Data: 2011-05-19 19:30:45
Temat: Re: Droga do raju
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 19 May 2011 20:52:52 +0200, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:m0suyytlubn$.1of51xc01f1k7$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Thu, 19 May 2011 08:43:57 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
>>
>>> On 19 Maj, 17:36, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>>>> Dnia Thu, 19 May 2011 17:34:22 +0200, Ikselka napisał(a):
>>>>
>>>>
>>>>
>>>>> Dnia Thu, 19 May 2011 08:03:39 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
>>>>
>>>>>> "...Ich głównym motywem jest głębokie przeświadczenie, że umierając,
>>>>>> zamieniają życie doczesne na wieczne. W raju będą przebywali razem z
>>>>>> Bogiem, prorokami i będą mogli korzystać ze wszystkich uciech,
>>>>>> zakazanych w życiu doczesnym przez Koran. Odczuwają przy tym nienawiść
>>>>>> (popartą często osobistymi stratami) i pogardę do szeroko pojętego
>>>>>> świata zachodniego i jego wartości.
>>>>
>>>>>> Samobójcy nie mogą jednak działać bez mocodawców, osób które planują i
>>>>>> przygotowują - z reguły bardzo długo i starannie - zamach. Mocodawcy
>>>>>> wybierają również kandydatów, przy czym podstawowym kryterium jest
>>>>>> bycie SMUTNYM CZŁOWIEKIEM. Samobójcą nie może być osoba radosna.
>>>>>> Wybiera się je często na pogrzebach czy politycznych spotkaniach,
>>>>>> których przewodnim tematem jest walka z przeciwnikami Islamu..."
>>>>
>>>>>> Stalker, niby banalne, ale...
>>>>
>>>>> No, banalne. Oczywiste i banalne. Co Cię w tym dziwi? Czyz zwykli
>>>>> ludzie
>>>>> nie postepują analogicznie w sytuacjach podobnych, acz mniejszej wagi?
>>>>> Mechanizmy typowe.
>>>>
>>>> ...i nie tylko występujące u Muzułmanów. Przypomnij sobie japońskich
>>>> kamikadze.
>>>
>>> O właśnie.... Świetnie się tą uwagą wpisałaś w moje pytanie :-)
>>>
>>> Powiedz mi komu kamikadze kojarzy się ze smutkiem?
>>>
>>
>> Mnie.
>> Przeczytaj "Kamikadze boski wiatr", to będziesz wiedział, ile w nich
>> smutku.
>> http://www.biblionetka.pl/art.aspx?id=15841
>
> O ile rzeczywiście islamski zamachowiec- samobójca kojarzy mi się ze smutnym
> człowiekiem, o tyle Japończyk- samobójca, w tym wielu kamikaze- bywało
> radosnych. Czytałem o oficerach japońskich z radością odbierających sobie
> życie, jak już nie mieli czym walczyć na Okinawie. Choć to niezrozumiałe dla
> kogoś naszej kultury- jednak tam to normalka. Ba! Amerykanie nazywali
> samoloty kamikaze "stupid bomb". Dla Japończyków- to Oka, bóg Oka (Kwiat
> Wiśni- w znaczeniu mistycznym) W muzeum, gdzie przechowywano eksponat
> takiego samolotu (specjalne konstrukcja o napędzie rakietowym), ktory
> ocalał- weszła wycieczka Japończyków. Kustosz za bardzo nie wiedział, jak
> ich oprowadzić: amerykanie powszechnie sobie drwili z tego eksponatu, z
> historyjek o kamikaze, które opowiadał. A Japończycy
> zareagowali...uwielbieniem, duma: to nasz Oka.
Mówisz o tych, co ŻYLI. To oni reagowali uwielbieniem.
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20o
f%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
|