Data: 2011-06-06 11:29:01
Temat: Re: Do 2022 roku Niemcy zrezygnują z energii atomowej
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 6 Jun 2011 01:40:13 +0200, Chiron napisał(a):
> (...)Owszem, zastanawiają się, dlaczego mimo
> wszystko jedne zwierzęta jakoś sobie radzą- inne giną, jednak zdają sobie
> sprawę, że te, które mają się nie za dobrze na tym terenie- po prostu go
> opuszczają: to nie jest zamknięta zona dla zwierząt. My nie mamy dokąd
> pójść. No a jeśli sugerujesz, że po prostu zmutujemy i się w coś
> przekształcimy (nie neguję)- to raczej nie chcę tego doczekać- i nie życzę
> tego moim dzieciom. Chociaż i tak takie kalkulacje są przecież z gatunku
> "gdybania".
Ale Chirku, przecież my cały czas mutujemy! Tyle że te zmiany są powolne i
niezauważalne dla danego osobnika tu i teraz. Nabywamy odporność na
bakterie i substancje, do których wcześniej żaden człek nie miał dostępu,
bo po prostu nie istniały albo istniały w ilosciach nierejestrowalnych...
Te powolne zmiany w nas dzieją się dla nas niezauważalnie na analogicznej
zasadzie, jak nie zauważamy zbyt wielkich zmian w sobie albo w naszych
dzieciach - wydajemy się sobie (oraz nasze dzieci nam i my naszym dzieciom)
prawie identyczni w czasie - i oto nagle wpada ciocia z Ameryki po 6 latach
niewidzenia się z nami i od drzwi krzyczy: "ale wam dzieci urosły! - która
to Ania??? Nooo, a tobie to chyba z 5 kg ubyło! Ale za to wyłysiałeś!"
:-)
> No i poza tym- powracam znowu do tego, co pomijane: pluton to
> nie tylko promieniowanie (w Czernobylu to właściwie tylko promieniowanie
> jodu i cezu). Pluton sam z siebie- chemicznie- jest jedną z najsilniejszych
> trucizn na świecie.
> A jeśli chodzi o promieniowanie alfa, którego jest silnym źródłem: jeśli
> postawi ktoś koło Ciebie takie źródło- po jakimś czasie będziesz
> napromieniowana z wszelkimi tego konsekwencjami. To promieniowanie nie jest
> jednak w stanie przeniknąć przez ubranie, skórę (no raczej: w bardzo
> niewielki stopniu jest)- i możemy sobie pisać w taki sposób o promieniowaniu
> tła. Tyle, że to oszustwo: jedna milikropelka (zamoczona igła w czymś takim)
> wprowadzona do organizmu człowieka powoduje, że silnie mutagenne
> promieniowanie niszczy DNA wewnątrz człowieka. Aby Ci to zobrazować:
> http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,37575
73.html
Jedna taka milikropelka to już BARDZO duża ilość. Na co dzień stykamy się z
plutonem żtp HOMEOPATYCZNIE - tj z ilosciami sladowymi. Mamy czas i
okolicznosć się przystosować. I się przystosowujemy, jak widać, skoro tego
plutonu jest ogólnie sporo rozniesionego po świecie, a jakoś żyjemy nadal.
Sygnalizowany jako argument problem zwiększenia liczby wszelkich chorób i
mutacji w stosunku do lat dawniejszych wynika wg mnie głównie z tego, ze
mamy lepsze możliwości ich rejestracji i badania (kiedyś byłyby niewykryte)
oraz jest nas po prostu nieporównywalnie wiecej - stąd i większy liczbowo
target osób z (nazwijmy to umownie) "wadami".
> zwróć proszę uwagę, ile razy to silniej truje od cyjanku potasu. A pluton
> jest jeszcze silniejszą trucizną. I jakoś się uodpornić nie da. Nie można
> więc w żaden sposób mówić o trujących właściwościach plutonu, i ograniczać
> się tylko do przychodzącego od niego do człowieka promieniowania.
Nawet na arszenik ludzie się uodporniają, zazywajac go latami w ilościach
śladowych (znany fakt)... a nie jest to ostatnia granica ludzkiego
przystosowania.
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20o
f%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
|