« poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2009-12-20 20:50:37
Temat: Re: Dlaczego tak jest???XL pisze:
> Dnia Sun, 20 Dec 2009 21:28:47 +0100, Chiron napisał(a):
>
>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:xwisucnwxxhx.1xhsp4e2tm2by.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Sun, 20 Dec 2009 18:47:44 +0100, Chiron napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
>>>> news:hgl6g9$6d6$3@nemesis.news.neostrada.pl...
>>>>> XL pisze:
>>>>>
>>>>>> Jest dokladnie jak mowisz, od pierwszego do ostatniego słowa. On po
>>>>>> prostu
>>>>>> NIC nie mówi i czeka.
>>>>> Skąd wiadomo, jak jest, skoro nic nie mówi?
>>>>>
>>>>> Ewa
>>>> Mówi- ale nie słowami...znasz ten język, Ewo. Nawet uważam, że znasz go
>>>> dobrze. Nie tylko dzieci nim mówią...
>>> Wszyscy - umierający lub cierpiący. A jeśli już mówią, to to, co według
>>> nich!!! chcieliby usłyszec najbliźsi. Czyli - "nie zawracajcie sobie mną
>>> głowy", "nie chce być ciężarem".
>>> Jedni w to wierzą, bo im tak wygodniej, a inni po prostu są przy chorym,
>>> nie zważając na jego mniej czy bardziej szczere opory.
>>> Czy w ogóle kochana osoba może być ciężarem???
>>>
>>>
>>>
>>> Moja mama umierając wysyłała mojego brata na wczasy, które mial z rodziną
>>> opłacone.
>>> I on niby się wahał, a pojechał i nie było go 3 tygodnie.
>>> O moich wczasach i zamiarach nie wiedziała. Zostałam. Byłam.
>>> A ona była załamana, że on pojechał, bo tak naprawde chodziło jej o to,
>>> zeby powiedział "Mamo, nie zostawię cię".
>>> --
>>>
>>> Ikselka.
>>>
>> IMO- medea to rozumie...Może to nadużycie z mojej strony- ale tak uważam.
>> Nieświadomie jednak nie chce zrozumieć...tylko- z tego, co ją tu na grupie
>> poznałem- i tak zrozumie i stanie na wysokości zadania- jak zajdzie taka
>> potrzeba...
>
> Co do niej też tak myślę - jest myślacą kobietą, dobrą matką, oceniam ją
> ogólnie pozytywnie.
Idą święta ? ;)
--
Paulinka wbrew tradycji dałam się namówić na ubranie choinki :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2009-12-20 20:54:22
Temat: Re: Dlaczego tak jest???"XL" <i...@g...pl> wrote in message
news:lspvu3rr19z0.1oxelsle1i7h2.dlg@40tude.net...
Nie trzeba umierać, aby milczeć - dziadek - najbliższa mi osoba,
milczał, gdy przyjeżdżałem, a ja plotłem trzy po trzy, o rzeczach nieważnych
i szybko urywałem, bo najważniejsze było trwanie przy sobie i obok siebie,
teraz gdy przyjeżdżają moje dzieci ja milczę, teraz wiem jak to jest, choć
córka popłakała się, że nie chcę z nią rozmawiać - to milczenie to było
większym przeżyciem niz paplanina - kiedyś i ona zrozumie. Mam wielki
szacunek dla Rosjan - milczenie przed wyjazdem. Ananke.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2009-12-20 21:06:17
Temat: Re: Dlaczego tak jest???Dnia Sun, 20 Dec 2009 21:50:37 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Sun, 20 Dec 2009 21:28:47 +0100, Chiron napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:xwisucnwxxhx.1xhsp4e2tm2by.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Sun, 20 Dec 2009 18:47:44 +0100, Chiron napisał(a):
>>>>
>>>>> Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
>>>>> news:hgl6g9$6d6$3@nemesis.news.neostrada.pl...
>>>>>> XL pisze:
>>>>>>
>>>>>>> Jest dokladnie jak mowisz, od pierwszego do ostatniego słowa. On po
>>>>>>> prostu
>>>>>>> NIC nie mówi i czeka.
>>>>>> Skąd wiadomo, jak jest, skoro nic nie mówi?
