Data: 2013-04-06 00:51:21
Temat: Re: Dlatego zachodni lekarze pytali, jak polskie państwo może robić to swoim kobietom. ?
Od: "LeoTar" <L...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:8q8zwyen62r4$.113e6prrgx544.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 5 Apr 2013 08:38:11 -0700 (PDT), glob napisał(a):
>
>>> Kobieta nie jest wy cznym dawc ycia a wi c nie ma prawa decydowa o tym
>>> wy cznie sama lecz wsp lnie z partnerem. To jest matriarchalne
>>> przekonanie,
>>> e p d nale y wy cznie do kobiety.
>>>
>>> W adek Tarnawski
>>> LeoTar
>>
>> Nie to dyktatura, ponieważ moje ciało należy do mnie a nie do kogoś
>> innego. Osobą zaburzonym wydaje się że ich ciało jest własnością
>> innego.
>
> Owszem, ciało kobiety cieżarnej jest własnością jej płodu - na pewien
> czas.
> Ponadto słusznie ci przepiśca tłumaczy, że kobieta nie ma wyłącznosci na
> dawanie życia, równe prawo do dziecka ma jego ojciec biologiczny.
> Inna sprawa, że ci "ojcowie" często dla wygody siedzą cicho, kiedy kobieta
> podejmuje decyzję o aborcji - gdziez był zatem mąż Alicji Tysiac, kiedy
> żona dobijała się o aborcję ICH dziecka? Ano siedział z tyłu, w rogu
> pokoju, kiedy tv filmowała jej potworne wystąpienie z niewyabortowanym
> dzieckiem na kolanach...
Zgadzam się, mężczyźni są niedojrzali, bez poczucia własnej wartości i bez
wewn etrznego autorytetu, który pozwala podejmować secyzje. Przeżyłem to
sam, gdyż moja żona Teresa dokonała aborcji naszego pierwszego dziecka.
Dlatego później zadawałem sobie pytanie DLACZEGO ona tak postąpiła a ja nie
byłem w stanie podjąć żadnej decyzji. Pozornie chodziło o to, że uczylismy
sie wtedy ale po głębszej analizie doszedłem do wniosku, że nie wiedziałem
co zrobic i wolałem całą odpowiedzialność zepchnąć na nią. Dorosłem dzięki
naszym następnym dzieciom, które wspierały mnie w poszukiwaniu PRZYCZYNY
dlaczego byłem n byłem nieodpowiedzialny.
Władek Tarnawski
LeoTar
> --
> XL "Wśród wszystkich przypadków tzw wyleczeń w medycynie konwencjonalnej
> 80 procent (także w przypadku nowotworów) tak naprawdę stanowią
> samowyleczenia." prof. Zbigniew Religa
|