oswiadczynami...;)))
Lomatkoboska, a co z tymi oswiadczynami?
:)
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-27 18:01:50
Temat: Re: Dlaczego nie lubi sie pornografii
"Alienkaa"
> > (...)sam seks mogę pooglądać.
> > A ja wole robic.
>
> Hmmm... no to jest dość normalne - ja też wolę:) Jednak to nie to było
> tematem - pornografia czy seks, raczej nie sądzę żeby ktoś stwierdził, że
on
> sobie woli pooglądać:)
To bylo zartem! Czy to nie oczywiste?.
W kwestii juz formalnej: nienawidze pornografii i tepie ja wszystkimi
dostepnymi mi metodami.
( takze po sklepach nie chodze aby sobie "poogladac". Ide tam aby cos
kupic. Tylko i wylacznie.)
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |