« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-09-25 05:10:11
Temat: Re: Dobra, poddajęsię!"MajsterBieda" <m...@w...pl>
news:gbedra$kf5$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> "Lamesz" <l...@o...eu>
> news:gbe3vb$det$1@news.onet.pl...
>> Przewodas pisze:
>>> Dziękuję za dalszą dyskusję.
>> Tylko po co w ogóle zaczynać wątek, skoro nie jesteś stanie znieść
>> więcej niż pięć postów spokojnej, racjonalnej rozmowy?
> albo po co zaczynać dyskusje kiedy
> nie rozumiemy ( nie widzimy) problemu
> jaki został postawiony ? :-)
>
> Jak ktoś nie widzi problemu "strzałki czasu"
> to nie powinien zajmować sie filozofią.
>
> Biedny Boltzman się tam gdzieś w grobie przewraca.
Swojego czasu niejaki Edward Robak* z Nowej Huty na GD pl.sci.filozofia wyjaśniał
ideę "strzałki
czasu" na przykładzie cienia.
Gdy pomiędzy źródłem a ekranem umieścimy przesłonę, to cień przesłony na ekranie
pojawi się z
opóźnieniem wynikającym ze skończonej prędkości rozchodzenia się światła
przenoszącego informację.
W teorii można dokonać interpretacji odwrócenia "strzałki czasu" a więc w myślach
zmienić kierunek
rozchodzenia się fal. Przy takim eksperymencie to właśnie ekran staje się żródłem, a
prawdziwe
źródło jest pochłaniaczem fali.
Padło wówczas pytanie:
skąd ekran ma wiedzieć, że pomiędzy nim a pochłaniaczem jest przeszkoda?
Musi to wiedzieć aby zachodziła symetria, a więc by cień był cieniem w obu kierunkach
upływu czasu:
rzeczywistym i zmyślonym. :-)
pozdrawiam,
Edi:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
« poprzedni wątek | następny wątek » |