Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!news.g
ermany.com!postnews.google.com!i42g2000cwa.googlegroups.com!not-for-mail
From: i...@w...pl
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: Drzewo owocowe-problem ze spadającymi owocami
Date: 23 Aug 2006 15:11:26 -0700
Organization: http://groups.google.com
Lines: 26
Message-ID: <1...@i...googlegroups.com>
References: <7...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 83.28.239.137
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1156371092 27429 127.0.0.1 (23 Aug 2006 22:11:32 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Wed, 23 Aug 2006 22:11:32 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <7...@n...onet.pl>
User-Agent: G2/0.2
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1;
SV1),gzip(gfe),gzip(gfe)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: i42g2000cwa.googlegroups.com; posting-host=83.28.239.137;
posting-account=IAthnwwAAACAxZdSAVcq9VpTtMLdxd0K
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:197285
Ukryj nagłówki
Wojtek napisał(a):
> Czy jest środek chemiczny który powstrzyma dzrewa przed owocowaniem, ale nie
> zabije drzew bo nie chce sie pozbywać drzew poniewarz są ładne.
Bardzo przypadłeś mi do serca z powodu Twej postawy i co prawda nie
wiem, jak można rozwiązać Twój problem, to mam nadzieję, że
znajdziesz jakieś rozwiązanie. Ja spotkałam się z dokładnie
przeciwnym postępowaniem w swojej bliskiej rodzinie : była sobie
piękna, prawie 90-letnia grusza, szlachetna bera, zdrowe, piękne ,
zielone drzewo. Rosła jako jedyne już drzewo przy domu, bo resztę
wycięto, aby "zakostkowac" teren "po ogrodzie". Rosła, gruszki
piękne sypała, nowej gospodyni się nie podobała, zakostkowac terenu
całego nie pozwalała. Gospodyni zła wysłała swego męża, co
własnego zdania nie miał w tym domu ani na jotę, aby gruszę
ściął. Ten, smutny - bo grusza była jedyną pozostałą jeszcze
pamiątką po ogrodzie jego rodziców - wziąwszy siekierę i piłę,
poszedł pod gruszę, aby się z nią pożegnać...
Mogłabym ciagnąć bajeczkę dość długo, ale opowiem zakończenie,
bo netykieta się żżyma: GRUSZY NI MA.
A mnie serce pęka na myśl o tym, jaka była cudna.
Za takie drzewo to ja bym mój jedyny samochód oddała, może i co
jeszcze dołożyła w papierach...Tyle lat rosło, a wystarczyła jedna
mściwa kobieta...
|