Data: 2010-06-11 07:43:14
Temat: Re: Dotyk
Od: "E." <e...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Panslavista pisze:
>> Musiałabym upaść mocno na głowę, by sądzić (a tym berdziej o tym pisać),
>> że ludzie chcą robić spektakl z własnej śmierci.
>> To już nawet nie brak empatii - po prostu znieczulica i głupota.
> Hm, pewnie nie miałaś pogrzebu w rodzinie?
Miałam - podwójny, całkiem niedawno.
Dziadek umierał w domu. Byla przy nim babcia. Jak dziadek zgasł, babcia
zasłabla. W szpitalu okazało się, że pękło jej serce - dokladnie
przegroda międzykomorowa. Zmarła dwa dni później. Babcia zawsze bala się
śmierci, więc by nie musiała przechodzić tego sama byla przy niej moja
kuzynka. Dla mnie to oczywiste, że w takiej chwili człowiek nie powinien
być sam. Inna sprawa że nie każdy jest w stanie psychicznie to znieść.
Ale... nie każdy jest herosem.
Nigdy w zyciu by mi nie przyszło na myśl, że czuwanie przy umierającym
to spektakl. Może za wyjątkiem czuwania nad umierającym papieżem. To był
spektakl hien cmentarnych.
E.
|