Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Do widzenia... heh, PRZYJACIELE...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Do widzenia... heh, PRZYJACIELE...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 197


« poprzedni wątek następny wątek »

101. Data: 2002-06-13 15:30:36

Temat: Re: Do widzenia... heh, PRZYJACIELE...
Od: "Ola J" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik zGosiula <z...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@p...onet.pl...
> Ola J wrote:
> >
> > Gosiu,
> > Ale o to chodzi, ze to wlasnie nie sa fakty. Didziak ma chyba bujna
> > wyobraznie i dlatego dopowiedzial sobie sam jakies niestworzone rzeczy.
>
> Nie dopowiedział. "Fakty" go zabolały.
Ale to nie sa fakty. Kilkanascie osob o nim nie dyskutowalo i nie zrobilo
buuumu na ja jego strone.

>
> > A jak ktos nie lubi swoich zdjec w internecie to ich tam nie umieszcza
ani
> > nikomu nie wysyla (przeciez znamy taka osobe prawda?:)))
>
> Każdy decyduje za siebie. Jedni chcą upubliczniać własną prywatność,
> inni "wtajemniczają" tylko swoich znajomych, a jeszcze inni chowają się
> w nadziei, że nikt ich nie namierzy ;-).
Wiesz jest takie powiedzenie "nadzieja matka glupich". Nadzieje, to mogl
miec ale zawsze sie musial liczyc z tym, ze jednak ktos dziwnym trafem
odkryje jego "wspaniala" stronke. A jesli nie chcial upubliczniac to mogl
jej nie robic. Gosiu, przeciez to oczywiste.
>
> > Wiec o co mu
> > wlasciwie chodzi??? Rozumiem, ze czuje sie zle ale nie rozumiem powodu
tego
> > samopoczucia. Moze to jakis glebszy problem a sprawa z przyjaciolmi byla
> > tylko pretekstem. Juz sama nie wiem.
>
> Może...
Teraz nawet powiem (po malym przemysleniu), ze na pewno. Nie jest to
normalna reakcja doroslego czlowieka. Stykajac sie z ludzmi zawsze jestesmy
nararazeni na to, ze ktos cos w rozmowie o nas powie. I jesli jest to
pozytywne to nie widze problemu. Ba, nawet negatywne slowa mozna zniesc. A
co ja mam mowic ? Jestem osoba jakajaca sie i czasem ten fakt jest
komentowany. Czasem zyczliwie ale przewaznie zlosliwie (wiadomo jak w Polsce
traktowane jest wszelkie kalectwo). To ja bym w ogole musiala przestac
spotykac sie z kimkolwiek zeby tylko nie narazic sie na jakies komentarze.
Przeciez to smieszne.
Powiedz mu niech sie chlopak wezmie w garsc. A jak ma problem to niech idzie
do psychologa.
>
> > O chyba nie wszystkim. Czy on Ci tak powiedzial?
>
> Co? Że ludzie z "rodziny" go znają? Jakoś wydało mi się to naturalne i
> logiczne. Nie myl tylko proszę z sympatią ;-).
Ja go nie znam. Na rodzinie sie specjalnie nie udzielam ale podczytuje.

Pozdrawiam,
Ola



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


102. Data: 2002-06-13 15:43:29

Temat: Re: Do widzenia... heh, PRZYJACIELE...
Od: zGosiula <z...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ola, nie dyskutuję już w tym wątku. Okazało się, że didziak kiedyś miał
link do tej strony w sygnaturce na jednej z grup. W takiej sytuacji
wycofuję się z dyskusji. Dziwne - jak mógł o tym zapomnieć???

