Dlaczego nienawidzimy własnych ciał?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 33

31. Data: 2006-01-21 17:46:14

Temat: Re: Dlaczego nienawidzimy własnych ciał?
Od: Marek Krużel <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

widziałem kiedyś na onecie artykuł dotyczący badania wpływu
prasy młodzieżowej na samoocenę dziewcząt. teraz nie mogę
go znaleźć, czyżby komuś przeszkadzał? ;) jedno pamiętam -
młodszym dziewczętom czytanie poprawiało samoocenę, co
może oznaczać, że wczesne ustalenie takich wzorców, gdy
nałoży się na dojrzewanie może stać się problemem

jeszcze trochę różnych linków w temacie i obok
http://www.apz.pl/czytelnia.php?kat=1&art=1
http://www.psychodnia.pl/?11,15,437
http://www.bil.pl/wolnosc_i_jej_zagrozenia.htm
http://www.modeling.pl/?sub=zdrowie&fil=szczupla_1_d
od&poz=27
http://www.wprost.pl/ar/?O=76108
http://wiadomosci.onet.pl/1228802,242,kioskart.html
http://wiadomosci.onet.pl/1206837,242,kioskart.html
http://wiadomosci.onet.pl/1302841,242,kioskart.html
http://wiadomosci.onet.pl/1170701,242,kioskart.html
http://wiadomosci.onet.pl/1237382,720,kioskart.html
http://wiadomosci.onet.pl/1200744,2679,kioskart.html
http://wiadomosci.onet.pl/1139529,1292,kioskart.html
http://wiadomosci.onet.pl/1210197,242,kioskart.html
http://wiadomosci.onet.pl/1085610,242,kioskart.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

32. Data: 2006-01-21 18:00:15

Temat: Re: Dlaczego nienawidzimy własnych ciał?
Od: gazebo <g...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Flyer wrote:
>
>
> > owszem, ale choroba skutkuje rowniez brak wyksztalconej odpornosci (brak
> > kontaktu z konkretnymi bodzcami) i np. gwaltowne nasilenie sie zjawiska
> > co mialo miejsce na Fidzi,
>
> Toteż nie neguję istnienia bodźców, ale ich rozpoznanie.

w tym kontekscie przyznalem ci racje

>
> > obecnie zas nasila sie wystepowanie anoreksji
> > u mezczyzn (ponoc), zreszta jak z wiekszoscia (jak nie wszytskimi)
> > sprawami zwiazanymi z psychika czlowieka zrodla szuka sie w dziecinstwie
>
> Trop czasami dobry, ale nie zawsze - źródłem być może silna sytuacja
> stresowa i przypadkowe wystąpienie pewnego stanu psychicznego - nie ma
> znaczenia to, kiedy wystąpiła [choć w dzieciństwie o nią łatwiej], nie
> ma znaczenia opis - wracając do dzieciństwa zlikwiduje się powtarzanie
> w/w stanu psychicznego na bazie powtarzania pewnych schematów zachowań,
> jednak można ją osiągnąć innymi metodami --> droga do nikąd. Przy czym
> jadłowstręt może być tylko objawem - początkowo jest stanem "nijakim", a
> dopiero "ataki" ze strony otoczenia wzmacniają go, obudowują w
> racjonalizacje.

jest mi wygodniej poslugiwac jakas analogia wiec to akurat przeklada mi
sie na alergie, ktora moze "obudzic" jakis czynnik w (nie)sprzyjajacych
okolicznosciach

--
Come In Number 51, Your Time Is Up