Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Do czego przydaje się teściowa?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Do czego przydaje się teściowa?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 370


« poprzedni wątek następny wątek »

61. Data: 2002-06-28 11:57:30

Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?
Od: "Ania Björk \(sveana\)" <a...@s...com> szukaj wiadomości tego autora

> Dlatego, że każdy powinien być samowystarczalny a nie czekać aż ktoś mu
> pomoże.
> Dla mnie to uwłaczające gdy dorosłe dzieci żyją z pieniędzy swoich
rodziców
> (nieważne, że tylko trochę dostają i że przeciez rodzice sami dają i że to
> transakcja wiązana oni kasę my im coś tam).
>
> Dla mnie to byłaby straszliwa porażka życiowa.

Aniu: generalnie zgadzam sie.....ale.....sa sytuacje nadzwyczajne, chocby
aktualnie los tysiecy pracownikow Stoczni Szczecinskiej, ktorzy pensji nie
widzieli od dobrych kilku miesiecy. I co, oni tez nie maja moralnego prawa
skorzystac z pomocy materialnej swoich rodzicow? Mimo ze nie chodzi tu o
prezent czy cos chwilowego, gdyz to juz dlugi czas trwa? Czasem trzeba umiec
spojrzec nieco dalej niz czubek wlasnego nosa. I nigdy nie mowic "nigdy", bo
los lubi platac okrutne figle......

Pozdrowienia

Ania i maluch(y)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


62. Data: 2002-06-28 12:00:15

Temat: Re: Do czego przydaje się teściowa?
Od: "Amelia" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Sokrates" <d...@w...pl> wrote in message
news:afharm$aj0$1@news.tpi.pl...

> Przepraszam, gdzie jest napisane o braniu gotówki lub o
> proszeniu o pieniądze?

Nie przepraszaj, nie ma za co:)))))))) (NSP)

Prosze:
> te?ciowa wspomaga ?one równie? finansowo
> w jej wydatkach (np. odzie?,
>

"wspomaganie finansowo" rozumiem jako branie pieniazkow? Zle rozumuje???

A o proszeniu o forse to ja nic nie pisalam...

Amelia



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


63. Data: 2002-06-28 12:01:57

Temat: Re: Do czego przydaje się teściowa?
Od: "Blanka" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora





Użytkownik "toporek" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:afh9nv$tpa$1@sklad.atcom.net.pl...
> Darku, idealna teściowa ogląda maleństwo już w szpitalu, gdzie pędzi i nie
> liczy na obiad :-) idealna teściowa pyta się czy może przyjechać do domu,
> jeżeli nie przeszkadza to mamie, dziecku itd., idealna teściowa nie daje
> mądrych rad ponieważ sama miała dziecko ponad dwadzieścia lat temu i jej
> ówczesne nowinki nijak mają się do dzisiejszych nowinek :-) itd. Taka
> właśnie jest moja teściowa :-))) Ale rozumiem Anię i jej opinię o
teściowej
> bo uważam, że młoda mama potrzebuje okresu ochronnego i specjalnego
> traktowania.

I jeszcze dodam, że czekał na mnie w domu bukiet ulubionych kwiatów. Było to
bardzo miłe ponieważ nie postrzegano mnie tylko jako matki wnuka.

--

Blanka

b...@p...onet.pl



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


64. Data: 2002-06-28 12:04:01

Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?
Od: "Asia Slocka" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ania Björk (sveana)"
> Aniu: generalnie zgadzam sie.....ale.....sa sytuacje nadzwyczajne, chocby
> aktualnie los tysiecy pracownikow Stoczni Szczecinskiej, ktorzy pensji nie
> widzieli od dobrych kilku miesiecy. I co, oni tez nie maja moralnego prawa
> skorzystac z pomocy materialnej swoich rodzicow? Mimo ze nie chodzi tu o
> prezent czy cos chwilowego, gdyz to juz dlugi czas trwa? Czasem trzeba
umiec
> spojrzec nieco dalej niz czubek wlasnego nosa. I nigdy nie mowic "nigdy",
bo
> los lubi platac okrutne figle......

Aniu, ale jest różnica między paroma sytuacjami:
a)para która pracuje, ma pieniądze, decyduje się na dziecko
a po paru miesiącach..bum! nie ma pracy, nie ma pieniędzy,
nie ma szans w najbliższym czasie na następną.
(pomoc rodziców moim zdaniem jak najbardziej na miejscu).

b)para która nie pracuje, nie ma w najbliższej perspektywie
pracy, nie ma pieniędzy, ale decydują sięna dzieckob
bo rodzice dadzą.

c) para której nagle coś w życiu się zmieniło i chwilowo
potrzebują pomocy

d)para która w założeniu ma mieszkanie u rodziców,
rachunki płacone przez nich, ich jedzenie, ich pracę
i podrzucanie dzieciaka.

