« poprzedni wątek | następny wątek » |
361. Data: 2002-07-08 12:53:53
Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydajJolanta Pers tak oto pisze:
> Maju, ale jest różnica między "udostępnieniem" na jakiś czas sprzętu o
> stosunkowo niewielkiej wartości, a oddaniem "na zawsze" np.
> wyposażenia mieszkania, gdzie sam sprzęt AGD, choćby niewymyślny,
> jest wart parę kilozłotych.
Racja, ale pozostaje pytanie, dlaczego Molnarka tego wartego parę kilozłotych
sprzętu po prostu nie wzięła ze sobą. Dla mnie fakt, że zostawiła jest
równoznaczny z pozwoleniem na "wieczne" używanie.
> O ile z tym pierwszym nie widzę problemu,
> to z drugim tak - nie stać mnie na robienie takich prezentów choćby
> najbllższej rodzinie.
Mnie też :-) Dlatego albo wzięłabym sprzęt, albo spakowała do pudeł i
powiedziała "Proszę tego nie używać. Zabiorę, jak tylko będę mogła"
--
Pozdrawiam
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
362. Data: 2002-07-08 17:24:28
Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydajNie wiedzieć czemu n...@i...pl napisał(a) na grupę:
> Jolanta Pers tak oto pisze:
>
>> Maju, ale jest różnica między "udostępnieniem" na jakiś czas sprzętu
>> o stosunkowo niewielkiej wartości, a oddaniem "na zawsze" np.
>> wyposażenia mieszkania, gdzie sam sprzęt AGD, choćby niewymyślny,
>> jest wart parę kilozłotych.
>
> Racja, ale pozostaje pytanie, dlaczego Molnarka tego wartego parę
> kilozłotych sprzętu po prostu nie wzięła ze sobą. Dla mnie fakt, że
> zostawiła jest równoznaczny z pozwoleniem na "wieczne" używanie.
A dla mnie to akurat było oczywiste - sprzęt (uznałam, że chodzi
głównie o sprzęt kuchenny - piecyk, lodówkę, mikrofalówkę, może
zmywarkę itp.) był dostosowany do tej akurat kuchni i do tego
odpowiednie meble (tzw. zabudowa)...
Przecież w nowym mieszkaniu kuchnia ma inne wymiary - sprzęt by tam
nie pasował i właściwe zaaranżowanie wyglądu kuchni mogłoby być trudne
i niewdzięczne.
Olka
--
**/|_/|*******************************
*( oo_ Olka(głupia[TM]) }:->[=3 *
* \c/--@ *
* http://www.olka.zis.com.pl *********
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
363. Data: 2002-07-08 18:36:25
Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydajUżytkownik "Alex Jańczak" <o...@z...com.pl> napisał
> A dla mnie to akurat było oczywiste
> ciach <
Dziękuję ;-)
Mi też się wydawało to oczywiste ;-))
Było dokładnie tak jak opisałaś.
Pozdrawiam
MOLNARka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
364. Data: 2002-07-08 19:23:58
Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydajAlex Jańczak tak oto pisze:
> A dla mnie to akurat było oczywiste - sprzęt (uznałam, że chodzi
> głównie o sprzęt kuchenny - piecyk, lodówkę, mikrofalówkę, może
> zmywarkę itp.)
Ja byłam pewna, ze chodziło raczej o sprzęt RTV czy cos w tym stylu, jakieś
drobne meble, ale sprawdziłam i faktycznie nie o to.
To trochę zmienia postać rzeczy. Pełnego wyposażenia mieszkania też pewnie
bym nie oddała ot tak sobie, ale drobne rzeczy (bo byłam pewna, że o coś
takiego chodziło) jak najbardziej (o ile oczywiście nie byłyby mi potrzebne)
--
Pozdrawiam
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
365. Data: 2002-07-08 20:19:08
Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?MOLNARka tak oto pisze:
> Może powiem tak - mi to uwłacza bo sprowadza mnie do roli podrzędnej i
> pokazuje, że nic sama nie umiem.
OK to jest Twój punkt widzenia :-) A mój jest taki, że czułabym się frajerką,
gdybym nie wzięła czegoś, co ktoś daje mi z dobrej woli i bez żadnego
wyrachowania. Bo niby dlaczego nie miałabym tego wziąć? Dla mnie to przypadek
podobny do tego, gdy wygrywa się w totolotka. W sumie też nie zasłużyłam (bo
nie zapracowałam na te pieniądze), ale skoro dają i nic nie chcą w zamian, to
dlaczego nie brać? Ani to kradzione, ani wyproszone czy wyżebrane, więc
dlaczego ma uwłaczać mojej godności?
> Dla Was to normalne - i już nich tak
> zostanie bo się nie przekonamy wzajemnie.
Zgadzam się, ale zawsze warto wyjaśnić wszystko do końca :-)
--
Pozdrawiam
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
366. Data: 2002-07-08 20:44:58
Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?MOLNARka tak oto pisze:
> Jeśli ktoś chce im za to zapłacić ... to wszystko w porządku ;-)
A jeśli jeden_chce_płacić drugiemu nawet, gdy ten drugi nic nie robi, to już
nie jest w porządku?
> Tylko im pogratulować, że umiały się tak ustawić,
No więc równie dobrze można pogratulować dzieciom, które są na utrzymaniu
rodziców. Też się umiały ustawić :-P
--
Pozdrawiam
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
367. Data: 2002-07-08 21:15:22
Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?Użytkownik "Nixe" <n...@i...pl> napisał
> A jeśli jeden_chce_płacić drugiemu nawet, gdy ten drugi nic nie robi, to
już
> nie jest w porządku?
Jak najbardziej :-)
Wielka sztuka tak się ustawić w życiu ... udawać, że się coś robi (a tak
naprawdę nic nie robić) - a dostawać za to kasę (pensję) ;-)))
> No więc równie dobrze można pogratulować dzieciom, które są na utrzymaniu
> rodziców. Też się umiały ustawić :-P
Maju ... proszę Cię :-)))
Musimy iść na piwo !
Pozdrawiam
MOLNARka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
368. Data: 2002-07-08 21:31:08
Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?> > Ale ja Maju napisalam o mojej sytuacji ze mi by bylo wstyd, chociaz
> > wolalabym abym tak nie musiala sie czuc- chyba niezle namieszalam,
> > albo Ty zle przeczytalas.
>
> Po prostu nie wiedzieć czemu podpięłas się ze swoimi wnioskami pod post
> Molnarki, która odpowiadała na moje argumenty. Tak trochę ni z gruchy ni z
> pietruchy. Dlatego m.in. Twoja wypowiedź odniosłam m.in. do siebie.
Poniewaz przeczytalam jej post i naszla mnie taka a nie inna refleksja i
mialam ochote napisac jak jest u mnie. Z postow Molnarki wnioskuje ze geneza
jej odczuc jest zupelnie inna niz moja, co nie zmienia faktu ze wole nie
brac pieniedzy od innych czlonkow rodziny nawet jak daja je dobrowolnie. Raz
mielismy sytuacje podbramkowa i pozyczylismy pieniadze od tesciow i nawet
wtedy czulam sie glupio chociaz to byla tylko pozyczka a nie darowizna.
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
369. Data: 2002-07-09 07:00:39
Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?
"MOLNARka" <g...@h...pl>
>
> Maju ... prosz? Ci? :-)))
> Musimy i?ae na piwo !
:-)) MOLNARko - piwo czekalo na Ciebie w Bialogorze:-))
pozdrawiam
Ula
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
370. Data: 2002-07-09 17:51:32
Temat: Re: Do czego przydaje się teściowa?Użytkownik "Asiunia" <j...@p...gda.pl> napisał w wiadomości
news:afh06q$aq8$1@korweta.task.gda.pl...
> Na przykład: Do przypomnienia, że wczoraj powinniśmy obchodzić rocznicę
> ślubu i oboje o tym zapomnieliśmy :-)) Nawet moja mama _zawsze pamiętająca
o
> wszystkim i wszystkich_ zapomniała i ma wyrzuty sumienia. A ja nie mam
:-))
> A Wam do czego przydają się teściowe?
Moim zdaniem teściowie przydają się do tego, aby sprowadzać nas na ziemię i
uświadamiać nam, że nie jesteśmy nieomylni ;-)
--
Pozdrowienia:
Thomas
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |