On 2005-12-07, Leonid <L...@p...com> wrote:
> stwierdzil jednoznacznie "Drogi Panie to nerwica" ale zapisal mi lek o
> nazwie Trittico ktorego male czastki dwa razy juz wzialem.

Osoba o ktorej wspominalem brala costam regularnie przez 1/2
roku, a doraznie xanax. Wlasnie po xanaxie przekonala
sie ze to problem nerwowy. Moze popros o ten srodek?

> Zasugerowal
> tez wizytę u psychologa ktory jak to stwierdzil "zbada dlaczego uciekam
> w chorobe".

To bedzie pomocne.

> Tylko ze je tak cholernie realnie odczuwam te napady zlego
> samopoczucia ze po prostu nie sposob mi powiazac ich z psychika :(.

Niestety wlasnie na tym to polega. Odczucia sa jak najbardziej
realne. To nie jest tak ze sobie wymyslasz ze odczuwasz bol
- ty go na prawde czujesz.

> Mysle o wizycie u neurologa albo kardiologa chociaz z drugiej strony nie
> wiem jak im opisac swoja beznadziejny stan (nawiazuja co tego
> wewnetrznego rozedrgania).

Isc mozesz, ale jesli to nerwica lekowa, to nic ci nie pomoga.

Jesli nastepnym razem poczujesz uczucia omdlenia sprobuj sobie
polozyc na kark mokry recznik. Albo metoda bardziej drastyczna
ale podobno skuteczniejsza - wloz sobie w gardlo 2 palce
tak aby wywolac u siebie odruch wymiotny. Zaobserwuj czy po
powyzszych dzialaniach poczujesz sie lepiej czy bedzie bez zmian.