On 2020-07-05 15:06, Sylvio Balconetti wrote:
> Am 03.07.20 um 08:59 schrieb z...@g...com:
>> Trzeba być ostatnim kretynem żeby twierdzić, że jakaś firma państwowa
>> sprzedaje coś taniej niż kupuje bez zadania pytania kto pokrywa tą
>> różnicę. Nie tylko gruba to i ociężała umysłowo.
>>
>
> A moze chodzi o loss leader, a wiec strategie polegajaca na sprzedazy
> czegos ponizej ceny rynkowej, zeby zachecic kupcow do innych zakupow lub
> zwrocic uwage potencjalnych klientow? ;-)
> Na tym polegaja rozne oferty. Np. Przedwczoraj w lidlu czytalem o
> wielkiej wyprzedazy w jakims zadupiu, o ktorym nigdy jeszcze nie
> slyszalem, choc mieszkam tu ponad 30 lat. Skusze sie, pojade 20-30 km to
> moze kupie cos przecenionego, ale do tego dziesiec innych.
> Podobnie kusza inni. Nie kupisz przecenionej coli lub sardynek, ale w
> oku wpadnie ci cos innego.
> Moze takie triki stosuja pisowskie firmy? :-)
>

Polska to cywilizowany kraj i juz od wielu lat jest dziala UOKiK,

https://pl.wikipedia.org/wiki/Urz%C4%85d_Ochrony_Kon
kurencji_i_Konsument%C3%B3w#Historia

ktory zatwierdza ostatecznom cene, zwlaszcza, gdy sprzedawcom jest
monopolista...

https://www.uokik.gov.pl/aktualnosci.php?news_id=362
1

--