Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Do czego przydaje się teściowa?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Do czego przydaje się teściowa?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 370


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2002-06-28 11:16:20

Temat: Re: Do czego przydaje się teściowa?
Od: "Variete" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Hanka Skwarczyńska <a...@w...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:afhfge$315o$...@n...ipartners.pl...

[ciach}

Bardzo miło się czytało :-))

> Do mówienia rzeczy, od których oczy się szeroko otwierają i rok
> później ciągle jeszcze chce się śmiać.

Opowiedz nam coś, proszę, też się pośmiejemy :-)

Pozdrawiam. Variete.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2002-06-28 11:29:24

Temat: Re: Do czego przydaje się teściowa?
Od: "Anka P." <j...@t...linux.net.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Próbowałaś się postawić na jej miejscu, chyba nie, przez co
> tak wlaśnie ją postrzegasz. Czy nie jest czymś normalnym, ze
> cieszy się wnuczątkiem i chciałaby je jak najprędzej
> zobaczyć? Nie, porządna teściowa czeka cierpliwie na hasło,
> by mogla zobaczyć dziecko.

zobaczyla dziecko kiedy bylo jeszcze w szpitalu
przyjechala wiedzac , ze maly jest w inkubatorze pod kroplowka i mimo,
ze wstep na sale noworodkow mieli tylko rodzice postanowila za wszelka
cene tam wejsc
po co? jesli byl zakaz
poza tym wez pod uwage, ze jest roznica pomiedzy pytaniem czy moze
przyjechac a oswiadczeniem, ze sie zjawi
dziecko mialam przy sobie akurat w tedy dopiero od dwoch dni, a ona za
nastepne dwa chciala przyjechac
nie mogla wziac pod uwage, ze i ja i maluch i maz potrzebujemy chwile
czasu, zeby sie dotrzec i poznac swoje zwyczaje?
a dwa dni to troche za malo
i jak sie okazalo akurat wtedy kiedy ona chciala przyjechac
przechodzilismy z malym pewien kryzys i jeszcze ona bylaby nam na kupe
potrzebna do tego

>Porządna teściowa nigdy nie
> powinna odzywać się na temat pielęgnacji dziecka, ponieważ
> nigdy nie powie nic mądrego

niech mowi prosze bardzo
poslucham jej kiedy bedzie miala cos konkretniego i sensownego do
powiedzenia
wez pod uwage ze ona swoich synow urodzila grubo ponad cwierc wieku temu
i teraz srednio moze pamietac jak to jest opiekowac sie noworodkiem
poza tym jesli do niej nie dociera co jej przekazuje od lekarza, a
autorytetem sa dla niej kolezanki i mam np zmienic mleko, ktore dziecko
idealnie toleruje na inne, bo tym innym karmila jej kolezanka to wybacz,
ale jest to troche bez sensu
wszystko to co mowia jej "idolki" powtarzam jej sama i nie dlatego, ze
jak piszesz jestem jako matka alfa i omega, a dlatego, ze slysze to od
lekarza, ktorego opinii nie smiem podwazac, bo nie jestem pediatra
jestem swiezo upieczona mama i nadal ucze sie jak byc dobra mama, ale ja
jestem z dzieckiem 24 godziny na dobe ona widziala je raz, wiec kto
lepiej moze sie orientowac sie w potrzebach dziecka??

>Porządna
> teściowa na wiadomość o krwiaczku nie powinna przyjąc tego w
> ogóle do wiadomości lub jeśli przyjmie, to powinna udać do
> najlepszego pediatry w okolicy, żeby zaspokoić swoje obawy
> co do zdrowia dziecka.

nie chce gloryfikowac mojej mamy, ale myslalam, ze ona zachowa sie
podobnie jak moja tesciowa
i bardzo milo sie zdziwilam, bo w po wizycie u lekarza i po tym jak
przekazalam mojej mamie wiesci, jej wystarczyla diagnoza lekarza i nie
opierala sie na opiniach znajomych
czyli jednak mozna zachowac spokoj

Anka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2002-06-28 11:30:07

Temat: Re: Do czego przydaje się teściowa?
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ania" <a...@w...pl> napisał

Aniu - po pierwsze proponuję Ci żebyś zmieniła nicka bo tu była taka Ania
(od szczelinki) i możesz się z nią mylić ... a szkoda by (Cię) było ;-)))


> tzn. najpierw zamienili się z Nami i
> zamieszkali u nas a My u nich (ledwo poznaliśmy potem nasze mieszkanie).

Ponieważ zgodziliście sie na to (bo przecież Was siłą nie przenieśli) to
Twój komentarz jest trochę nie na miejscu.


> Natomiast w wakacje stwierdzili, że Syn jest im niezbędny do pomocy więc
> mamy mieszkać na działce w przyczepie kempingowej.

Mógł się nie zgodzić, prawda ?
Skoro sie zgodził ... to nie rozumiem Twojego rozgoryczenia.


> Zresztą
> za każdym razem zaznaczali, że trzeba zrobić to czy tamto, bo Syn dostaje
od
> nich kase (całe 350 zł dwa lata temu) miesięcznie na swoje życie
(mieszkamy
> pod W-wą gdzie życie jest drogie w porównaniu z innymi regionami).

Może łatwiej by było ... jakbyście tej kasy jednak nie brali ;-)
Argumentu by nie mieli :-)))))


> Nie wspomnę już o tym, że mieli dwa samochody, które stały na parkingu i
nie
> można było ich pożyczyć (chyba, że do przewiezienia materiałów do
remontu),
> bo amortyzacja ...

Ich samochody, ich poglądy ... nie ładna jest Wasza postawa roszczeniowa
(IMHO).
Będziecie miełi swój samochód - Wy będziecie decydować co z nim robić (ma
stać, czy jeździć, czy go komuś pożyczyć). Dalczego komentujesz decyzje
teściów ?


> Niedawno po całej tej sytuacji, B. chciał pożyczyć wiertarkę do
wywiercenia
> mojej Mamie JEDNEJ dziury w ścianie. Usłyszał, że On ciągle jeździ i
pomaga
> mojej Mamie (poprzednio był tam chyba z miesiąc wczesniej), a im wogóle.

A czy Twój TŻ (Towarzysz Życia - takiego skrótu używamy a nie literki
imienia) coś im odpowiedział ?


> I
> od słowa do słowa usłyszał od Ojca, że przecież oni pożyczyli nam samochów
> jak B. mie wiózł do szpitala. SZOK.

a) przecież to prawda ... więc skąd ten szok
b) lepiej mieć własny samochód a nie pożyczać - nie byłoby problemów


> Dla (może) większego zdziwienia dodam, że B. jest jedynakiem, więc rodzice
> chyba powinni Go bardziej rozpieszczać.

Oni _nic_ nie powinni ! Nie mają żadnego obowiązku !
Skąd ta roszczeniowa postawa ?
Syn jest dorosły - niech sobie sam daje radę (wspólnie z żoną) a nie ogląda
się czy i kiedy i co dadzą mu rodzice (tzn. rozpieszczą go).

Nie rozumiem takich postaw :-(((

Pozdrawiam
MOLNARka





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2002-06-28 11:33:52

Temat: Re: Do czego przydaje się teściowa?
Od: "Anka P." <j...@t...linux.net.pl> szukaj wiadomości tego autora


>>moja ostatnio przydaje sie do denerwowania mnie
>
>
> :-) ciekawe co powiedziałby na to teściowe i teście

no nie wiem
tescia mam naprawde w porzadku
probuje temperowac dziwne wybryki tesciowej chcoc nie zawsze mu sie to udaje
probowal wybic jej z glowy przyjazd do nas tak szybko, ale niestety sie
nie dalo i maz musial sie uciec do podstepu
na tescia nie moge w zadnym razie narzekac , jest suuuper facetem

pozdrowienia

Anka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2002-06-28 11:46:45

Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?
Od: "Variete" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik MOLNARka <g...@h...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:afhhb6$q1h$...@n...tpi.pl...


> A ten dodatek od rodziców ... to (IMHO) taka jałmużna "bo młodzi sobie nie
> radzą". I IMHO jest to poniżające.

Jeżeli młodzi sobie nie radzą to jest to nie tylko poniżające, ale i
dołujące. Ale czasem tak bywa :-(, takie mamy czasy...
Jednak w tym wątku wszyscy mówią o dawaniu pieniędzy nie z potrzeby, tylko
ot tak - jak prezent.

Pozdrawiam. Variete.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2002-06-28 11:47:59

Temat: Re: Do czego przydaje się teściowa?
Od: "Sokrates" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Anka P." <j...@t...linux.net.pl> napisał w
wiadomości news:3D1C49A0.9050701@troll.linux.net.pl...

> na tescia nie moge w zadnym razie narzekac , jest suuuper
facetem

Jak większość facetów;-))), choć nie wszyscy.
Darek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2002-06-28 11:49:01

Temat: Re: Do czego przydaje się teściowa?
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Variete" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:afhgan$ime$1@news.tpi.pl...
> [...]
> Opowiedz nam coś, proszę, też się pośmiejemy :-)

Raczej nie, to by było trochę nie fair. Zresztą to, że ja się
śmieję, wynika raczej z innego systemu wartości, innego
podejścia do życia albo wyrwania wypowiedzi z kontekstu, niż z
tego, że teściowa opowiada jakieś kosmiczne nonsensy. Bywa
niemożliwie roztrzepana, bywa średnio taktowna i lubuje się w
opowieściach klinicznych, ale muszę przyznać, że nigdy w mojej
obecności nie powiedziała czegoś zamierzenie złego o kimkolwiek.
Bo to dobra kobieta jest :)

No dobra, nie powstrzymam się: ostatnio brat TŻ na jakiejś
imprezie rodzinnej zacytował maminą naukę z (swojego)
dzieciństwa, że przy obiedzie trzeba jeść wszystko po równo, a
nie najpierw zjeść samo mięso, bo jak tak ktoś obcy wejdzie i
zobaczy, to sobie pomyśli, że dzieci do jedzenia dostają tylko
kluski i kapustę. Zasada niczego sobie, ale argumentacja niezła,
nie?

A na najlepsze teksty, jak znam życie, będę musiała poczekać do
pierwszego dziecka :)

Pozdrawiam
Hanka
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2002-06-28 11:50:06

Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?
Od: "Variete" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik MOLNARka <g...@h...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:afhhb6$q1h$...@n...tpi.pl...

> Dlatego, że każdy powinien być samowystarczalny a nie czekać aż ktoś mu
> pomoże.
> Dla mnie to uwłaczające gdy dorosłe dzieci żyją z pieniędzy swoich
rodziców
> (nieważne, że tylko trochę dostają i że przeciez rodzice sami dają i że to
> transakcja wiązana oni kasę my im coś tam).
>
> Dla mnie to byłaby straszliwa porażka życiowa.

Za dużą wagę przywiązujesz do tego, że są to pieniądze. To jest po prostu
prezent. Ostatnio mama dała mi sukienkę, z której "wyrosła" :-)) - dla mnie
to to samo. Nie dała mi dlatego, ze nie mam się w co ubrać, że nie miałam
sukienki, tylko dlatego, że chciała mi ją dać, a ja ją chętnie wzięłam. Nie
ma o co robić problemu. Sztucznego zresztą.

Pozdrawiam. Variete.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


59. Data: 2002-06-28 11:54:43

Temat: Re: Do czego przydaje się teściowa?
Od: "Amelia" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ale kiedys mama mi
> powiedziała - "pozwólcie nam być dziadkami, jak nas nie będzie stac to
> nie kupimy/nie dofinansujemy" - w tym zawierała sie prosba o pozwolenie
> na sfinansowanie czagos dla dzieci.


Tu sie zgadzam - oczywiscie, ze dziadkowie moga kupowac cos dla wnuczat.
W takim razie zle zrozumialam post Sokratesa - myslalam, ze jego zona
dostaje pieniazki na ubrania dla SIEBIE...

Amelia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


60. Data: 2002-06-28 11:55:52

Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?
Od: "Amelia" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



"MOLNARka" <g...@h...pl> wrote in message
news:afhdar$s3v$1@news.tpi.pl...
> Ale chyba w takiej sytuacji zapadłabym się pod ziemię ze wstydu ;-(((

Wlasnie, Molnarko - o to mi chodzi!

Amelia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 20 ... 30 ... 37


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

WITAM WSZYSTKICH
CFV1: pl.rec.uroda (glosowanie)
prośba o promocję witryny non profit
nie wiem jak zatytułować
Co się dzieje?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »