Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Przemysław Dębski" <p...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Dorastający terrorysta emocjonalny
Date: Mon, 27 Sep 2004 21:42:30 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 44
Message-ID: <cj9qhl$m98$1@inews.gazeta.pl>
References: <1...@s...nextwave-networks.com>
<cj4bid$g3e$5@nemesis.news.tpi.pl> <cj5uc0$ned$1@inews.gazeta.pl>
<c...@h...h6707e268.invalid> <cj72o5$9cm$1@inews.gazeta.pl>
<c...@h...h2f92dd64.invalid> <cj8jho$ft3$1@inews.gazeta.pl>
<c...@h...h224c25fe.invalid>
NNTP-Posting-Host: 133-mia-8.acn.waw.pl
X-Trace: inews.gazeta.pl 1096314229 22824 62.121.75.133 (27 Sep 2004 19:43:49 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 27 Sep 2004 19:43:49 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1441
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1437
X-User: donewsow
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:289316
Ukryj nagłówki
Zgodnie z obietnicą od samego początku :)
A więc poczytajmy JeT-a: w news:cj4bid$g3e$5@nemesis.news.tpi.pl jeszcze
raz. i jeszcze raz + jeszcze raz. I o dziwo okazuje się, że ten post jest
wyjątkowy jak na JeT-a. "Normalne" jego posty są miedzy wierszami
przepełnione dużą dawką humnoru. Żeby daleko nie szukać polecam
news:civu69$qg5$1@atlantis.news.tpi.pl a tam np:
"Ale nie ma w tym nic dziwnego, bo łoś jest łoś i mózgowie
ma łosiowo całkowicie odporne na przyswojenie czegokolwiek
ponadłosiowego..."
Czy czujesz, że te dwa posty są autorstwa dwóch zupełnie innych JeTów ?
Łosiowaty post nie był pisany przez człowieka, któremu otwiera się właśnie
scyzoryk w kieszeni. Humor, spokój i _całkowita_pewność_ że kolega W.Łoś nic
nie skuma i odszczeknie - czyli norma. A co mamy w poście na który
odpowiadałem. Mamy _całkowitą_bezsilność_JeT-a wobec sytuacji. Napisanie
"łosiowego" posta, skutkowałoby standardowym "phi ..." u kolegi GŚ i niczym
więcej. Wściekłość JeT-a w tym poście jest właśnie wyrazem owej bezsilności.
Nie przypadkowo w poście tym znalazł się następujący cytat:
<< Gdy w grę wchodzi bezpieczeństwo dzieci, to
żadne prawo nie obowiązuje. >>
Jest to próba nadania własnej wściekłości - ludzkiej twarzy. To jest
wyjściowa teza __usprawiedliwiająca__na__daną__chwilę__ istnienie w JeTowej
łepetynie "granic których przekroczenia nie wolno akceptować" przed nim
samym. Kolega GŚ zupełnie niechcący zadzwonił dzwoneczkiem pana P. a JeT z
_obrzydzeniem_ dla siebie _musiał_ zaszczekać. Owe nieswiadome obrzydzenie
widać jak na dłoni, jesliby spojrzeć na ten post z perspektywy projekcji,
która wyraża się w rzutowaniu obrzydzenia na podmiot - wtym przypadku kolegę
GŚ, dopełnione próbą samousprawiedliwienia.
Kiedyś, bardzo kiedyś, JeT pisał, że jedyne czego nie potrafi we wczuwaniu
się w innych - to wczuć się w rolę homoseksualisty. I podejrzewam, że tak mu
zostało. Mój post był być może mierną, ale szczerą wskazówką jak tego
dokonać. Bez tego - każdy dzwoneczek trącony nichcący przez ludzia typu GŚ,
będzie wywoływał niezrozumiałe dla samego JeTa w sensie przyczyn emocje, nad
którymi nie jest w stanie zapanować - a jedynie usprawiedliwiać wszem i
wobec w subtelnie zakamuflowany sposób
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|