I o takie sytuacje bardziej chodzi. O ile nikt na pewno
nie może powiedzieć że nie zdarzy mu się sytuacja zbliżona
do a i b, tak rozsądny człowiek ma prawo powiedzieć że
nigdy nie będzie postacią z przykładów b i d. Nie sądzisz?

Czasem mówi się nigdy, choć popularniejsze jest stwierdzenie
nigdy nie mów nigdy.
Wiem że np nigdy nie zgwałcę swojego dziecka.
Czy ty tego nie wiesz o sobie? :-)
--
Pozdrawiam
Asia Słocka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


65. Data: 2002-06-28 12:08:24

Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?
Od: "toporek" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "MOLNARka" <g...@h...pl> napisał w wiadomości
news:afhhb6$q1h$2@news.tpi.pl...
> Dlatego, że każdy powinien być samowystarczalny a nie czekać aż ktoś mu
> pomoże.
> Dla mnie to ....> Pozdrówka
> MOLNARka
>
Rozumiem, że powinien Twoim zdaniem, bo moim 'dobrze by mógł być
samowystarczalny', ale już absolutnie nie 'powinien'. I cały ten Twój wywód
ma IMHO jakiś strasznie materialistyczny wydźwięk. Bo jak ktoś jednak nie
jest samowystarczalny to co to nie jest godzien szacunku, nie jest
człowiekiem...???? A co z rodzicami-staruszkami jeżeli oni nie są
samowystarczalni to co? czy to też uwłaczające, że dzieci im dają pieniądze.
Czy to kim jest dany człowiek zależy od jego konta, portfela? Ja lubię być
niezależna finansowo (mogłabym być też i od męża :-))) ale to czy inni są
niezależni jakoś nie przysłania mi ich jako ludzi. Sądzę, że to kwestia
wychowania... I nie rozumiem tego odcięcia: jak dziecko nie zaczęło pracować
to było na utrzymaniu rodziców, zaczęło pracować nie może dostawać pieniędzy
bo to uwłaczające...
pozdrawiam
Ewa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


66. Data: 2002-06-28 12:11:18

Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?
Od: "Asia Slocka" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Variete"
> Czy odzywał się tu ktoś popierający lub praktykujący opcję b i d?

W tajemnicy powiem że są też i tacy ;-) Oczywiście opcje
są przerysowane do zobaczenia tylko tendencji, u każdego
będzie to wyglądało trochę inaczej.
--
Pozdrawiam
Asia Słocka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


67. Data: 2002-06-28 12:13:47

Temat: Re: Do czego przydaje się teściowa?
Od: "Ania" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > tzn. najpierw zamienili się z Nami i
> > zamieszkali u nas a My u nich (ledwo poznaliśmy potem nasze mieszkanie).
>
> Ponieważ zgodziliście sie na to (bo przecież Was siłą nie przenieśli) to
> Twój komentarz jest trochę nie na miejscu.

Nie mieliśmy wyboru, bo to była cytuję: "propozycja nie do odrzucenia"

> > Natomiast w wakacje stwierdzili, że Syn jest im niezbędny do pomocy więc
> > mamy mieszkać na działce w przyczepie kempingowej.
>
> Mógł się nie zgodzić, prawda ?
> Skoro sie zgodził ... to nie rozumiem Twojego rozgoryczenia.


Nie mógł, bo to był warunek szybszego powrotu do naszego domu.


> Może łatwiej by było ... jakbyście tej kasy jednak nie brali ;-)
> Argumentu by nie mieli :-)))))
>

Nie mogliśmy nie brać, bo nie zarabialiśmy tyle, żeby dać sobie radę. Wiem,
napiszesz to po co decydowaliśmy się mieszkać razem. Sami zaproponowali, że
będą TŻ dawać, a nam bardzo zależało, żeby być razem. Teraz bym się na to
nie zdecydowała, ale wtedy byłam młodsza o różne doświadczenia.
>

> Ich samochody, ich poglądy ... nie ładna jest Wasza postawa roszczeniowa
> (IMHO).
> Będziecie miełi swój samochód - Wy będziecie decydować co z nim robić (ma
> stać, czy jeździć, czy go komuś pożyczyć). Dalczego komentujesz decyzje
> teściów ?

Niby racja, ale z drugiej strony zgadzali się pożyczyć, a w ostatniej chwili
mówili, że jednak nie pożyczą i nie mieliśmy czasu na załatwienie tego w
inny sposób. Zapomniałam wspomnieś, że jeden z tych samochodów TŻ dostał od
rodziców w prezencie, ale nie pozwalali Mu z niego korzystać. Przyznasz, że
to troszkę dziwne.

>
>
> A czy Twój TŻ (Towarzysz Życia - takiego skrótu używamy a nie literki
> imienia) coś im odpowiedział ?

Tak.
>
>
> > I
> > od słowa do słowa usłyszał od Ojca, że przecież oni pożyczyli nam
samochów
> > jak B. mie wiózł do szpitala. SZOK.
>
> a) przecież to prawda ... więc skąd ten szok

Prawda, ale są sytuacje, których się nie wypomina.

