Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Dosyć

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dosyć

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 6


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-02-19 19:51:07

Temat: Dosyć
Od: "Mary" <g...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Bylo sobie tak.
Zakochalam sie w pewnym czlowieku od pierwszego wejrzenia.
On nieodwzajemnil sie nigdy. Wiedzialam o tym, lecz byla to slepa milosc.
On traktowal spotkania kolezensko - ja kochalam go calym sercem
i mialam nadzieje, ze kiedys bedziemy coraz blizej.
To moje uczucie, trwalo kilka lat. Dzwonilam umawiajac sie na spotkania
tylko ja do niego, nigdy on do mnie. Bylam cierpliwa, bo milosc jest slepa.
Wreszcie przejrzalam na oczy. Teraz po kilku miesiacach ciszy
chce isc do niego i powiedziec mu w oczy, ze stracilam ladnych pare lat
i jest dla mnie zerem, zimnym h.. Nie wiem, czy nie wyszlabym w tym momencie
z rownowagi i opanowania fizycznego.
Czy warto? Jak zareaguje?






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2003-02-19 20:06:40

Temat: Re: Dosyć
Od: "Thalia" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Mary tak oto pisze:
> Bylo sobie tak.
> Zakochalam sie w pewnym czlowieku od pierwszego wejrzenia.
> On nieodwzajemnil sie nigdy. Wiedzialam o tym, lecz byla to slepa milosc.
> On traktowal spotkania kolezensko - ja kochalam go calym sercem
> i mialam nadzieje, ze kiedys bedziemy coraz blizej.

Skąd ta nadzieja? Na jakiej podstawie? Czy coś Ci mówił, obiecywał?

> To moje uczucie, trwalo kilka lat. Dzwonilam umawiajac sie na spotkania
> tylko ja do niego, nigdy on do mnie.

To dałoby mi wiele do myślenia :->

> Bylam cierpliwa, bo milosc jest slepa. Wreszcie przejrzalam na oczy.

Jak to "wreszcie"?? Przecież piszesz, że od samego początku wiedziałaś, że to
nieodwzajemniona miłość.

> Teraz po kilku miesiacach ciszy chce isc do niego i powiedziec mu w oczy,
> ze stracilam ladnych pare lat i jest dla mnie zerem, zimnym h..

Pardon?? Wybacz mi Mary, ale autentycznie Cię nie rozumiem. Dlaczego
twierdzisz, że zerem i zimnym h... (btw raczej ch...) jest człowiek, który
(prawdopodobnie) nigdy niczego Ci nie obiecywał, nie twierdził, że Cię kocha,
nie oszukiwał Cię, nie mamił. Przecież to Ty sama zdecydowałaś się czekać na
nie wiadomo co. I oczywiście ryzykując, że nigdy się nie doczekasz. Skąd więc
ta złość i agresja w stosunku do niego?

> Czy warto?

Czy warto?? Ja bym się spytała, ale Ciebie: skąd w ogóle masz czelność, by
coś takiego powiedzieć temu człowiekowi?

> Jak zareaguje?

Ja na jego miejscu zareagowałabym opadem szczęki aż do samej ziemi i
popukaniem się w czoło. Wybacz.

--
Pozdrawiam
Thalia




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2003-02-19 20:38:28

Temat: Re: Dosyć
Od: "Miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Mary" <g...@w...pl> wrote in message
news:b30n7q$gef$1@atlantis.news.tpi.pl...
>Teraz po kilku miesiacach ciszy
> chce isc do niego i powiedziec mu w oczy, ze stracilam ladnych pare lat
> i jest dla mnie zerem, zimnym h.. Nie wiem, czy nie wyszlabym w tym
momencie
> z rownowagi i opanowania fizycznego.
> Czy warto? Jak zareaguje?

Nie warto, bo nie zareaguje w ogóle, tak jak nie reagował dotąd. Ciesz się,
że wreszcie się otrząsnęłaś i daj człowiekowi spokój. Serce nie sługa - nie
zmusisz faceta, żeby cię kochał. A to, że nie kocha, wcale jeszcze nie
znaczy, że jest zimnym draniem. Sama piszesz, Że Wasze spotkania traktował
koleżeńsko. Może już wcześniej dawał Ci do zrozumienia, że nie możesz liczyć
na nic więcej, a Ty go po prostu nie słuchałaś? Chyba nie możesz mieć do
niego pretensji. Najwyżej do siebie, że Twoje zauroczenie trwało tak długo.
Anka


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2003-02-20 06:57:21

Temat: Re: Dosyć
Od: "puchaty" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Mary" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b30n7q$gef$1@atlantis.news.tpi.pl...
> z rownowagi i opanowania fizycznego.
> Czy warto? Jak zareaguje?

Mary daj spokój! I sobie i jemu!
Pomyśl raczej skąd w Tobie schemat, że miłość można kupić, "wychodzić",
wyżebrać wreszcie.
Zastanów się nad tym. Ten facet "został Ci dany" właśnie po to.
Gdzie godność? Gdzie honor? Gdzie poczucie zasługiwania na najlepszą miłość?

puchaty


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2003-02-20 07:06:03

Temat: Re: Dosyć
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Wreszcie przejrzalam na oczy. Teraz po kilku miesiacach ciszy
> chce isc do niego i powiedziec mu w oczy, ze stracilam ladnych pare
lat
> i jest dla mnie zerem, zimnym h.. Nie wiem, czy nie wyszlabym w tym
momencie
> z rownowagi i opanowania fizycznego.
> Czy warto? Jak zareaguje?

Wg mnie - zdecydowanie nie warto. Po co ?
A po za tym - dlaczego uważasz te lata za stracone ?
Przecież czegoś Cię nauczyły.

Też miałam takie doswiadczenie, zanim poznałam jeszcze mojego męża.
Tamten facet jest dla mnie teraz (po przeszło 20 latach) dobrym kolegą
i nawet jesrtem mu w pewien sposób wdzięczna.
Widujemy sie bardzo rzadko, ale jak już sie spotkamy, możemy gadać i
gadać.
Mam do niego pewien sentyment ;-) i sporo mu zawdzięczam, bo częściowo
dzięki niemu trafiłąm do towarzystwa w którym stale się obracam.

Pozdrowienia.

Basia



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2003-02-20 07:39:09

Temat: Re: Dosyć
Od: "jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Mary" <g...@w...pl> wrote in message
news:b30n7q$gef$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Bylo sobie tak.
> Zakochalam sie w pewnym czlowieku od pierwszego wejrzenia.
> On nieodwzajemnil sie nigdy. Wiedzialam o tym, lecz byla to slepa milosc.

Mam nadzieję że nie żonatym.

> On traktowal spotkania kolezensko - ja kochalam go calym sercem
> i mialam nadzieje, ze kiedys bedziemy coraz blizej.


> To moje uczucie, trwalo kilka lat. Dzwonilam umawiajac sie na spotkania
> tylko ja do niego, nigdy on do mnie. Bylam cierpliwa, bo milosc jest
slepa.

I juz Ci zabraklo cierpliwości?


> Wreszcie przejrzalam na oczy. Teraz po kilku miesiacach ciszy
> chce isc do niego i powiedziec mu w oczy, ze stracilam ladnych pare lat
> i jest dla mnie zerem, zimnym h.

Ty go kochasz czy chcesz mieć.
Czy kiedykolwiek powiedziałaś mu Kocham Cię?
Czy jest obowiązek Kochania ?

> Nie wiem, czy nie wyszlabym w tym momencie
> z rownowagi i opanowania fizycznego.
> Czy warto? Jak zareaguje?

Zamiast cokolwiek zbudować, o ile można coś zbudować,
zniszczysz cała wasza znajomość,
zamiast dobrego kolegi, będzie zraniony człowiek.

Czy naprawdę przez te kilka lat nie nazbierałaś trochę pięknych
przeżyć i wspomnień, teraz musi pochłonąć je ogień.

Nie lepiej po prostu przestać wyzwania ?

Jacek




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Przysięga małżeńska
Dzieci psychopatyczne
Dzieci psychopatyczne
zamieszkac razem?
www do oceny

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »