Data: 2006-04-03 19:19:29
Temat: Re: Dręczące wspomnienia
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
mr.Chaos:
> [...]
> ...jestem ateistą oraz zatwardziałym sceptykiem
Przede wszytkim: nie da sie byc sceptykiem oraz
ateista jednoczesnie, tak jak nie mozna byc np
facetem w ciazy. ;)
Dzieje sie tak, poniewaz sceptyk to ktos kto posiada
swiadomosc lub uznaje iz nie jest gotow na dzielenie
pewnych odpowiedzi (w szczegolnosci w kwestii
istnienia/nieisnienia Boga), zas ateista to jednostka,
ktora prezentuje bardzo konkretne odpowiedzi
w kwestiach zwiazanych z egzystencja.
Tak wiec powyzsze zdanie jakie zacytwalem
jest klamtwem.
Biorac pod uwage informaje jakie udzieliles na swoj
temat moge natomast zgodzic sie ze jestes ateista
i zatrwardzialym ignorantem warunowo owartym na
~sprawdzanie ew. hipotez [dotyczacej twojej opisanej
sytuacji] wykraczajacych poza to co jest gotow
"normalnie" przyjmowac... czy tez bardziej scisle:
ignorowac.
Tyle chcialem...
bynajmniej w temacie. ;)
--
Czarek
|