From: "sos3n" <s...@p...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Dlaczego piętnują Anię Lipek ?
Date: Thu, 2 Nov 2000 15:34:21 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 223
Message-ID: <8trtme$e5m$1@news.tpi.pl>
References: <8tril4$bj3$1@news.tpi.pl> <2...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: smyk.dtcentrum.com
X-Trace: news.tpi.pl 973175310 14518 212.244.100.2 (2 Nov 2000 14:28:30 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 2 Nov 2000 14:28:30 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!news.astercity.net!news.tpi.pl!not-for-mail
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:62699
Ukryj nagłówki
"Aleksandra Barylak" <a...@p...onet.pl> wrote in
> Oj, chlopaki, podeptaliscie sobie po ambicji, az milo. Nieukonczona
> podstawowka, pakty z Diablem itp. Skad ta agresja, panowie...
>
> Zachowujecie sie jak male dzieci, przepychajace sie pod trzepakiem! A
> najzabawniejsze jest to, ze tak naprawde sie zgadzacie. Obaj trwacie
twardo
> przy Ani Lipek, macie dla niej czas i zrozumienie. Chcecie Jej pomoc i
obaj
> wspieracie Ja, kazdy na swoj sposob. A ze Steerpik wkurza sie, gdy Ania
> przeklina? OK, jego prawo.
>
mnie to tez drazni i jeszcze kilku osob jeszcze.......
nie chodzi o to ze nie akceptuje ani tylko o to ze jej jezyk jest czesto
odpychajcy
> Jezyk Ani bywa bulwersujacy i burzy slodka wymiane uprzejmosci na grupie.
Nota
> bene, wasza dyskusja tak samo.
tylko ze oni potrafia robic to z godnoscia i kultura ktorej czesto Ani brak
Tylko, ze Ania rzeczywiscie gubi sie, bladzi i
> szuka wlasciwej drogi. Jej emocje usprawiedliwiaja jezyk.
>
no nie rozsmieszaj mnie.... analogicznie skoro ty zaczniesz sie zastanawiac
nad sensem istnienia, i nie wysiagniesz zadnych pozytywnych wnioskow ze
swoic przemyslen na temat egzystencji to wpadniesz na grupe i zaczniesz
zucac wylgaryzmami na prawo i lewo ?
>
> Aniu, jestes w porzadku. Ja zawsze czytam Twoje posty, niezaleznie od
> ilosci "bluzgow". A ze czasami ludzie sie wkurzaja? Olej to, dziewczyno.
to moze lepiej olac twoj niezbyt przemyslany post ?
Badz
> soba, mow co myslisz. Niezaleznie od ostrych klotni na Twoj temat,
Steerpik i
> Milczar sa z Toba. Ja tez. Pozdrawiam Olka
>
i ja tez nie mamnic do ani - za wyjatkiem obrazliwych sformulowan
lak wiesz Olu ludzie kulturalni porozumiewaja sie na jednej plaszczyznie - a
kto ma z tym problemy to dziekuje mu bardzo i przypominam ze moze zdazyc sie
taka sytuacja ze ktos wejdzie na newsy, pusci stek wulgaryzkow i nagle
wlaczy sie skrypt w glowce kolegi admina i odetnie adres na jaks czas - a
przeciez nie o to nam chodzi prawda ?
sosen
>
>
> > Hej.
> > Milczar wrote in message 8tq4k1$fio$...@n...tpi.pl...
> > /.../
> > Przypisujesz mi Słońce, Kaju, nieuważne czytanie Twych postów, opierając
> > na tym swe zarzuty. A przecież od jasnego wyrażania swych stanowisk
bardzo
> > dużo zależy. Moje oceny Twoich poglądów biorą się nie tylko z czytania
słów
> > Milczara Konrada, ale również Adriana i innych postaci, których
charaktery
> > i postawy symulujesz. Symulujesz? Czy może nie? - to pytanie jest
zasadnicze,
> > gdyż aby ustosunkować się do Twoich poglądów w dowolnej sprawie, muszę
> > wiedzieć, czy jesteś, czy też nie jesteś WIARYGODNY. A wiarygodności
> > nie buduje się pokazywaniem raz czarnego, a raz białego oblicza. Co
gorsze,
> > Twoje oblicza są jak tęcza, bajkowo kolorowe (Makumba) - od prymitywa
> > spod budki z piwem (nikogo nie chce obrazić!), zasługującego jedynie na
KF,
> > do ... no powiedzmy, niepokornego, zbuntowanego młodzieńca, co nie
szanuje
> > "swojej starej"...
> > Dysponować takim wachlarzem charakterów usadowionych w jednej osobie
> > to nie byle co! Aż się prosi o podejrzenie o pakt z ... Điabłem...
> > Nie dziw się więc, że taka postawa (nie Ty osobiście) budzi moją niechęć
> > i staram się konsekwentnie ją piętnować.
> >
> > Większość Twego postu niestety ulega stopniowej degradacji (być może i
moja
> > w tym wina) więc powiem krótko:
> > /.../
> > > Mi jeszcze nikt krzywdy nie zrobil i nie zrobi, a tym bardziej nie
zrobie
> > > jej sobie sam.
> >
> > Cieszę się, że tak świetnie Ci się układa i życzę Ci wszystkiego
najlepszego.
> >
> > > Ze "wyrzucam" to przeciez o tym pisze! ...ze brak wam ekspresji,
> >
> > Jeśli Twoje rozumienie ekspresji polega na rzuceniu wiązanką przekleństw
> > - dziękuje bardzo - nie chce tego słyszeć w publicznym miejscu!
> > Swoje ekspresje możesz wyzwalać w zaciszu Twego pokoiku (jesli taki
masz),
> > lub w wybranym przez Ciebie gronie wzajemnie się akceptujących kolesiów.
> > Ale wychodząc na ulicę, do sklepu, do kina, teatru czy na grupę
dyskusyjną -
> > powinieneś uszanować fakt, że niechcący mogą Cie słyszeć inni (zanim Cię
> > wyplonkują), że istnieją tzw. reguły dobrego wychowania (pewnie to to,
co
> > usiłowała Ci wpoić nieskutecznie "Twoja stara") obowiązujące szczególnie
> > w miejscach publicznych. I nie mów mi, że ograniczam Twoją wolność.
> > Takie rozumienie wolności jest po prostu błędne i nie ma o czym
dyskutować
> > (to się nazywa dogmatyzm i nieelastyczność).
> >
> > Gdybyś wyraźniej określił cechy, czy też postawy godne aprobaty, tak jak
> > Cię o to prosiłem w innym chyba wątku*, być może zgodnie doszlibyśmy do
> > tych samych wniosków. Ale skoro raz jesteś taki, a raz inny - nie dziw
się,
> > że nie wiem z kim rozmawiam. Wolałbym abyś juz się rozpuścił (w sensie
> > "rozcieńczył") w całej masie nowych postaci, które sie ostatnio często
gęsto
> > pojawiają - wówczas jako "bezimienny" nie byłbyś w ogóle zauważany.
> > Chyba, że staniesz się spójny i oryginalny i bez wulgaryzmów oczywiście.
> >
> > > a ze "mało przemyślane" to pewnie wynika to z twojego niezrozumienia
tekstu.
> >
> > Rzeczywiście - nie mogę mówić "nieprzemyślane" nie wiedząc, czy czasem
nie
> > jesteś sługą Điabła...;)). Wówczas jednak nie Ty myślisz, a jedynie
jesteś
> > narzędziem Zła... :))) A to jest całkiem prawdopodobne sądząc po Twoim
> > uporze.
> >
> > /.../
> > > Jak zes to pan obliczyl? buaahhahaha ..ze jest mlodsza o 3 lata?
> >
> > Jak? Widzisz - naiwnie wierzę czasem w to co ludzie mówią o sobie.
> > Ty powiedziałeś że masz lat 18 a Ania, że ma 15. Mam tego poszukać?
> >
> > /.../
> > > Mylisz sie staruszku, koleiny sa na kazdej "polskiej" drodze i czasem
> > > trzeba sie znizyc do ich poziomu zeby odkryc rzeczy o ktorych nie
> > > mialoby sie pojecia gdyby sie tego nie zrobilo. Ja caly czas analizuje
> > > swoje doswiaczenia, takze w swietle pogladow innych osob. Ty
> > > natomiast (co zauwazylem juz wczesniej) jest calkowicie dogmatyczny
> > > i nieelastyczny w swoim rozumowaniu.
> >
> > No i tutaj mówisz całkiem rozsądnie. Nie zgadzam sie tylko z jednym
> > (ciągle zresztą z tym samym stąd mój pozorny "dogmatyzm" i
"nieelastyczność")
> > - Nie zgadzam się z tym, że trzeba samemu zażywać narkotyków aby
> > przekonać się że rujnują zdrowie.
> > - Nie zgadzam się, że trzeba się utopić aby zrozumieć, że nie służy to
> zdrowiu.
> > - Nie zgadzam się, że trzeba wejść osobiście w każdą brudną koleinę
życia,
> > aby przekonać się, że tam jest brzydko i cuchnie.
> >
> > Od tego mamy własne rozumki aby doświadczać poprzez myślenie
> > (wcale niekoniecznie jeszcze polowe). Wystarczy więc sobie wyobrażać
określone
> > sytuacje i symulować zdarzenia wewnątrz własnych głów - a nie wychodzić
z tym
> > na forum publiczne i to z zamiarem "przybliżenia gruntu nieświadomym".
> > Ty ten zamiar wcielasz w życie - a ja stale protestuję.
> > A postrzegany przez Ciebie mój "dogmatyzm i nieelastyczność" jest niczym
innym
> > tylko filarem zdarzeń przeze mnie generowanych. Dobrze byłoby, abyś i Ty
> kiedyś,
> > kiedyś, mógł powiedzieć o sobie, że masz solidne, stabilne filary. Dobrz
> byłoby też,
> > by nie były one jedynie ozdobnikiem fasady, ale rzeczywistym
fundamentem.
> > Wbrew pozorom wcale nie oznacza to monotonii, utraty poczucia barw,
zdolności
> > percepcji najróżnorodniejszych wrażeń. Wręcz przeciwnie. Z chaosu
wydarzeń
> > wyłania się wówczas bardzo czytelny obraz... i nawet traci się ochotę na
> poruszanie
> > takich, bulwersujących Cię tematów...
> >
> > /.../
> > > Napisalem, ze >ekspresja< to jedna z cech Ani, ktorej inni jej
zazdroszcza.
> > > Szkoda, ze nie mozesz tego zrozumiec.
> >
> > Rozumiem. Ale to też wynikało z tekstu z którym polemizujesz.
> >
> > /.../
> > > A tak wogole to w moim notesie w rubryce cechy charakteru
> > > przypisuje ci kolejna pozycje: "goloslownosc". Miales mnie
> > > przeciez wrzucic do KF? Co sie stalo, ze tego jeszcze nie zrobiles?
> >
> > Źle mnie zrozumiałeś Adrianie. Powiedziałem, że zasłużyłeś sobie na
> > umieszczenie Cię w KF, i że ozięble żegnam Makumbę ...
> > ale to jeszcze nie oznacza wykonania zamiaru ucieczki od Konrada.
> > Wykonanie zamiaru ma swoje precyzyjne określenie. *XXXXX*
> > To takie niemiłe słowo pisane wersalikami wzięte ewentualnie w dwie
> > gwiazdki. Wiesz dlaczego akurat tak? Dlatego, żeby nie było niedomówień.
> > W mojej odpowiedzi do Adriana nie było tego słowa więc wykreśl
> > proszę ze swego notesu to nowe słowo "gołosłowność".
> > Mnie zależy na tym abym i dla Ciebie był wiarygodny a zatem spójny.
> > I taki cały czas jestem, mimo iż niestety musimy stale interpretować
swoje
> > słowa i myśli. Ale od tego w końcu mamy grupę dyskusyjną...
> > Mam nadzieję, że jest kilka osób, które coś z tego również mają...
> >
> > Czego i Tobie życzę.
> >
> > > pozdrawiam
> > > Milczar.
> > --
> > pozdrawiam
> > Steerpik
> > - - - - - -
> > * Chodziło o wątek "Nic nie warta" a słowa te brzmiały:
> > >> O jakich ideach mówisz Konrad - może sprecyzuj a okaże się, że nawet
się
> > >> zgadzamy ze sobą. Tylko proszę, nie irytuj się, nie przeklinaj
> jak "Adrian".
> > >> To są postawy nie do przyjęcia w miejscu publicznym!
> >
> >
>
|