Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Marek Krużel <f...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Dlaczego zginęli?
Date: Sun, 5 Aug 2007 20:55:53 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 167
Message-ID: <f95dgp$6sr$6@inews.gazeta.pl>
References: <1...@d...googlegroups.com>
<1...@b...googlegroups.com>
<f8ij8b$lgh$9@inews.gazeta.pl>
<1...@o...googlegroups.com>
<f8iqh4$lgh$13@inews.gazeta.pl>
<1...@l...googlegroups.com>
<f8iu23$lgh$15@inews.gazeta.pl>
<1...@d...googlegroups.com>
<f8l57h$le0$2@inews.gazeta.pl>
<1...@w...googlegroups.com>
<f8nr3s$pro$1@inews.gazeta.pl>
<1...@g...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: 202-159.is.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1186347353 7067 217.144.202.159 (5 Aug 2007 20:55:53 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 5 Aug 2007 20:55:53 +0000 (UTC)
X-User: bgt5
User-Agent: Pan/0.131 (Ghosts: First Variation)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:377340
Ukryj nagłówki
Dnia Sun, 05 Aug 2007 10:59:43 -0700, Fragile napisze
>> >> ocenianie zostawiłem Tobie ;)
>> > Co za hojność :)
>> nie jestem kompetentny :)
> Co za skromnosc :)
niech będzie że wygodniej mi zostawiać to innym ;)
>> >> cóż, z punktu widzenia człowieka to co niepożądane pozbawione
>> >> jest jednocześnie sensu,
>> >
>> > Czemu uogolniasz? Moim zdaniem wszystko ma sens.
też uogólniasz ;)
>> bo tak jest... ;) no chyba żeby inaczej zdefiniować sens... ;)
>> np. sens to coś co uparcie szukając znajdzie się we wszystkim ;)
>
> A po co uparcie szukac sensu? Albo sie wierzy, ze wszystko ma sens,
> albo nie.
czyli ktoś ma szczęście we wszystkim widzieć sens, albo nie?
>> to oczywiście nie był wniosek, a jedynie próba zdobycia przesłanek
>> do wyciągania wniosków ;)
>
> Meski spryt, taa? Intuicja zawodzi? ;)
bo intuicja jest niemiarodajna z definicji, :) natomiast zamiast
słowa spryt bardzie przystającym byłby termin kalkulacja ;)
>> > A do tego kazdy ma chyba prawo, nieprawdaz? :)
>>
>> niech będzie że coś tam ma, oczywiście o ile ktoś mu nie zabierze...
>
> O jejku, jejku...Czyzby jakies przykre doswiadczenia nie dawaly
> o sobie zapomniec...?
nie, po prostu z prawami tak bywa
>> także z tym że to też ma sens ;)
>
> Jak wszystko zreszta, ale o tym juz bylo ;)
to odnajdywanie sensu wygląda mi na racjonalizację,
taki mechanizm obronny... skutecznie działający ;)
> Nie kumam :) Na co nalegam?:)
> Przekazuje jedynie swoje mysli :) Nie nalegam ;)
ok, myślałem tylko że tolerowanie to mało... ;)
> Alez nie. Chodzi mi o dzielenie sie tym, co mamy, o dzielenie sie soba
> (bez krzywdzenia siebie), a nie tym, co nam zbywa.
no tak, ale to zakłada, że komuś to łatwo przychodzi,
albo co najmniej przywykł do tego ;)
>> myślisz, że jak ktoś siebie nie kocha, to nie potrafi dawać?
>
> Bywaja tacy, ktorzy potrafia... Jednak skad pewnosc, ze siebie nie
> kochaja? Tak trudno przeciez to zdefiniowac. Zawsze myslalam, ze siebie
> nie kocham...:) I zawsze dawalam siebie. Dawalam innym wszystko
> najlepsze, co tylko mogłam z siebie i od siebie dac. Jednak teraz wiem,
> dlaczego bylam i jestem do tego zdolna. Jednak dlatego, ze kocham siebie
> :) Innego wytlumaczenia chyba nie ma.
być może, jeśli kochając siebie można dać więcej bez odczuwania kosztów
> Chciałabym jeszcze umiec siebie bardziej szanowac..., a to przeciez
> idzie w parze z miloscia. Tak wiec wychodzi na to, iz nie wystarczajaco
> siebie szanuje, a co za tym idzie, pewnie i niewystarczjaco siebie
> kocham... ech :) Dales mi troszke do myslenia :) Jednak bardziej kocham
> innych, niz siebie sama, dlatego tez jestem dla nich tak dobra, a dla
> siebie... no coz... No i po co ja Ci to napiasalam?:)
ale Cię naciągam... ;) a bardzo to wykorzystują? :)
>> moim zdaniem to nadzwyczaj dyskusyjna teza ;)
>
> To prawda...
> Ale mozna dyskutowac :)
> Dosc trudno jednak 'rozszyfrowac' fakt, czy siebie samych kochamy.
> Trudno to zobrazowac, opisac, zdefiniowac, poczuc... Te milosc
> wlasna... Ktos moze wiec myslec, ze siebie nie kocha (jednym
> z powodow takiego myslenia moze byc fakt, iz np. nie wie, co to
> znaczy kochac siebie), a tak naprawde, w jakiejs specyficznej,
> konkretnej sytuacji okazuje sie, ze jednak siebie kocha
> i szanuje ...
jeśli to jest czyjaś zewnętrzna ocena to hmmm... ;)
> Ciekawa z Toba dyskusja ;)
> Tak, Marku, człowiek idealny powinien być zgodny z ktoras z definicji
> idealu ;)
:)
> Nasuwa się pytanie - czy istnieje człowiek idealny? Nie :) Czy nalezy
> starac sie byc lepszym czlowiekiem? Moim zdaniem tak :)
moim zdaniem uważasz tak bo tak uważasz :)
> A poza tym ilu ludzi, tyle definicji idealu... Najwazniejsze jednak,
> moim zdaniem, by wiedziec, do czego się dazy, i spokojnie do tego
> dazyc :)
to też ;)
> Po prostu o tym nie mysle, o korzysciach czy satysfakcji. Nie oczekuje
> w zamian niczego. Gdy dostaje - dziekuje i jest mi milo :) Jednak
> nieporownywalnie bardziej milo jest mi, gdy wiem, ze pomoglam. Czesto
> wystarcza mi zwykle slowo 'dziekuje' :)
wiesz że to może się wydać komuś zbyt dobre by było prawdziwe? ;)
>> > Ok. Nie zalezy mi szczegolnie na tlumaczeniu sie ;)
>>
>> to chyba dobrze :)
>
> Skoro tak twierdzisz :)
ano dobrze... no chyba żebym pożądał wyjaśnień ;)
> Marku, usmiechnales sie! To mile :)
ale i tak moim zdaniem ludziom nie należy ufać ;)
>> plotkować to już niekoniecznie :)
>
> Ja nie cierpie, ale wy mezczyzni podobno owszem ;) Widze, ze
> jestes wyjatkiem ;)
ciekawe masz obserwacje ;)
>> >> ciekawe skąd się ta pewność bierze...
>>
>> > Ni ma pewnosci, Panie Kruzel :) Ino zaczepki ;)
>>
>> tylko sobie nie Pan... :)
>
> Eee tam, Robakowi wolno, to sobie popanowalam :)
te konwencje... przeważnie mnie irytują, no chyba że żartem :)
>> podejrzana zmienność ;)
>
> Kobieca, nie podejrzana ;)
właśnie, szczególnie kobietom nie należy ufać ;)
> Dziekuje za szczerosc :) Troszke sie nasze stanowiska roznia,
> ale to tym lepiej chyba :) Nie bedzie nudno ;)
gdyby wszyscy myśleli to samo, to trzeba by dążyć do zmiany
tego stanu ;)
>> mnie nie zawsze bawi segregowanie ludzi, np. na pewnych i niepewnych
>> swojego stanowiska ;)
>
> To dobrze :) W takim razie moge byc spokojna, ze z Twojej strony raczej
> ominie mnie bycie segregowana i ze mnie nie zaszufladkujesz ;)
tego możesz być tego pewna, nie mogę szufladkować na podstawie
samych Twoich zeznań ;)
|