« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-12-30 01:07:25
Temat: Do a-guńka (szczególnie) ...Witam !
Skomentuj(cie) proszę takie stwierdzenie:
<< Nie ma bardziej praktycznej rzeczy od dobrej teorii. >>
[prof. Wł. Turski]
JeT.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-12-30 13:09:40
Temat: Re: Do a-guńka (szczególnie) ..."Jerzy Turynski" <>
> << Nie ma bardziej praktycznej rzeczy od dobrej teorii. >>
dobra teoria jest oparta na pratkyce i jej ma słuzyć
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-30 13:57:32
Temat: Re: Do a-guńka (szczególnie) ...Marsel <i...@w...pl> w artykule news:a0n3no$8d0$1@news.tpi.pl pisze...
> > << Nie ma bardziej praktycznej rzeczy od dobrej teorii. >>
>
> dobra teoria jest oparta na pratkyce i jej ma słuzyć
Teorie na podstawie praktyki właśnie powstają, praktykę obrazują.
Daga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-30 14:11:09
Temat: Re: Do a-guńka (szczególnie) ..."Daga"
> Teorie na podstawie praktyki właśnie powstają, praktykę obrazują.
smieszny jestem, nie? nic nie wymysliłm tylko wywaliłem zdanie na lewą
strone.
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-30 14:32:28
Temat: Re: Do a-guńka (szczególnie) ...Marsel <i...@w...pl> w artykule news:a0n7b0$90p$1@news.tpi.pl pisze...
> smieszny jestem, nie? nic nie wymysliłm tylko wywaliłem zdanie na
lewą
> strone.
E tam. Mnie się podoba ten ciąg skojarzeń. :o)
Ja przecież też nie wymyśliłam nic nowego. Kolejność ta sama zawsze,
najpierw praktyka, potem hipoteza badawcza, potem sprawdzanie hipotezy
(przy czym obalenie czy poparcie hipotezy nie ma aż takiego znaczenia),
a następnie teoria.
Kiedyś u mnie w pracy wisiał taki ładny transparencik o łączeniu teorii
z praktyką... a moja memoria fragilis i nie pomnę. :((((
Daga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-30 14:37:21
Temat: Re: Do a-guńka (szczególnie) ...
Użytkownik "Daga" <...>
> Ja przecież też nie wymyśliłam nic nowego. Kolejność ta sama zawsze,
> najpierw praktyka, potem hipoteza badawcza, potem sprawdzanie hipotezy
> (przy czym obalenie czy poparcie hipotezy nie ma aż takiego znaczenia),
> a następnie teoria.
... i znowu praktyka koniecznie.
ja tam z nauka nie mam nic wspolnego ale obrzydzenie mnie ogarnia jesli sie
mowi o teorii dla samej siebie... moze to i pieknie, ale wolałbym aby była
zakotwiczna w praktyce obustronnie.
> Kiedyś u mnie w pracy wisiał taki ładny transparencik o łączeniu teorii
> z praktyką... a moja memoria fragilis i nie pomnę. :((((
"proletariusze..."?
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-30 14:52:33
Temat: Re: Do a-guńka (szczególnie) ...Marsel <i...@w...pl> w artykule news:a0n8s3$lj9$1@news.tpi.pl pisze...
> ... i znowu praktyka koniecznie.
Się rozumie samo przez się. Teoria dla teorii? Bue. Choć to też potrafi
być piękne, jak sztuka dla sztuki.... a nie tylko sztuka użytkowa. :o)
> > Kiedyś u mnie w pracy wisiał taki ładny transparencik o łączeniu
teorii
> > z praktyką... a moja memoria fragilis i nie pomnę. :((((
>
> "proletariusze..."?
Nieeee, oni łączyli _się_, a nie teorię z praktyką. :o))))))))
Pozdr
Daga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-30 15:22:09
Temat: Re: Do a-guńka (szczególnie) ..."Jerzy Turynski" <j...@p...com> wrote
> << Nie ma bardziej praktycznej rzeczy od dobrej teorii. >>
> [prof. Wł. Turski]
Teoria nie mająca odbicia w praktyce to imho wiara.
pozdrawiam
Telma
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-30 18:09:53
Temat: Re: Do a-guńka (szczególnie) ...> Skomentuj(cie) proszę takie stwierdzenie:
>
> << Nie ma bardziej praktycznej rzeczy od dobrej teorii. >>
> [prof. Wł. Turski]
Wobec uzyskanych komentarzy dodam jeszcze 'inne' stwierdzenie:
<< [...] Einstein rozpatruje następnie z dużym zainteresowaniem inne
studium, napisane przez fizyka uniwersytetu w Yale, Henryka Margenau,
pod tytułem "Koncepcja rzeczywistości u Einsteina". Margenau podkreśla,
jako sprzeczność w koncepcjach Einstein, z jednej strony ukryty nurt
empiryzmu, a z drugiej przekonanie, że zasadnicze pojęcia "są dowolny-
mi tworami umysłu ludzkiego". Ta uwaga jest najzupełniej słuszna,
oświadcza Einstein w swojej "Odpowiedzi" i z kolei zastanawia się,
skąd pochodzi ta niezaprzeczona chwiejność. Uczony, który konstruuje
jakiś system logicznie poprawny, wyjaśnia Einstein, stara się możliwie
najściślej związać swoje koncepcje ze światem doświadczenia i w tym
wypadku postawa jego jest postawą empiryczną. Ale w rzeczywistości
nie istnieje droga logiczna, która by prowadziła od danych doświad-
czalnych do świata pojęć, i uznając logiczną autonomiczność swojego
systemu uczony staje się racjonalistą. "Niebezpieczeństwo takiej po-
stawy - pisze Einstein - polega na tym, że szukając systemu można
stracić kontakt ze światem doświadczenia. Oscylacja między tymi dwo-
ma biegunami jest, moim zdaniem, nieunikniona." >>
[A. Vallentin, "Dramat Alberta Einsteina" str. 150]
Zrozumieliście cokolwiek z powyższego, czy widzicie 'goły bełkot'
vel przesławne "machanie rękami" w stylu "nie filozuj?" ;-((( ?
JeT.
P.S. Co dla większości - maksymalnie precyzyjnie - oznacza słówko "prak-
tyczny" (może jakiaś ankietka 'badawcza' by się przydała?) a co pow.
u Turskiego ? To samo ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-31 10:08:55
Temat: Re: Do a-guńka (szczególnie) ..."Jerzy Turynski" <j...@p...com> wrote in message
news:a0nlk2$crl$1@news.tpi.pl...
[cut]
> Zrozumieliście cokolwiek z powyższego, czy widzicie 'goły bełkot'
> vel przesławne "machanie rękami" w stylu "nie filozuj?" ;-((( ?
>
> JeT.
A czego tu można nie zrozumieć?
Saulo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |