| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-08-23 05:55:24
Temat: Drzewo owocowe-problem ze spadającymi owocamiWotam serdecznie,
mam bardzo durzy problem z drzewami owocowymi w ogrodzie.
Posiadam dwa takie drzewa, jabłoń i gruszę.
Niestety są to stare drzewa i ich owoce są niezbyt dobre do jedzenia a drzewa
owocują dość intensywnie.
PRoblem jest ze spadającymi owocami, wiem że najłatwiej jest co dziennie
zbierać owoce ale mam do Was pytanie.
Czy jest środek chemiczny który powstrzyma dzrewa przed owocowaniem, ale nie
zabije drzew bo nie chce sie pozbywać drzew poniewarz są ładne.
Prosze o pomoc i rady.
Dzięki i pozdrawiam
Wojtek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-08-23 06:53:40
Temat: Re: Drzewo owocowe-problem ze spadającymi owocami
"Wojtek" <w...@p...onet.pl> wrote in message
news:7736.00000012.44ebedcb@newsgate.onet.pl...
> Wotam serdecznie,
>
> mam bardzo durzy problem z drzewami owocowymi w ogrodzie.
>
> Posiadam dwa takie drzewa, jabłoń i gruszę.
> Niestety są to stare drzewa i ich owoce są niezbyt dobre do jedzenia a
> drzewa
> owocują dość intensywnie.
>
> PRoblem jest ze spadającymi owocami, wiem że najłatwiej jest co dziennie
> zbierać owoce ale mam do Was pytanie.
>
> Czy jest środek chemiczny który powstrzyma dzrewa przed owocowaniem, ale
> nie
> zabije drzew bo nie chce sie pozbywać drzew poniewarz są ładne.
>
> Prosze o pomoc i rady.
>
> Dzięki i pozdrawiam
> Wojtek
Myślę, że powinieneś być może prześwietlić korony, a na drugi rok pozbyć się
połowy zawiązków. Grusza - jezeli jest to ulęgałka - to bardzo korzystne
drzewo - owoce leczą, suszone wspaniałe na zimowe kompoty, a pieczone -
fantastyczne w smaku.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-08-23 12:25:18
Temat: Re: Drzewo owocowe-problem ze spadającymi owocamiWojtek wrote:
> PRoblem jest ze spadającymi owocami, wiem że najłatwiej jest co dziennie
> zbierać owoce ale mam do Was pytanie.
Osy się z nimi powinny załatwić :-)
Pozdrowienia,
Michał
--
Michał Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-08-23 12:47:05
Temat: Re: Drzewo owocowe-problem ze spadającymi owocami
"Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> wrote in message
news:OOXGg.68937$u11.35364@tornado.ohiordc.rr.com...
> Wojtek wrote:
>
>> PRoblem jest ze spadającymi owocami, wiem że najłatwiej jest co dziennie
>> zbierać owoce ale mam do Was pytanie.
>
> Osy się z nimi powinny załatwić :-)
>
> Pozdrowienia,
> Michał
U mnie nawet pszczoły biorą pożytek ze śliwek... Razem z osami i
szerszeniami zeżarły mi połowę owoców...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-08-23 14:17:45
Temat: Re: Drzewo owocowe-problem ze spadającymi owocamiWojtek napisał(a):
> W_o_tam serdecznie,
[...]
> P_R_oblem jest ze spadającymi owocami, wiem że najłatwiej jest co dziennie
[...]
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=8042
> Czy jest środek chemiczny który powstrzyma d_zre_wa przed owocowaniem, ale nie
> zabije drzew bo nie chce sie pozbywać drzew poniewarz [...]
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=46507
> Prosze o pomoc
Sam poprosiłeś.
> i rady.
korzystaj z http://sjp.pwn.pl/ na co dzień = codziennie.
:-P
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-08-23 18:23:36
Temat: Re: Drzewo owocowe-problem ze spadającymi owocamiSą jakieś srodki chemiczne do przerzedzania zawiązków stosowane w sadach
towarowch. Mi google wypluły taki link
http://www.sadownictwo.com.pl/news_pliki/mps_sad.pdf
#search=%22przerzedzanie%20zwi%C4%85zk%C3%B3w%22
nie wiem czy go nie rozwali bo długi. W każdym razie szukaj pod hasłem
"przerzedzanie zawiązków"
No ale to jest przerzedzanie a nie całkowita likwidacja, być może
wystarczy zwiększyć stężenie oprysku, nie wiem...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-08-23 22:11:26
Temat: Re: Drzewo owocowe-problem ze spadającymi owocami
Wojtek napisał(a):
> Czy jest środek chemiczny który powstrzyma dzrewa przed owocowaniem, ale nie
> zabije drzew bo nie chce sie pozbywać drzew poniewarz są ładne.
Bardzo przypadłeś mi do serca z powodu Twej postawy i co prawda nie
wiem, jak można rozwiązać Twój problem, to mam nadzieję, że
znajdziesz jakieś rozwiązanie. Ja spotkałam się z dokładnie
przeciwnym postępowaniem w swojej bliskiej rodzinie : była sobie
piękna, prawie 90-letnia grusza, szlachetna bera, zdrowe, piękne ,
zielone drzewo. Rosła jako jedyne już drzewo przy domu, bo resztę
wycięto, aby "zakostkowac" teren "po ogrodzie". Rosła, gruszki
piękne sypała, nowej gospodyni się nie podobała, zakostkowac terenu
całego nie pozwalała. Gospodyni zła wysłała swego męża, co
własnego zdania nie miał w tym domu ani na jotę, aby gruszę
ściął. Ten, smutny - bo grusza była jedyną pozostałą jeszcze
pamiątką po ogrodzie jego rodziców - wziąwszy siekierę i piłę,
poszedł pod gruszę, aby się z nią pożegnać...
Mogłabym ciagnąć bajeczkę dość długo, ale opowiem zakończenie,
bo netykieta się żżyma: GRUSZY NI MA.
A mnie serce pęka na myśl o tym, jaka była cudna.
Za takie drzewo to ja bym mój jedyny samochód oddała, może i co
jeszcze dołożyła w papierach...Tyle lat rosło, a wystarczyła jedna
mściwa kobieta...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-08-23 22:32:37
Temat: Re: Drzewo owocowe-problem ze spadającymi owocamii...@w...pl napisał(a):
> [,,,] Tyle lat rosło, a wystarczyła jedna mściwa kobieta...
Macocha?
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-08-24 18:49:52
Temat: Re: Drzewo owocowe-problem ze spadającymi owocami
i...@w...pl napisał(a):
> bo netykieta się żżyma
zżyma, zżyma , oczywiście. Się ta netykieta :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-08-24 18:57:48
Temat: Re: Drzewo owocowe-problem ze spadającymi owocami
Jerzy Nowak napisał(a):
> Macocha?
Szwagierka mego męża, a żona brata męża :-(((
Ona betony lubi, bo w dzieciństwie i młodości tylko błoto miała na
podwórku, więc ma uraz ;-) Zostawszy nową gospodynią i to w
mieście, zamieniła ogród i dom po teściach w betonową pustynię,
na której już tylko wiatr kurz kurzem pogania :-(((
A grusza była piękna - jak wielki, zielony parasol, słońce przez
liście jej prześwitywało, a owoce jak złote pociski spadały pod
nią , rozpryskując się nieszczęśliwie o beton - o trawie dawno
zapomniano w tym miejscu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |