Data: 2008-01-12 10:30:14
Temat: Re: Dlaczego tak właściwie lekarze wciąż strajkują ?
Od: SM <b...@k...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>... skuteczną pomoc dotałem dopiero od lekarza
> przyjmującego prywatnie
Mój znajomy nie takie "przypadki" dyplomowanych "przechodził".
Ojciec jego żony miał jakiegoś raka. Profesorek twierdził, że pacjent ma
przerzuty, mój znajomy że to mocznica. Profesorek nawet nie chciał
słuchać jego argumentów. Rozmawiał tylko z żoną całkowicie ignorując
stojącego obok znajomego.
Pacjent zmarł. No to teraz zgadnij kto miał rację. Jedyne na co było
stac profesorka to jak już "było po wszystkim" powiedział żonie
znajomego: "proszę pozdrowić tego miłego pana".
Teraz znajomy co jakiś czas leczy antybiotykiem wujka też z "nowotworu".
Miał raka pęcherza moczowego. Leczony był chemią. Choroba została
powstrzymana. Mimo to nadal było z nim gorzej. Od lekarza usłyszał że to
przerzuty, ma raka i tyle. Znajomy stwierdził że dochodzi do niego co
jakiś czas do zakażenia krwi moczem. Więc kiedy wujek czuje się gorzej,
jeździ i podaje mu antybiotyk, dzięki czemu całkiem normalnie
funkcjonuje - pracuje, jeździ samochodem, itp.
Wcześniej jeszcze był inny numer z jego wujkiem. Lekarz chciał go posłać
na bajpasy. Znajomy mówi że nie ma potrzeby. Lekarz swoje. Więc znajomy
do wujka żeby się przebiegł po schodach dwa piętra i spowrotem. Wujek
wrócił. Wszystko w normie. Lekarz tylko stwierdził że rzeczywiście,
obejdzie się bez operacji.
Można by tak rzucać przykładami. Tylko po co. I tak wiadomo że co lepsi
lekarze wyjechali sobie za granicę. Pozostały dyplomowane konowały a
wśród nich zaledwie kilka, może kilkanaście procent lekarzy z
prawdziwego zdarzenia.
> ... o tym, że lekarze zarabiaja
> za mało.
Ja proponuję podwyższyć im pensje razy 3, a potem jak w Stanach 2/3
zabrać na ubezpieczenia i prawników. Tam lekarz za każdy błąd jest
sądzony. U nas uważam że pensje obecnie mają obecnie na właściwym
poziomie - sposobnie do odpowiedzialności jaką ponoszą za swoje błędy.
SM
|