>>>>>>
>>>>>> Ewa
>>>>> Mówi- ale nie słowami...znasz ten język, Ewo. Nawet uważam, że znasz go
>>>>> dobrze. Nie tylko dzieci nim mówią...
>>>> Wszyscy - umierający lub cierpiący. A jeśli już mówią, to to, co według
>>>> nich!!! chcieliby usłyszec najbliźsi. Czyli - "nie zawracajcie sobie mną
>>>> głowy", "nie chce być ciężarem".
>>>> Jedni w to wierzą, bo im tak wygodniej, a inni po prostu są przy chorym,
>>>> nie zważając na jego mniej czy bardziej szczere opory.
>>>> Czy w ogóle kochana osoba może być ciężarem???
>>>>
>>>>
>>>>
>>>> Moja mama umierając wysyłała mojego brata na wczasy, które mial z rodziną
>>>> opłacone.
>>>> I on niby się wahał, a pojechał i nie było go 3 tygodnie.
>>>> O moich wczasach i zamiarach nie wiedziała. Zostałam. Byłam.
>>>> A ona była załamana, że on pojechał, bo tak naprawde chodziło jej o to,
>>>> zeby powiedział "Mamo, nie zostawię cię".
>>>> --
>>>>
>>>> Ikselka.
>>>>
>>> IMO- medea to rozumie...Może to nadużycie z mojej strony- ale tak uważam.
>>> Nieświadomie jednak nie chce zrozumieć...tylko- z tego, co ją tu na grupie
>>> poznałem- i tak zrozumie i stanie na wysokości zadania- jak zajdzie taka
>>> potrzeba...
>>
>> Co do niej też tak myślę - jest myślacą kobietą, dobrą matką, oceniam ją
>> ogólnie pozytywnie.
>
> Idą święta ? ;)
Właśnie przed chwilą ona na prk mnie załamała... pomimo świąt musiałam
wrócić do poprzedniej oceny. Jak to się mówi - pierwsze wrażenie się
liczy... Tyle razy się już o tym przekonałam, a ciągle probuję obalić tę
prawidłowość i podchodzic pozytywnie do tych, w których wydaje mi się , ze
widzę jednak coś dobrego.
:-(
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2009-12-20 21:08:12
Temat: Re: Dlaczego tak jest???Dnia Sun, 20 Dec 2009 21:54:22 +0100, Prawusek napisał(a):
> "XL" <i...@g...pl> wrote in message
> news:lspvu3rr19z0.1oxelsle1i7h2.dlg@40tude.net...
>
> Nie trzeba umierać, aby milczeć - dziadek - najbliższa mi osoba,
> milczał, gdy przyjeżdżałem, a ja plotłem trzy po trzy, o rzeczach nieważnych
> i szybko urywałem, bo najważniejsze było trwanie przy sobie i obok siebie,
> teraz gdy przyjeżdżają moje dzieci ja milczę, teraz wiem jak to jest, choć
> córka popłakała się, że nie chcę z nią rozmawiać - to milczenie to było
> większym przeżyciem niz paplanina - kiedyś i ona zrozumie. Mam wielki
> szacunek dla Rosjan - milczenie przed wyjazdem. Ananke.
Pomilczmy przed wyjazdem? - nie, to nie to. To jego rezygnacja. A moja
bezsilność.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2009-12-20 21:09:43
Temat: Re: Dlaczego tak jest???Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał w
wiadomości news:hgm1de$13t$3@node1.news.atman.pl...
> XL pisze:
>> Dnia Sun, 20 Dec 2009 21:28:47 +0100, Chiron napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:xwisucnwxxhx.1xhsp4e2tm2by.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Sun, 20 Dec 2009 18:47:44 +0100, Chiron napisał(a):
>>>>
>>>>> Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
>>>>> news:hgl6g9$6d6$3@nemesis.news.neostrada.pl...
>>>>>> XL pisze:
>>>>>>
>>>>>>> Jest dokladnie jak mowisz, od pierwszego do ostatniego słowa. On po
>>>>>>> prostu
>>>>>>> NIC nie mówi i czeka.
>>>>>> Skąd wiadomo, jak jest, skoro nic nie mówi?
>>>>>>
>>>>>> Ewa
>>>>> Mówi- ale nie słowami...znasz ten język, Ewo. Nawet uważam, że znasz
>>>>> go
>>>>> dobrze. Nie tylko dzieci nim mówią...
>>>> Wszyscy - umierający lub cierpiący. A jeśli już mówią, to to, co według
>>>> nich!!! chcieliby usłyszec najbliźsi. Czyli - "nie zawracajcie sobie
>>>> mną
>>>> głowy", "nie chce być ciężarem".
>>>> Jedni w to wierzą, bo im tak wygodniej, a inni po prostu są przy
>>>> chorym,
>>>> nie zważając na jego mniej czy bardziej szczere opory.
>>>> Czy w ogóle kochana osoba może być ciężarem???
>>>>
>>>>
>>>>
>>>> Moja mama umierając wysyłała mojego brata na wczasy, które mial z
>>>> rodziną
>>>> opłacone.
>>>> I on niby się wahał, a pojechał i nie było go 3 tygodnie.
>>>> O moich wczasach i zamiarach nie wiedziała. Zostałam. Byłam.
>>>> A ona była załamana, że on pojechał, bo tak naprawde chodziło jej o to,
>>>> zeby powiedział "Mamo, nie zostawię cię".
>>>> --
>>>>
>>>> Ikselka.
>>>>
>>> IMO- medea to rozumie...Może to nadużycie z mojej strony- ale tak
>>> uważam. Nieświadomie jednak nie chce zrozumieć...tylko- z tego, co ją tu
>>> na grupie poznałem- i tak zrozumie i stanie na wysokości zadania- jak
>>> zajdzie taka potrzeba...
>>
>> Co do niej też tak myślę - jest myślacą kobietą, dobrą matką, oceniam ją
>> ogólnie pozytywnie.
>
> Idą święta ? ;)
I z liścia ją!:-)
Nie pomyślałaś, ze tak może naprawdę Ixi odbierać medę?
--
serdecznie pozdrawiam
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2009-12-20 21:11:08
Temat: Re: Dlaczego tak jest???XL pisze:
> Dnia Sun, 20 Dec 2009 21:50:37 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>> Dnia Sun, 20 Dec 2009 21:28:47 +0100, Chiron napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:xwisucnwxxhx.1xhsp4e2tm2by.dlg@40tude.net...
>>>>> Dnia Sun, 20 Dec 2009 18:47:44 +0100, Chiron napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
>>>>>> news:hgl6g9$6d6$3@nemesis.news.neostrada.pl...
>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>
>>>>>>>> Jest dokladnie jak mowisz, od pierwszego do ostatniego słowa. On po
>>>>>>>> prostu
>>>>>>>> NIC nie mówi i czeka.
>>>>>>> Skąd wiadomo, jak jest, skoro nic nie mówi?
>>>>>>>
>>>>>>> Ewa
>>>>>> Mówi- ale nie słowami...znasz ten język, Ewo. Nawet uważam, że znasz go
>>>>>> dobrze. Nie tylko dzieci nim mówią...
>>>>> Wszyscy - umierający lub cierpiący. A jeśli już mówią, to to, co według
>>>>> nich!!! chcieliby usłyszec najbliźsi. Czyli - "nie zawracajcie sobie mną
>>>>> głowy", "nie chce być ciężarem".
>>>>> Jedni w to wierzą, bo im tak wygodniej, a inni po prostu są przy chorym,
>>>>> nie zważając na jego mniej czy bardziej szczere opory.
>>>>> Czy w ogóle kochana osoba może być ciężarem???
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>>> Moja mama umierając wysyłała mojego brata na wczasy, które mial z rodziną
>>>>> opłacone.
>>>>> I on niby się wahał, a pojechał i nie było go 3 tygodnie.
>>>>> O moich wczasach i zamiarach nie wiedziała. Zostałam. Byłam.
>>>>> A ona była załamana, że on pojechał, bo tak naprawde chodziło jej o to,
>>>>> zeby powiedział "Mamo, nie zostawię cię".
>>>>> --
>>>>>
>>>>> Ikselka.
>>>>>
>>>> IMO- medea to rozumie...Może to nadużycie z mojej strony- ale tak uważam.
>>>> Nieświadomie jednak nie chce zrozumieć...tylko- z tego, co ją tu na grupie
>>>> poznałem- i tak zrozumie i stanie na wysokości zadania- jak zajdzie taka
>>>> potrzeba...
>>> Co do niej też tak myślę - jest myślacą kobietą, dobrą matką, oceniam ją
>>> ogólnie pozytywnie.
>> Idą święta ? ;)
>
> Właśnie przed chwilą ona na prk mnie załamała... pomimo świąt musiałam
> wrócić do poprzedniej oceny. Jak to się mówi - pierwsze wrażenie się
> liczy... Tyle razy się już o tym przekonałam, a ciągle probuję obalić tę
> prawidłowość i podchodzic pozytywnie do tych, w których wydaje mi się , ze
> widzę jednak coś dobrego.
> :-(
Bo Ewa jest dobra, mnie też nie lubi :)
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2009-12-20 21:12:18
Temat: Re: Dlaczego tak jest???Chiron pisze:
> Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał w
> wiadomości news:hgm1de$13t$3@node1.news.atman.pl...
>> XL pisze:
>>> Dnia Sun, 20 Dec 2009 21:28:47 +0100, Chiron napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:xwisucnwxxhx.1xhsp4e2tm2by.dlg@40tude.net...
>>>>> Dnia Sun, 20 Dec 2009 18:47:44 +0100, Chiron napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
>>>>>> news:hgl6g9$6d6$3@nemesis.news.neostrada.pl...
>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>
>>>>>>>> Jest dokladnie jak mowisz, od pierwszego do ostatniego słowa. On po
>>>>>>>> prostu
>>>>>>>> NIC nie mówi i czeka.
>>>>>>> Skąd wiadomo, jak jest, skoro nic nie mówi?
>>>>>>>
>>>>>>> Ewa
>>>>>> Mówi- ale nie słowami...znasz ten język, Ewo. Nawet uważam, że znasz
>>>>>> go
>>>>>> dobrze. Nie tylko dzieci nim mówią...
>>>>> Wszyscy - umierający lub cierpiący. A jeśli już mówią, to to, co według
>>>>> nich!!! chcieliby usłyszec najbliźsi. Czyli - "nie zawracajcie sobie
>>>>> mną
>>>>> głowy", "nie chce być ciężarem".
>>>>> Jedni w to wierzą, bo im tak wygodniej, a inni po prostu są przy
>>>>> chorym,
>>>>> nie zważając na jego mniej czy bardziej szczere opory.
>>>>> Czy w ogóle kochana osoba może być ciężarem???
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>>> Moja mama umierając wysyłała mojego brata na wczasy, które mial z
>>>>> rodziną
>>>>> opłacone.
>>>>> I on niby się wahał, a pojechał i nie było go 3 tygodnie.
>>>>> O moich wczasach i zamiarach nie wiedziała. Zostałam. Byłam.
>>>>> A ona była załamana, że on pojechał, bo tak naprawde chodziło jej o to,
>>>>> zeby powiedział "Mamo, nie zostawię cię".
>>>>> --
>>>>>
>>>>> Ikselka.
>>>>>
>>>> IMO- medea to rozumie...Może to nadużycie z mojej strony- ale tak
>>>> uważam. Nieświadomie jednak nie chce zrozumieć...tylko- z tego, co ją tu
>>>> na grupie poznałem- i tak zrozumie i stanie na wysokości zadania- jak
>>>> zajdzie taka potrzeba...
>>> Co do niej też tak myślę - jest myślacą kobietą, dobrą matką, oceniam ją
>>> ogólnie pozytywnie.
>> Idą święta ? ;)
>
>
> I z liścia ją!:-)
> Nie pomyślałaś, ze tak może naprawdę Ixi odbierać medę?
Myślę, że ta relacja jest na tyle zagmatwana, ze ani Ty ani ja jej nie
zrozumiemy.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2009-12-20 21:23:33
Temat: Re: Dlaczego tak jest???Dnia Sun, 20 Dec 2009 22:09:43 +0100, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał w
> wiadomości news:hgm1de$13t$3@node1.news.atman.pl...
>> XL pisze:
>>> Dnia Sun, 20 Dec 2009 21:28:47 +0100, Chiron napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:xwisucnwxxhx.1xhsp4e2tm2by.dlg@40tude.net...
>>>>> Dnia Sun, 20 Dec 2009 18:47:44 +0100, Chiron napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
>>>>>> news:hgl6g9$6d6$3@nemesis.news.neostrada.pl...
>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>
>>>>>>>> Jest dokladnie jak mowisz, od pierwszego do ostatniego słowa. On po
>>>>>>>> prostu
>>>>>>>> NIC nie mówi i czeka.
>>>>>>> Skąd wiadomo, jak jest, skoro nic nie mówi?
>>>>>>>
>>>>>>> Ewa
>>>>>> Mówi- ale nie słowami...znasz ten język, Ewo. Nawet uważam, że znasz
>>>>>> go
>>>>>> dobrze. Nie tylko dzieci nim mówią...
>>>>> Wszyscy - umierający lub cierpiący. A jeśli już mówią, to to, co według
>>>>> nich!!! chcieliby usłyszec najbliźsi. Czyli - "nie zawracajcie sobie
>>>>> mną
>>>>> głowy", "nie chce być ciężarem".
>>>>> Jedni w to wierzą, bo im tak wygodniej, a inni po prostu są przy
>>>>> chorym,
>>>>> nie zważając na jego mniej czy bardziej szczere opory.
>>>>> Czy w ogóle kochana osoba może być ciężarem???
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>>> Moja mama umierając wysyłała mojego brata na wczasy, które mial z
>>>>> rodziną
>>>>> opłacone.
>>>>> I on niby się wahał, a pojechał i nie było go 3 tygodnie.
>>>>> O moich wczasach i zamiarach nie wiedziała. Zostałam. Byłam.
>>>>> A ona była załamana, że on pojechał, bo tak naprawde chodziło jej o to,
>>>>> zeby powiedział "Mamo, nie zostawię cię".
>>>>> --
>>>>>
>>>>> Ikselka.
>>>>>
>>>> IMO- medea to rozumie...Może to nadużycie z mojej strony- ale tak
>>>> uważam. Nieświadomie jednak nie chce zrozumieć...tylko- z tego, co ją tu
>>>> na grupie poznałem- i tak zrozumie i stanie na wysokości zadania- jak
>>>> zajdzie taka potrzeba...
>>>
>>> Co do niej też tak myślę - jest myślacą kobietą, dobrą matką, oceniam ją
>>> ogólnie pozytywnie.
>>
>> Idą święta ? ;)
>
>
> I z liścia ją!:-)
> Nie pomyślałaś, ze tak może naprawdę Ixi odbierać medę?
Starałam się, do dziś, pomimo, że zarobiłą na to, iż już kilka razy ją źle
oceniłam. Ale właśnie wracam w stronę tej złej oceny. Naprawdę się
starałam.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2009-12-20 21:25:27
Temat: Re: Dlaczego tak jest???Dnia Sun, 20 Dec 2009 22:11:08 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Sun, 20 Dec 2009 21:50:37 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Sun, 20 Dec 2009 21:28:47 +0100, Chiron napisał(a):
>>>>
>>>>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>>> news:xwisucnwxxhx.1xhsp4e2tm2by.dlg@40tude.net...
>>>>>> Dnia Sun, 20 Dec 2009 18:47:44 +0100, Chiron napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
>>>>>>> news:hgl6g9$6d6$3@nemesis.news.neostrada.pl...
>>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>>
>>>>>>>>> Jest dokladnie jak mowisz, od pierwszego do ostatniego słowa. On po
>>>>>>>>> prostu
>>>>>>>>> NIC nie mówi i czeka.
>>>>>>>> Skąd wiadomo, jak jest, skoro nic nie mówi?
>>>>>>>>
>>>>>>>> Ewa
>>>>>>> Mówi- ale nie słowami...znasz ten język, Ewo. Nawet uważam, że znasz go
>>>>>>> dobrze. Nie tylko dzieci nim mówią...
>>>>>> Wszyscy - umierający lub cierpiący. A jeśli już mówią, to to, co według
>>>>>> nich!!! chcieliby usłyszec najbliźsi. Czyli - "nie zawracajcie sobie mną
>>>>>> głowy", "nie chce być ciężarem".
>>>>>> Jedni w to wierzą, bo im tak wygodniej, a inni po prostu są przy chorym,
>>>>>> nie zważając na jego mniej czy bardziej szczere opory.
>>>>>> Czy w ogóle kochana osoba może być ciężarem???
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Moja mama umierając wysyłała mojego brata na wczasy, które mial z rodziną
>>>>>> opłacone.
>>>>>> I on niby się wahał, a pojechał i nie było go 3 tygodnie.
>>>>>> O moich wczasach i zamiarach nie wiedziała. Zostałam. Byłam.
>>>>>> A ona była załamana, że on pojechał, bo tak naprawde chodziło jej o to,
>>>>>> zeby powiedział "Mamo, nie zostawię cię".
>>>>>> --
>>>>>>
>>>>>> Ikselka.
>>>>>>
>>>>> IMO- medea to rozumie...Może to nadużycie z mojej strony- ale tak uważam.
>>>>> Nieświadomie jednak nie chce zrozumieć...tylko- z tego, co ją tu na grupie
>>>>> poznałem- i tak zrozumie i stanie na wysokości zadania- jak zajdzie taka
>>>>> potrzeba...
>>>> Co do niej też tak myślę - jest myślacą kobietą, dobrą matką, oceniam ją
>>>> ogólnie pozytywnie.
>>> Idą święta ? ;)
>>
>> Właśnie przed chwilą ona na prk mnie załamała... pomimo świąt musiałam
>> wrócić do poprzedniej oceny. Jak to się mówi - pierwsze wrażenie się
>> liczy... Tyle razy się już o tym przekonałam, a ciągle probuję obalić tę
>> prawidłowość i podchodzic pozytywnie do tych, w których wydaje mi się , ze
>> widzę jednak coś dobrego.
>> :-(
>
> Bo Ewa jest dobra, mnie też nie lubi :)
Ma ogromną wadę, przy wszystkich pozytywach, które oczywiście widzę: jest
zawistna i to ją dominuje. To potrafi wszystko popsuć, jeśli się to
pielęgnuje w sobie.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2009-12-20 21:29:01
Temat: Re: Dlaczego tak jest???Sender pisze:
> Paulinka pisze:
>
>> Sytuacja Twojej koleżanki była prosta do rozwiązania. Niestety Ty
>> czułeś się tą sytuacją zagrożony, nie szukałeś rozwiązań dobrych dla
>> Was obojga tylko dla siebie.
>
> No jasne, ciekawe jak?
Powiedzieć dziewczynie, że jej ciąża to sprawa, którą powinna się
zwrócić do mocodawców.
> Myślisz, że utrzymanie miejsca pracy to wszystko?
> Ciężko pracowała na awans i podwyżkę, którą firma jej przygotowała.
> Pierwsze poważne zlecenie i pierwsze konkretne pieniądze.
> Jeśli teraz nie spełni oczekiwań firmy, to na pewno sporo straci.
> Może dostanie w przyszłości jakiś ochłap (w sensie mało opłacalne
> zlecenie), ale na pewno już nigdy poważnej sprawy.
> Dla mnie to lotto co się z nią stanie, tylko szkoda mi właśnie, jak
> zmarnuje to, na co zapracowała.
Myślisz, że kobieta, która jest w ciąży jest przegrana? Może dla niej to
właśnie najwspanialsza sprawa na świecie. Jeśli firma nie potraktuje jej
jako problemu, to przez ileś miesięcy będzie się wykazywać, a potem
firma na nią poczeka.
Mój szef, kiedy dowiedziałam się, ze jestem w drugiej ciąży powiedział :
" No pani Paulino gratuluję, jedynak to bezsensu, kogoś znajdziemy, kto
panią zastąpi, czekamy aż pani wróci".
>>> No cóż, to bez wątpienia jest chyba dla niej jeszcze najpiękniejszy
>>> okres i ma jeszcze trochę czasu, żeby naprawdę poczuć samotność,
>>> także wśród najbliższych.
>>
>> Ponieważ?
>
> Ponieważ przyjdzie czas, o którym już pisałem, a przyjdzie prędzej czy
> później i starszy człowiek będzie już tylko niepotrzebnym meblem, który
> się przesuwa w kąt, gdy zawadza.
Bzdury gadasz. Starszy człowiek u mnie to szacunek i odpowiednia
atencja. Kiedy umarła moja babcia, ksiądz zrobił takie kazanie, ze
pierwszy raz widziałam, jak mój ojciec płakał. Ksiądz, który chrzcił
mojego tatę, jego rodzeństwo, dawał im śluby, pochował mojego dziadka.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |