« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-08-30 11:11:45
Temat: Do derenowcowPierwszy kg owocow derenia, umyty i nakluty, zalany zostal mieszanina
spirytusu i wodki. Pieknie wyglada, oczy cieszy a za jakis czas gardelko.
Uwazajcie, bo u mnie powoli deren opada. Ani sie obejrzycie a owocow nie
bedzie.
Irek kochany
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-08-30 22:56:05
Temat: Re: Do derenowcowIrek Zablocki napisal:
> Pierwszy kg owocow derenia, umyty i nakluty, zalany zostal mieszanina
> spirytusu i wodki. Pieknie wyglada, oczy cieszy a za jakis czas gardelko.
a moje dereniowe krzewy jeszcze za mlode by owocowac, ale z zaprzyjaznionego
ogrodu przywiozlem we wtorek 1,5 kg owoców i w srode zalalem mieszanina
spirytusu i wódki :)) Dodalem tez 25g suszonych czarnych jagód i juz nie
moge sie doczekac :))
haes
PS. Cytata z literatury:
Trzy sa warunki zrobienia dobrej nalewki:
[...] uzywanie spirytusu najczystszego [...]
[...] aby owoce nie za dlugo lezaly w spirytusie [...]
Trzecim i ostatnim warunkiem, a najtrudniejszym do wykonania, jest zrobiona
nalewke po przefiltrowaniu zapieczetowac w butelkach i zostawic w
spokojnosci na szesc miesiecy najmniej, przez co sie skoncentruje i bedzie
dopiero rzeczywiscie doskonalym.
- Lucyna Cwierczakiewiczowa: "Jedyne praktyczne przepisy konfitur, marynat,
wedlin, wódek, likierów, win owocowych, miodów oraz ciastek". Warszawa 1885.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-09-03 11:37:09
Temat: Re: Do derenowcow
"haes" <h...@k...chip.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:akot5l$22j$1@news2.tpi.pl...
>
> a moje dereniowe krzewy jeszcze za mlode by owocowac, ale z
zaprzyjaznionego
> ogrodu przywiozlem we wtorek 1,5 kg owoców i w srode zalalem mieszanina
> spirytusu i wódki :)) Dodalem tez 25g suszonych czarnych jagód i juz nie
> moge sie doczekac :))
>
> haes
>
Zauwazylem, ze w parku rosna rozne odmiany derenia. Pierwsza ma male, ostro
zakonczone owoce, przypominajace berberys i wczesniej dojrzewa. Wlasciwie
juz po nich. Druga ma wieksze i bardziej cylindryczne, jak gdyby scisniete z
obu koncow. Ta dopiero teraz zaczyna dojrzewac.
Nie nakluwales owocow? Wiesz, co do tego jest dobre? Sa takie widelczyki do
ziemniakow w mundurkach. Takie tryzuby. Wystarczy je do siebie scisnac i
zupelnie szybko nakluwa sie derenie, obracajac je w palcach.
> PS. Cytata z literatury:
> Trzy sa warunki zrobienia dobrej nalewki:
> [...] uzywanie spirytusu najczystszego [...]
Jak najbardziej.
> [...] aby owoce nie za dlugo lezaly w spirytusie [...]
Tzn. ile? Ja swoje bede macerowal nawet i pol roku.
> Trzecim i ostatnim warunkiem, a najtrudniejszym do wykonania, jest
zrobiona
> nalewke po przefiltrowaniu zapieczetowac w butelkach i zostawic w
> spokojnosci na szesc miesiecy najmniej, przez co sie skoncentruje i bedzie
> dopiero rzeczywiscie doskonalym.
Owszem trudne ale zauwaz, ze dzis tylko ludzie nadprzyrodzonych przymiotow,
jak Ty i ja, i niewatpliwie inni tradycjonalisci, sami robia trunki. Reszta
chleje austriacki spirytus drzewny albo ruska barbeluche.
> - Lucyna Cwierczakiewiczowa: "Jedyne praktyczne przepisy konfitur,
marynat,
> wedlin, wódek, likierów, win owocowych, miodów oraz ciastek". Warszawa
1885.
>
Powinnismy powiesic sobie portret pani Lucyny, obok Marszalka, Jana Pawla II
oraz Malysza, nieprawdaz?
Irek kochany
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |