Received: by 10.52.97.102 with SMTP id dz6mr77638vdb.2.1346245204048; Wed, 29 Aug
2012 06:00:04 -0700 (PDT)
MIME-Version: 1.0
Received: by 10.52.97.102 with SMTP id dz6mr77638vdb.2.1346245204048; Wed, 29 Aug
2012 06:00:04 -0700 (PDT)
Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
atman.pl!goblin2!goblin.stu.neva.ru!feeder3.cambriumusenet.nl!feed.tweaknews.nl
!209.85.216.87.MISMATCH!r1no25503695qas.0!news-out.google.com!da15ni59655611qab
.0!nntp.google.com!r1no2830457qas.0!postnews.google.com!q20g2000vbx.googlegroup
s.com!not-for-mail
Newsgroups: pl.sci.psychologia,pl.soc.religia
Date: Wed, 29 Aug 2012 06:00:03 -0700 (PDT)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: q20g2000vbx.googlegroups.com; posting-host=188.146.48.129;
posting-account=teC2YQoAAAAZN05u4G3GCZPXcOhpjJci
NNTP-Posting-Host: 188.146.48.129
References: <6...@1...googlegroups.com>
<k1kirf$9i6$1@node2.news.atman.pl>
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Opera/9.80 (Android 4.0.3; Linux; Opera Mobi/ADR-1207201819; U; pl)
Presto/2.10.254 Version/12.00,gzip(gfe)
Message-ID: <4...@q...googlegroups.com>
Subject: Re: Dwa Demony antymiłości.
From: Nemezis <s...@g...com>
Injection-Date: Wed, 29 Aug 2012 13:00:04 +0000
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:639900 pl.soc.religia:1004475
Ukryj nagłówki
On 29 Sie, 10:11, "Zagros" <z...@g...pl> wrote:
> Użytkownik "Nemezis" <s...@g...com> napisał
>
> Najpierw bądź sobą!
>
> Czyli najpierw trzeba siebie poznać i pokochać,
> by umieć kochać innych ? No i nie uganiać
> się za "mieć", a raczej za "być" ?
> Tyle że bez mieć nie ma być... :o/
>
> zdar
> Zagros
Tak to jest, że pogrążeni w iluzji konsumpcyjnego raju sami redukujemy
swoją wolność, swoje bogactwo życia. Wmawiamy sobie, ze szczęśliwsi są
ci, którzy mogą więcej kupić. I kupujemy coraz więcej. Nasza praca
zaczyna powoli zastępować nasze życie, rodzinę, przyjaźń. Staje się
celem samym w sobie, pochłania nas zupełnie. A w zamian otrzymujemy
coraz większe uczestnictwo w konsumpcyjnym raju?. To staje się jak
narkotyk, bez którego nie możemy żyć.
Muszę jeszcze kupić najnowszy telewizor kolorowy, ten z cienkim
ekranem! Mamy za małe mieszkanie! Będziemy mogli żyć naprawdę, jak
przeprowadzimy się do większego! Albo: Musze zdobyć kolejny stopień
naukowy, wtedy dopiero otworzą się dla mnie perspektywy dalszej
kariery!
Wiadomo oczywiście, że wszystkie te potrzeby same w sobie są
naturalne. Trzeba starać się żyć w jak najlepszych warunkach. Problem
jednak w tym, że angażując wszystko czym jesteśmy do zdobycia tych
dóbr zapominamy o naszych najgłębszych pragnieniach: o miłości i
przyjaźni, o wychowywaniu dzieci, przez częstą obecność z nimi, o
potrzebie uczestniczenia w naszej społeczności, w jej kształtowaniu.
Zachowujemy się tak jakby kolorowy telewizor lub nowy samochód miał
nam zastąpić przyjaźń czy szacunek otoczenia. Szkoda nam czasu na
rozmowę z żoną, z dziećmi.
Porozmawiamy później, jak skończę kolejny projekt i przeprowadzimy się
do nowego domu! I tak pomału odzwyczajamy się od życia rodzinnego, od
bezinteresownej przyjaźni i miłości, od rozmowy z bliskimi. Praca,
która miała być jedynie środkiem staje się celem.
|