Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!wsisiz.edu.pl!.POSTED.ip-156.67.121.27.
edial.pl!not-for-mail
From: LeoTar Gnostyk <l...@l...net>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Duchy
Date: Sun, 3 Sep 2017 22:12:53 +0200
Organization: Sunrise Services
Message-ID: <oohnob$9q4$1@portraits.wsisiz.edu.pl>
References: <oku2el$t6b$2@dont-email.me>
<5...@g...com>
<okuvvm$2oi$1@node1.news.atman.pl>
<2...@g...com>
<ooge5e$1kh$1@portraits.wsisiz.edu.pl> <oognif$7r1$1@node2.news.atman.pl>
Mime-Version: 1.0
Content-Type: multipart/mixed; boundary="------------794E4E3EFA7FD684C96CAAD7"
Injection-Date: Sun, 3 Sep 2017 20:13:00 -0000 (UTC)
Injection-Info: portraits.wsisiz.edu.pl;
posting-host="ip-156.67.121.27.edial.pl:156.67.121.27";
logging-data="10052"; mail-complaints-to="a...@w...edu.pl"
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 10.0; WOW64; rv:49.0) Gecko/20100101 Firefox/49.0
SeaMonkey/2.46
In-Reply-To: <oognif$7r1$1@node2.news.atman.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:741389
Ukryj nagłówki
Chiron pisze:
> Użytkownik "LeoTar Gnostyk" <l...@l...net> napisał w wiadomości
> news:ooge5e$1kh$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
>> Po wyjeździe Kasi rozmawialiśmy ze sobą od czasu do czasu. Akurat
>> na tapecie był Ted Kaczynski, "Unabomber". Podsuwałem Leo'wi
>> książkę "Toksyczni rodzice" Susan Forward ale potraktował mnie
>> pobłażliwie i powiedział, że on to wszystko już sam przerobił.
>> Pomimo tego, że wiedział, że popełniłem błąd na skutek którego
>> jego firma może upaść zachowywał się w stosunku do mnie bardzo
>> przyjaźnie a już szczególnie wtedy gdy zacząłem mu ujawniać swoje
>> przemyślenia.
> DLACZEGO tak się zachowywał? Dlaczego nie okazywał Ci wrogości,
> złości, nawet przez chwilę? Przecież wtedy byłoby to coś normalnego.
> Odpowiedz sobie na to - stań w prawdzie.
Rozważałem te sytuację z wielu stron, zresztą nie tylko tę jedna
sytuację z naszych wzajemnych relacji. Przede wszystkim traktował nas
jak swoje dzieci, a ja byłem jego "oczkiem w głowie" zarówno ze względów
czysto praktycznych gdyż robiłem robotę, z którą amerykańscy fachowcy
sobie nie radzili, jak i osobistych - doceniał mnie jako ojca dzieciom.
Widział moją zapobiegliwość i starania o "wyciągnięcie" naszego Wojtka
(Down) na samodzielność i w jaki sposób traktowałem Kasię i Jasia.
Myślę, że w pewnym momencie zdał sobie również sprawę z tego, że
przegiął z manipulowaniem zespołem w celu wyciśnięcia wszystkiego co się
tylko dało w istniejących warunkach. Manipulował naszym niskim poczuciem
własnej wartości, które było dość powszechne wśród ludzi z Polski,
którzy chcieli się przed nim wykazać jeden przed drugim. Aż ta
manipulacja i jej następstwo rywalizacja przekroczyły granice rozsądku i
skoncentrowały się na Leo, naczelnym manipulancie.
Jest jeszcze jeden aspekt tej całej sprawy o czym już częściowo ale Ty
to odciąłeś. Dla mnie Leo był człowiekiem uduchowionym, który prawie
bezbłędnie odczytywał nasze myśli i zamiary. Gdy dotarła do nas
oficjalna wiadomość o Jego śmierci byłem przekonany, że postąpił jak
wielki Biały Mag, który nie mogąc już nic zrobić dla swoich dzieci
postanowił poświęcić siebie by dać przyśpieszającego kopa komuś, kto
mógłby kontynuować Jego niedokończone Dzieło. I wtedy dotarło do mnie,
że widząc moje poświęcenie i oddanie dzieciom oraz oszukańczą postawę
Teresy Mierzwiak wybrał mnie na swojego następcę i kontynuatora. Od
tamtego czasu jestem przekonany, że jestem Jego duchowym spadkobiercą. A
czasami wręcz myślę, że Jego śmierć to jedna wielka mistyfikacja, której
dokonał po to bym ja ostro ruszył do przodu.
> -- Chiron
--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk
Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin
|