« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2004-06-08 14:09:27
Temat: Re: Do szczęśliwych w małżeństwie
Użytkownik "Mieczysław Sęk" <m...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ca2j0j$le9$1@inews.gazeta.pl...
> Dzień dobry!
>
> Mama mojej narzeczonej nie wierzy w szczęśliwe małżeństwo. Ona sama jest
> nieszczęśliwa ze swym mężem, a i starsza córka fatalnie trafiła. No i nie
> wierzy, że kobieta może być szczęśliwa w rodzinie.
>
> Bardzo proszę o wpisy i jakieś pokrzepiające komentarze szczęśliwych
> małżonków. Bardzo ich potrzebuję, by moja narzeczona zobaczyła, że mama
nie
> ma racji i nie nasiąkła tym strasznym pesymizmem i niewiarą w szczęśliwe
> życie rodzinne.
>
> Pozdrawiam
> Mieczysław Sęk
Ależ bardzo proszę ;-)))
19,5 roku po ślubie, 24 lata razem.
Dwoje dzieci 18 i 14 lat.
Ja niewierzący a żona i owszem :-)) (to w ramach statystyk - "wpływ wiary na
szczęście małżeństwa").
Dołki i górki - a nawet przepaście za nami i.... zapewne przed nami. Ale
zarówno za jak i przed (mam takie przekonanie) nami kawał dobrego, wspólnego
życia. Wspierania się nawzajem, towarzyszeniu sobie przy wydażeniach ważnych
i mniej ważnych, PRZYJAŹNI. Oprócz tego, że się kochamy to dodatkowo sie
lubimy (co nie jest rzeczą tak oczywistą jakby sie mogło wydawać). W
styczniu, w przyszłym roku 20 rocznica ślubu.
Recepta ?? pewnie nie ma każdy musi sam do tego dojść. Rada?? jedna nastawić
się na dawanie a nie branie.
Pozdrwiam i życzę szczęścia.
Sławek
www.slawek.future.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2004-06-08 14:15:03
Temat: Re: Do szczęśliwych w małżeństwie"Mieczysław Sęk" <m...@N...gazeta.pl> wrote in message
news:ca2j0j$le9$1@inews.gazeta.pl...
11 lat razem, dwojka dzieci, mieszkanie samochod itepe.
Tez nam mowili ze po 2-3 latach nam przejdzie. Ale poki co sie na to nie
zanosi ... :-)
Biegam za nia zakochany jak nastolatek :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2004-06-08 14:29:11
Temat: Re: Do szczęśliwych w małżeństwieIjon wrote:
> Tez nam mowili ze po 2-3 latach nam przejdzie. Ale poki co sie na to nie
> zanosi ... :-)
Ciekawe, czy ktos napisze, ze jego malzenstwo jest takie sobie...
Dunia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2004-06-08 15:30:07
Temat: Re: Do szczęśliwych w małżeństwieDnia 2004-06-08 10:51 Ewa Ressel napisał :
> Użytkownik "pamana" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:ca3mfq$u31$1@news.dialog.net.pl...
>
>
>>wlasnie dlatego jestem za mieszkaniem razem (bez rodziców)przed slubem a
>
> tak
>
>>w ogóle jestem przeciwna jakikolwiek slubom ,przyżekaniu ,itp bzdurom.
>
>
> Statystyka pokazuje jednak większą liczbę rozwodów wśród kohabitujących, tak
> więc rada trochę nietentego.
To może znaczyć tylko tyle, że niemieszkający wcześniej razem nie
decydują się też na rozwód...
Pozdrawiam,
Krzysiek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2004-06-08 20:05:39
Temat: Re: Do szczęśliwych w małżeństwieDunia wrote:
> Ciekawe, czy ktos napisze, ze jego malzenstwo jest takie sobie...
Była prośba o posty od szczęśliwych małżeństw, więc piszą szczęśliwi
małżonkowie.
Gosia (też szczęśliwa, 13 lat z sobą, prawie 11 lat po ślubie, dziecko
8lat, mąż niewierzący)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2004-06-08 21:48:16
Temat: Re: Do szczęśliwych w małżeństwieUżytkownik "Agnieszka" <a...@c...com.pl> napisał w wiadomości
news:ca40e2$1m2j$1@news2.ipartners.pl...
> I pewnie mnie zakrzyczycie ale wiekszosc z nich to ludzie gleboko
wierzacy.
ja nie zakrzycze, ale dla mnie to bez zwiazku. w moim otoczeniu wiekszosc
wierzacych, nieudanych par.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2004-06-08 21:50:16
Temat: Re: Do szczęśliwych w małżeństwieUżytkownik "Dunia" <d...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:40C5CD37.2060203@nielubiespamu.o2.pl...
> Ciekawe, czy ktos napisze, ze jego malzenstwo jest takie sobie...
musialby byc inny tytul postu:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2004-06-09 05:45:19
Temat: Re: Do szczęśliwych w małżeństwie
Użytkownik "Krzysztof" <K...@N...softax.pl> napisał w
wiadomości news:ca4m73$ah$1@nemesis.news.tpi.pl...
> To może znaczyć tylko tyle, że niemieszkający wcześniej razem nie
> decydują się też na rozwód...
Czy dobrze rozumiem, że myślisz o "rozwodach ukrytych" których nie ma w
statystykach? O sytuacjach w których małżeństwo rozwiodłoby się, gdyby nie
to, że ich środowisko, poglądy, wychowanie nie dopuszczają tego (więc żyją
obok siebie, ale ciągle w formalnym związku), tak jak nie dopuszczały
mieszkania przed ślubem ??
pozdr
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2004-06-09 07:14:01
Temat: Re: Do szczęśliwych w małżeństwieGosia wrote:
> Była prośba o posty od szczęśliwych małżeństw, więc piszą szczęśliwi
> małżonkowie.
Nie wiem, czy zauwazylas, ale w usenecie normalnie rzadko pisze sie na
temat :) To wyjasnienie wiec mnie nie zadowala.
Dunia
--
Why does Sea World have a seafood restaurant? I'm halfway through my
fishburger and I realize, Oh my God. I could be eating a slow learner.
Lynda Montgomery
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2004-06-09 07:22:54
Temat: Re: Do szczęśliwych w małżeństwie
Użytkownik "Dunia" <d...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:ca6db9$psc$2@news.onet.pl...
> Nie wiem, czy zauwazylas, ale w usenecie normalnie rzadko pisze sie na
> temat :) To wyjasnienie wiec mnie nie zadowala.
Nie tylko w usenecie - wczoraj na onecie pod artykułem o złapaniu pedofila w
Wałbrzychu pojawił się post faceta, który pytał, jak się oświadczyć :D
(to tak a propos szczęśliwych małżeństw :D )
pozdr
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |