"glob" <r...@g...com> wrote in message
news:64f49744-bbd9-41c0-bb39-3de6c3011673@y3g2000vbm
.googlegroups.com...


Panslavista napisał(a):
> "glob" <r...@g...com> wrote in message
> news:5ac6d187-e3fa-413d-a6ac-c1b0c0f49840@v12g2000vb
h.googlegroups.com...
>
> Dodaj do tych ?on te? te?ciowe. Gdyby? by? ?onatym i dojrza?ym
> cz?owiekiem wiedzia?by?, ?e m?czyzna ?eni si? nie tylko z ?on?, ale z ca??
> jej rodzin?.
> A teraz zapewnij swoim ?onom - ka?dej osobno dom i wszystko, co
> potrzeba... Dobry kogut obskoczy par? kur, ale ile pracuj?cy m?zczyzna
> obskoczy kobiet? Skoro p?niej one szukaj? rekompensaty za jego niemoc
> tFurcz? po za rodzin??

Nie wiem, ale mnie potencjalne teściowe bardzo lubiły i przecież
piszę, że dobrobyt jest związany z poligamią. Tylko, że Islam pomyślał
nad poligamią i nie ma tak jak tu, że mężczyzna porzuca kobietę.
Dlatego wymyślili wielożeństwo. A u nas kobiety się wyzwoliły, więc
dlatego sobie radzą i prawie nikt nie myśli o wielożeństwie.

To nie ma nic wspólnego z wyzwoleniem kobiet, to jest związane bezpośrednio
z warunkami materialnymi i religią. Trudno wyżywić jedną rodzinę, a co
dopiero kilka. I tak jak w islamie ograniczono liczbę kobiet do czterech,
tak w chrześcijaństwie do jednej - w końcu inni mężczyźni też chcą mieć żonę
(-y) i dzieci. Brak tylko jednego - w systemie patriarchalnym dzieci
należały do ojca, nosiły jego nazwisko, nie tylko geny, żydzizm talmudyczny
wywrócił te sprawy do góry nogami. Popełniono błąd narzucając jednożeństwo
jako nakaz - i teraz społeczeństwo musi płacić i opiekować się samotnymi
kobietami, tworzyć bezproduktywne miejsca pracy dla nich. Takie postawienie
sprawy okazało się bardzo kosztowne, aby podołać potrzebom społeczeństwa
mężczyzna ma płaconą dużo mniejszą pensję niż powinien. Musi bowiem ze
swojej pracy utrzymać około jedenaście osób spoza rodziny. Byłoby łatwiej
utrzymać cztery żony, gdyż to zmniejszyłoby tę jedenastkę do 5 - 6 osób.