--
Gosia
wywal "brzydkie" mailto: z...@p...onet.pl
-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-==-=-=
Pomóż dzieciom: http://www.pajacyk.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


103. Data: 2002-06-13 16:42:17

Temat: Re: Do widzenia... heh, PRZYJACIELE...
Od: "Joasienka" <w...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ktoś z adresu <z...@p...onet.pl> ślicznie napisał :

> Arfi wrote:
>> Użytkownik "zGosiula" <z...@p...onet.pl> napisał
>> Mogl się zawsze od nas (=lista "przyjaciół")odciać za
>> pomocą killfile'a na przyklad bez manifestów na całej grupie.
>
> Sami wiemy, jak działają killfile. Zawsze widać osoby nieporządane
> np. w cytatach. Poza tym skąd taka pewność, że znał nicki/nazwiska
> wszystkich "przyjaciół"? To jego decyzja. Nie widzę powodu, by to
> roztrząsać.
>


Ale lista przyjaciół, ZTCW to pełna nazwa "przyjaciele pl soc dzieci" a
nie pl.soc.rodzina !!!!!!!!!!!
więc zupełnie nie kumam, czemu tu jakaś afera, chyba dlatego, że Didziak
tylko tutaj bywał.

--
Pozdrówka
Joanna gg 1489928
www.JoannaR.prv.pl

--
Noszę czarne ciuchy tylko do czasu aż znajdą coś ciemniejszego


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


104. Data: 2002-06-13 17:08:56

Temat: Re: Do widzenia... heh, PRZYJACIELE...
Od: "Ola J" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik zGosiula <z...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@p...onet.pl...
> Ola, nie dyskutuję już w tym wątku. Okazało się, że didziak kiedyś miał
> link do tej strony w sygnaturce na jednej z grup. W takiej sytuacji
> wycofuję się z dyskusji. Dziwne - jak mógł o tym zapomnieć???

No coz... nic dodac nic ujac.
Nie warto nim sie przejmowac i tyle:)
Pozdrawiam,
Ola
P.S. No zobaczenia na ircu


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


105. Data: 2002-06-13 17:22:27

Temat: Re: Do widzenia... heh, PRZYJACIELE...
Od: Ania Stelmach <s...@N...interia.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Joanna Duszczyńska" wrote:
> Znaleźć linki do stron można w googlach http://www.google.com.pl - wpisać
> "didziak" kliknąć szukaj z google. Kliknąć przy drugim linku na "więcej
> wyników" i masz cały jego serwis...

Ehhh... Didziak, albo to czytasz, albo masz jakiegos donosiciela.
Serwisu juz nie ma.

slimaczek (zaciekawiony, o co w tym wszystkim chodzi)

--
http://slimaczek.w.interia.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


106. Data: 2002-06-13 17:27:00

Temat: Re: Do widzenia... heh, PRZYJACIELE...
Od: zGosiula <z...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ania Stelmach wrote:
>
> Ehhh... Didziak, albo to czytasz, albo masz jakiegos donosiciela.
> Serwisu juz nie ma.
>
> slimaczek (zaciekawiony, o co w tym wszystkim chodzi)

Jak to?? Przed chwilą podawałam mu kopie, bo nie wierzył, że jeszcze są.
Poszukaj sprawniej ;-).

--
Gosia
wywal "brzydkie" mailto: z...@p...onet.pl
-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-==-=-=
Pomóż dzieciom: http://www.pajacyk.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


107. Data: 2002-06-13 18:41:20

Temat: Re: Do widzenia... heh, PRZYJACIELE...
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marzena Fenert" <m...@f...net> napisał

> Myślę, że wybaczy mi to reszta gdy dorzuce do idiotycznego zachowania
> Didziaka to, ze takze o Molnar rozmawiałyśmy.

BUM ! Trzaskam dzwiami i zabieram swoje zabawki ;-)))


> Tylke, że o ile znam Molnar w tej chwili gdy dowiedziała się, że o
> niej rozmawiałyśmy nie obrazila sie jak nastoletni gówniarz.
> bo to jest kobieta z klasa.

Stanowczo się nie obraziłam ... a wręcz przeciwnie - poczułam się dumna bo
co tu dużo mówić każdy lubi być popularny i wzbudzać w ludziach uczucia (a
jeśli pozytywne to w ogóle super).
Za _kobietę z klasą_ bardzo Ci Marzenka dziękuję ;-)


> Coz bylo mowione o Molnar? ano to, ze jedna z nas bardzo sie martwi,
> ze kiedys powiedziala cos niemilego jej i zastanawia sie czy ona nie
> czuje do niej urazy. Bylo jej przykro i wogole - tyle. - jest powod do
> obrazania sie - nie sadze.

Może łatwiej byłoby w takiej sytuacji porozmawiać ze mną ?
Ja ogólnie nie jestem pamiętliwa i raczej trudno mnie urazić.

BTW a zdjęcia moje sobie obejrzałyście ? Jakby coś - to podeślę ;-)


> Teraz jestem ciekawa jak postąpi w tej chwili Molnar gdy dowiedzial
> sie, ze sie ze o niej mowilysmy, ze sie martwilysmy czy nie jest na
> jedna z nas zla, bo nardzo ja lubimy i szanujemy.....

Śmieję się w głos i poprawiłyście mi humor na dłuższy czas (a przydało mi
się bo zapalenie oskrzeli mnie zjadło).
Ale ... nie mogę tego nie powiedzieć ... babska ciekawość mnie zzera co też
konkretnie mówiłyście ;-)
Czy mogę prosic o jakiś malutki komentarz ... albo choć zdanko informacyjne
? :-)))


> Czy tez spakuje swoje zabawki i poleci do innej piaskownicy??? - nie
> wydaje mi sie.

Ja się nigdzie nie wybieram (choć pewnie nie wszystkich to ucieszy).


> Moze mnie i inne dziewczyny opieprzy - tez nie wydaje mi sie.

Jeśli już to tylko za to, że z kilkoma kobietami z grupy 'przyjaciele' mam
kontakt na priva i żadna ani słóweczkiem nie pisnęła o tych rozmowach ;-)
Piśnijcie, co ? :-)))


> Pewnie przejdzie do porzadku dziennego nad tym wydarzeniem, bo to nic
> strasznego za czyimis plecami mowic danej osobie komplementy.

Jakkolwiek mówicie - jest stanowczo lepsze niż _nie_ wbudzać żadnych emocji.
Najpierw wzbudzałam negatywne ... teraz ... aż strach pomyśleć ;-)
Świat się kończy ;-)

Przechodzę do porządku dziennego (dumna i zadowolona) ale przeraźliwie
ciekawa ;-)

Pozrówka
MOLNARka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


108. Data: 2002-06-13 18:42:24

Temat: Re: Do widzenia... heh, PRZYJACIELE...
Od: "Rena" <r...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Abstrahujac od przyznania racji czy nie ktorejs ze stron, dziwaczny
> inicjujacy post didziaka stosujacego odpowiedzialnosc zbiorowa jest
> zaskakujacy. Wywolywanie poczucia winy wsrod wszystkich produkujacych sie
na
> tej grupie mnie osobiscie zniesmaczylo. W pewnej chwili zaczelam w sobie
> szukac winy, bo byc moze kiedys czyms go urazilam.


dokladnie tak samo sie poczulam.

z calej tej dyskusji wynika, ze to mlody, niedojrzaly i infantylny chlopak.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


109. Data: 2002-06-13 18:46:57

Temat: Re: Do widzenia... heh, PRZYJACIELE...
Od: "Rena" <r...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ola, nie dyskutuję już w tym wątku. Okazało się, że didziak kiedyś miał
> link do tej strony w sygnaturce na jednej z grup. W takiej sytuacji
> wycofuję się z dyskusji. Dziwne - jak mógł o tym zapomnieć???


gosiu - nie rozumiem...?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


110. Data: 2002-06-13 18:49:49

Temat: Re: Do widzenia... heh, PRZYJACIELE...
Od: "Rena" <r...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

> nie moge sie powstrzymac przed zadaniem pytania:
> to po co strone robil i umiescil na internecie?
> mogl pisac pamietnik wtedy by bylo mniejsze prawdopodobienstwo ze ktos
> zobaczy

dokladnie:))) to tak, jaby dal do gazety ogloszenie i obrazil sie, ze ktos
je przeczytal:))) to jest smiechu warte:)))) nie mam pojecia, ile ten
chlopak ma lat, ale jestem pewna, ze mlodzik straszny (<25)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 20


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

OT nowa grupa
Re: >> BARDZO PROSZE <<
[OT] propozycja nowej grupy - pl.soc.ślub
Radość - było żal
kupię parasolkę - wózek

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »