Acha. :)

Obejrzałem w całości tylko "Lie to me" (1-sezon), ale...

mnie by było trudno utożsamiać się z głównym bohaterem, bo poraża
mnie jego wielka nieporadność w relacjach emocjonalnych.

Wyobraź sobie: dorosły facet - ekspert od wykrywania kłamstwa
- zachowujący się jak małe dziecko na lodowisku, które chce
wydostać się ze środka na brzeg... i głównie bez powodzenia.

Z kolei w "Mentaliście" bohater jest postacią tragiczną, pomagającą
policji w oparciu o prymitywną motywację, czyli z zemsty.
Ktoś taki powinien być raczej tępawy, a tu niespodzianka: wcale nie.
Jakieś dość nierealistyczne IMHO.

--
CB


Użytkownik "adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hatq66$icu$1@news.onet.pl...

> nie tak pozytywnie jak z Mentalisty, ale serial "Lie to me" poznałem
> jako pierwszy wiec mam sentyment.
> [...]
> Wale samymi projekcjami, no ale cóż. Nie ukrywam że identyfikuje się
> po części z głównymi bohaterami obu seriali, po prostu są charakterami
> stanowiącymi dla mnie pewien autorytet.