Data: 2008-02-18 10:50:29
Temat: Re: Do tych rodzicow, ktorzy chca poprawic relacje z dziecmi
Od: "Duch" <n...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Panslavista" <p...@w...pl> wrote in message
news:fp4dop$svk$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Błędne podejście - na początku lepsze "mechaniczne" nauczanie, większość
> prochu nie wymyśli, obojętne czy uczy się w podstawówce czy w hederze.
> Takie
> nauczanie oszczędza czas utrwalajac rzeczy najważniejsze, z których można
> wyjść do innych rodzajów pochłaniania wiedzy.
Znaczy, nie upieram sie przy swoim, to sprawa do dogadania.
Mi w kazdym razie brakowalo w szkole np. na historii ogolnego
spojrzenia na problemy. Za duzo dat i nazwisk bylo.
Dzisiaj raczej jestem pasjonatem historii.
Tu pytanie podstawowe - czy 16 latek moze interesowac sie historia?
Watpie.
Z drugiej strony - uczen musi tez wykonac pewien wysilek, prace,
nawet jesli nie przepada za historia.
Inny przyklad na "zbyt mechaniczne nauczanie" to rozniczki i calki.
Uczyi metod ich roziwazywania a nie za bardzo przekazli
po co to-to jest. I co ciekawe - malo kto to wie.
Kolejna sprawa - szkola za malo uczyc zycia - powinno byc
np. podanie o prace (to akurat chyba jest), negocjacje z szefem,
pracownikiem, planowanie sobie kariery zawodowej,
jak organizowac sobie czas w pracy, jak skutecznie odpoczywac,
pomimo obowiazkow. Jak dzialaja sady, itd. itd.
Zamiast tego uczy sie czym sie rozni serce plaza od gada, watpliwy zysk.
Szeroki temat :)
Duch
|