> b) lepiej mieć własny samochód a nie pożyczać - nie byłoby problemów

Jak będzie nas stać to szybko go sobie sprawimy. Rodziców prosimy o samochód
w ostateczności czyli wtedy, kiedy po prostu inaczej się nie da załatwić
czegoś.

> > Dla (może) większego zdziwienia dodam, że B. jest jedynakiem, więc
rodzice
> > chyba powinni Go bardziej rozpieszczać.
>
> Oni _nic_ nie powinni ! Nie mają żadnego obowiązku !
> Skąd ta roszczeniowa postawa ?
> Syn jest dorosły - niech sobie sam daje radę (wspólnie z żoną) a nie
ogląda
> się czy i kiedy i co dadzą mu rodzice (tzn. rozpieszczą go).

Dajemy sobie radę sami. Ja tylko opisałam jakich mam teściów i niczego od
nich nie oczekuję. Tekst o rozpieszczaniu napisany był BARDZO ironicznie, bo
zwykle się mówi, że jedynacy są zawsze rozpieszczeni.

> Nie rozumiem takich postaw :-(((

Nie wiem czy coś rozjaśniłam, ale na pewno nie mam postawy roszczeniowej i
nigdy niczego od nikogo nie oczekiwałam. Po maturze zaczęłam pracować i sama
się utrzymywać (studując zaocznie) i tak jest do dziś.
Przedstawiłam natomiast postawy teściów, których nie rozumiem jako RODZICÓW.
Ja jako rodzic nigdy bym się tak nie zachowywała.

Pozdrawiam
Ania

PS Jak mogę zmienić w outlooku nicka???


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


68. Data: 2002-06-28 12:15:11

Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?
Od: "Variete" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Asia Slocka <a...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:afhjeb$ee7$...@n...onet.pl...

> a)para która pracuje, ma pieniądze, decyduje się na dziecko
> a po paru miesiącach..bum! nie ma pracy, nie ma pieniędzy,
> nie ma szans w najbliższym czasie na następną.
> (pomoc rodziców moim zdaniem jak najbardziej na miejscu).
>
> b)para która nie pracuje, nie ma w najbliższej perspektywie
> pracy, nie ma pieniędzy, ale decydują sięna dzieckob
> bo rodzice dadzą.
>
> c) para której nagle coś w życiu się zmieniło i chwilowo
> potrzebują pomocy
>
> d)para która w założeniu ma mieszkanie u rodziców,
> rachunki płacone przez nich, ich jedzenie, ich pracę
> i podrzucanie dzieciaka.
>
> I o takie sytuacje bardziej chodzi. O ile nikt na pewno
> nie może powiedzieć że nie zdarzy mu się sytuacja zbliżona
> do a i b, tak rozsądny człowiek ma prawo powiedzieć że
> nigdy nie będzie postacią z przykładów b i d. Nie sądzisz?

Czy odzywał się tu ktoś popierający lub praktykujący opcję b i d?

Pozdrawiam. Variete.





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


69. Data: 2002-06-28 12:30:24

Temat: Re: Do czego przydaje się teściowa?
Od: "Sokrates" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Amelia" <a...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:afhj2c$91h$1@news.tpi.pl...

> > te?ciowa wspomaga ?one równie? finansowo
> > w jej wydatkach (np. odzie?,
> >
>
> "wspomaganie finansowo" rozumiem jako branie pieniazkow?
Zle rozumuje???

Żle rozumujesz, ponieważ to , pisalem o odzieży nie oznacza,
że moja teściowo finansowo "ubiera" moją żonę. Czasami, gdy
są razem w mieście cos jej kupi lub do czegos się doloży i
jest to u nas traktowane jak postawienie komuś lodów, nic
poza tym i teściowej to odpowiada. Żona ma pewne skrupuly w
tym względzie, ale jak pisałem porównawczo, chodzi o "lody"
a nie o całą ciastkarnię.
Darek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


70. Data: 2002-06-28 12:33:18

Temat: Re: Do czego przydaje się teściowa?
Od: "Variete" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Sokrates <d...@w...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:afhkk0$k37$...@n...tpi.pl...

> Żle rozumujesz, ponieważ to , pisalem o odzieży nie oznacza,
> że moja teściowo finansowo "ubiera" moją żonę. Czasami, gdy
> są razem w mieście cos jej kupi lub do czegos się doloży i
> jest to u nas traktowane jak postawienie komuś lodów, nic
> poza tym i teściowej to odpowiada. Żona ma pewne skrupuly w
> tym względzie, ale jak pisałem porównawczo, chodzi o "lody"
> a nie o całą ciastkarnię.

Tak! O! Właśnie!
Pozdrawiam. Variete.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 20 ... 30 ... 37


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

WITAM WSZYSTKICH
CFV1: pl.rec.uroda (glosowanie)
prośba o promocję witryny non profit
nie wiem jak zatytułować
Co się dzieje?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »